Ewa Danowska
Polska Akademia Umiejętności
O dążeniach do powstania miejskiej biblioteki publicznej w Krakowie przed 1918 rokiem
Wstęp
W drugiej połowie XIX wieku szybszy niż wcześniej rozwój oświaty i dążenie do kształcenia się oraz podnoszenie poziomu cywilizacyjnego polskiego społeczeństwa zrodziły potrzebę tworzenia bibliotek publicznych, dostępnych dla szerszych warstw społecznych. Te istniejące, dotychczas należące głównie do towarzystw naukowych i uczelni, zaspokajały potrzeby stosunkowo wąskich kręgów inteligencji1J. Dybiec, Mecenat naukowy i oświatowy w Galicji 1860–1918, Wrocław i in. 1981, s. 147, 186..
Tworzenie bibliotek publicznych uważano za przejaw demokratyzacji kultury poprzez udostępnianie książek ogółowi społeczeństwa. Ich zasadą miała być powszechność i dostępność książek, aby stały się niezbędnym elementem życia, spełniając w ten sposób misję społeczną utrwalania i poszerzania wiadomości zdobytych w szkole, zaspokajania potrzeby wiedzy oraz rozrywki2H. Orsza [H. Radlińska], Nasze biblioteki powszechne, w: Praca oświatowa, jej zadania, metody, organizacja, oprac. T. Bobrowski i in., Kraków 1913, s. 211–212..
Na początku XX wieku pojawiła się wręcz opinia, że biblioteki publiczne są tak samo niezbędne jak szkoły, stanowiąc ich dopełnienie. Na marginesie można zauważyć, że Władysław Baran w 1921 roku wyraził zdanie, iż lepszą nazwą jest określenie biblioteka „powszechna” niż „publiczna”, gdyż instytucja ta powinna służyć wszystkim bez wyjątku, nie tak jak biblioteki naukowe, które są dostępne tylko dla określonej grupy społecznej3W. Baran, Sprawa biblioteki publicznej w Krakowie, Kraków 1921, s. 5..
Biblioteki publiczne pojmowane jako instytucje kulturalno-oświatowe zaczęto organizować w połowie XIX wieku. Jako datę ich powstania przyjmuje się rok 1849, kiedy w Anglii i Ameryce Północnej zostały wydane stosowne ustawy biblioteczne. Do najstarszych funkcjonujących na ziemiach polskich zalicza się Czytelnia Ludowa w Cieszynie, założona w 1861 roku przez redaktora „Gwiazdki Cieszyńskiej” Pawła Stalmacha. We Lwowie z kolei powstała Biblioteka Publiczna ruskiego instytutu narodowego „Narodnyj Dom”. W zaborze rosyjskim pierwsze biblioteki, przy których funkcjonowały bezpłatne czytelnie, zakładał, począwszy od 1858 roku, Wydział Czytelń Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności4J. Korpała, Z dziejów miejskich bibliotek publicznych w Galicji (Materiały do dziejów powszechnych bibliotek publicznych w Polsce), w: Z zagadnień teorii i praktyki bibliotekarskiej. Studia poświęcone pamięci Józefa Grycza, red. B. Horodyński, Wrocław–Warszawa–Kraków 1961, s. 307..
Przez prawie 50 lat działacze oświatowi, bibliotekarze i światli obywatele podejmowali starania o utworzenie w Krakowie powszechnie dostępnej biblioteki publicznej, utrzymywanej z budżetu miasta. Różnorodne były formy takich starań, od postulatów zamieszczanych na łamach prasy po tworzenie zalążków tego typu placówek z inicjatywy i ze środków organizacji społeczno-oświatowych, jak w przypadku powstałej w 1895 roku wypożyczalni Towarzystwa Szkół Ludowych (TSL) czy założonej w 1905 roku biblioteki publicznej Towarzystwa Uniwersytetu Ludowego im. A. Mickiewicza (TUL). Deklarowały one gotowość przekazania miastu księgozbiorów, co miałoby ułatwić dążenia do utworzenia biblioteki miejskiej. Zgłaszały także gotowość do prowadzenia takiej placówki5J. Zając, Biblioteki publiczne Krakowa (w latach 1945–1994). Społeczne źródła koncepcji bibliotek publicznych w Krakowie, w: Kraków – Lwów. Książki, czasopisma, biblioteki XIX i XX wieku, t. 5, red. J. Jarowiecki, Kraków 2001, s. 349..
Wypożyczalnie – czytelnie prywatne
Prywatne wypożyczalnie, zamiennie nazywane czytelniami, nastawione na dochód pochodzący z wypożyczania książek, stanowiły najdawniejszą formę zorganizowanego czytelnictwa. Funkcjonowały przy księgarniach, ale były też samoistne, prowadzone przez prywatne osoby. Zazwyczaj wypożyczano książki i czasopisma do domów, po wniesieniu przez czytelnika okresowej zapłaty, na ogół miesięcznej lub uzależnionej od liczby wypożyczanych pozycji. Najkorzystniejsze dla czytelnika było opłacenie rocznego abonamentu, była też jednak możliwość opłat jednorazowych. Często też właściciele wypożyczalni przyjmowali zastaw pieniężny jako gwarancję zwrotu nieuszkodzonej książki w określonym czasie6J. Stąsiek, Rozwój wypożyczalni dochodowych w Galicji, w: Z dziejów udostępniania książki w Polsce w okresie zaborów. Studia i materiały, red. K. Maleczyńska, „Acta Universitatis Wratislaviensis”, nr 673, Bibliotekoznawstwo XI, Wrocław 1985, s. 147..
Pierwsza znana informacja o odpłatnym wypożyczaniu książek w okolicach Krakowa związana jest z nazwiskiem Filipa Nereusza Stokłosińskiego, księgarza i introligatora z Podgórza. W 1785 roku dysponował on księgozbiorem liczącym 560 pozycji w różnych językach, a za wypożyczenie jednej na sześć dni pobierał opłatę 7,5 krajcara. W tym samym czasie podobną działalność prowadził w Krakowie przy ulicy Grodzkiej 14 księgarz i drukarz Ignacy Grebel. Kilka lat później, w 1791 roku drukarz Jan Maj uruchomił Gabinet Otwartego Czytania. Jego księgozbiór liczył około 600 pozycji, a z czasopism można było korzystać tylko na miejscu. Na początku XIX stulecia wypożyczalnię, która miała przetrwać w rękach jego rodziny prawie 40 lat, założył Jan Jerzy Fryderyk Friedlein. Poważną pozycję w Krakowie zaznaczyły w połowie XIX wieku wypożyczalnie książek Filipa Genella, Abrahama Gumplowicza (potem syna, Ignacego Izraela, oraz potomków), Józefa Cypcera, przy drukarni Stanisława Gieszkowskiego, a także Juliusza Wildta, Walerego Wielogłowskiego, Franciszka Grzybowskiego oraz Franciszka Trzecieskiego. W drugiej połowie XIX wieku zaistniał jako właściciel wypożyczalni działającej przy drukarni Leonard Zwoliński. Wypożyczalnie prowadzili także księgarze Pincus Gross, Franciszek Ksawery Pobudkiewicz, Andrzej Krzyżanowski i Aleksander Nowolecki. Inne wypożyczalnie nie odniosły sukcesu i szybko znikały z czytelniczego rynku7Tamże, s. 149–160..
W latach dziewięćdziesiątych XIX wieku w Krakowie powstało pięć placówek zajmujących się wypożyczaniem książek: dwie przy księgarniach – Władysława Miłkowskiego oraz Antoniego Piwarskiego, jedna przy drukarni Józefa Fischera i dwie samoistne. Na przełomie stuleci pojawiły się dwie nowe wypożyczalnie książek i nut – przy księgarni i antykwariacie Fabiana Himmelblaua przy ulicy Świętego Tomasza oraz przy księgarni sortymentowo-wydawniczej Leona Frommera przy ulicy Szewskiej. Spośród wypożyczalni funkcjonujących samoistnie, niezwiązanych z księgarniami, zaznaczyła się inicjatywa Heleny Müntz, która prowadziła swoje przedsięwzięcie przy ulicy Gołębiej, potem przy Sławkowskiej. Drugą wypożyczalnię prowadziła Albina Müntz (być może jej córka) przy ulicy Szpitalnej. Około 1908 roku powstała zasobna i dobrze prowadzona Czytelnia Naukowa przy ulicy Świętego Jana 4, a niebawem pojawiła się samoistna wypożyczalnia książek Józefa Gabrysia przy ulicy Mikołajskiej8Tamże, s. 167–170..
Nie należy zapominać o znanej na początku XX wieku Czytelni Naukowej i Beletrystycznej, założonej w 1906 roku przez Anielę Starzewską, siostrę redaktora „Czasu” Rudolfa Starzewskiego. Wypożyczano tam beletrystykę w języku polskim, francuskim i niemieckim, dzieła naukowe i popularnonaukowe z zakresu historii, sztuki, przyrody itp., a także czasopisma polskie, francuskie i niemieckie. Jej byt opierał się oczywiście na opłatach wnoszonych przez czytelników9J. Zając, Od bibliotek społecznych do bibliotek publicznych w Krakowie, w: Książki, czasopisma, biblioteki Krakowa XIX i XX wieku. Materiały z sesji naukowej odbytej w dniach 6–7 maja 1984 w czterdziestolecie WSP w Krakowie, red. R. Ergetowski, Kraków 1988, s. 58..
Według badań Kazimiery Maleczyńskiej w 1870 roku działało w Krakowie 11 wypożyczalni książek, w tym osiem funkcjonujących przy księgarniach i trzy samodzielne. Na przełomie XIX i XX wieku liczba wypożyczalni wzrosła do 14 – połowa działała przy księgarniach, a połowa samodzielnie. Sytuacja nie zmieniła się po I wojnie światowej10K. Maleczyńska, Książki i biblioteki w Polsce okresu zaborów, Wrocław 1967, s. 192. O wypożyczalniach prywatnych chrześcijańskich i żydowskich w okresie międzywojennym zob. m.in.: M. Rausz, Wypożyczalnia książek „Renaissance” w Krakowie (1932– ), w: Kraków – Lwów. Książki, czasopisma, biblioteki…, dz. cyt., s. 329–337..
Niektóre wypożyczalnie, nazywane czytelniami, nastawione na dochód, specjalizowały się w udostępnianiu czytelnikom tylko prasy – krajowej i zagranicznej, dostępnej do korzystania na miejscu. Tego rodzaju placówki brały opłatę w formie abonamentu miesięcznego, kwartalnego lub półrocznego bądź udostępniały gazety i czasopisma za jednorazową opłatą. Także niemal wszystkie krakowskie kawiarnie na przełomie XIX i XX stulecia dysponowały pewnym zasobem prasy krajowej i zagranicznej, a w większych lokalach wydzielano specjalne pomieszczenia do spokojnej lektury pism11 J. Stąsiek, Rozwój wypożyczalni…, dz. cyt., s. 170..
Obok bibliotek stowarzyszeniowych wypożyczalnie płatne, chociaż tworzone w celach dochodowych, spełniały też społeczne cele podniesienia poziomu oświaty i czytelnictwa. Do tej inicjatywy przyłączali się niekiedy ludzie pióra, wśród nich Adolf Dygasiński, który w 1872 roku zakupił w Krakowie księgarnię i wypożyczalnię Franciszka Trzecieskiego, miał też koncepcję rozszerzenia sieci wypożyczalni sezonowych w miejscowościach kuracyjnych12K. Maleczyńska, Książki i biblioteki…, dz. cyt., s. 190, 193..
Biblioteki stowarzyszeniowe
Towarzystwa galicyjskie – gospodarskie, prawnicze, lekarskie, historyczne i inne – o różnym charakterze działalności, często stawiały sobie za cel popularyzację wiedzy, zatem poza wydawaniem fachowych czasopism gromadziły księgozbiory pochodzące z darów czy przez zakupy finansowane ze składek członkowskich13J. Dybiec, Mecenat naukowy i oświatowy…, dz. cyt., s. 170..
Zgromadzony księgozbiór udostępniały swoim członkom między innymi Towarzystwo Bratnia Pomoc Kelnerów w Krakowie, Stowarzyszenie Młodzieży Handlowej, Stowarzyszenie Rękodzielników Polskich „Gwiazda” czy stowarzyszenia drukarzy14Tamże, s. 192..
Należy też wspomnieć o Czytelni Akademickiej w Krakowie, działającej nieoficjalnie od 1859 roku, zalegalizowanej w 1867 i posiadającej wówczas 206 dzieł oraz 16 tytułów czasopism. Księgozbiór gromadzono, opierając się na darach, składkach członkowskich, a także dzięki dotacjom. W 1898 roku liczył on już ponad 3000 dzieł w ponad 4300 tomach. Z czasem Czytelnia Akademicka wycofywała książki zniszczone i niepotrzebne, przekazując je czytelniom ludowym, dlatego w końcowym okresie jej istnienia zasoby książkowe zmniejszyły się do około 500 dzieł15Tamże, s. 161..
Do środowiska żydowskiej społeczności Krakowa, która przed II wojną światową liczyła ponad 60 tysięcy osób, co stanowiło trzecią część populacji miasta, między innymi za pośrednictwem warszawskiej prasy docierały hasła tworzenia ogólnodostępnych księgozbiorów, upowszechniających znajomość żydowskiej kultury, historii, religii, języka hebrajskiego oraz wzbudzania zainteresowania kulturą polską. Należy także zaznaczyć, że dzięki słowu pisanemu naród żydowski mógł zachować swoją wiarę i tradycję16K. Samsonowska, Żydowskie biblioteki i czytelnie w Krakowie w XIX i XX wieku, „Rocznik Biblioteki PAN w Krakowie” 1998, R. 43, s. 219..
W styczniu 1871 roku krakowskie Stowarzyszenie Izraelitów Postępowych podjęło pierwszą próbę utworzenia publicznej biblioteki – Czytelni Izraelickiej – gromadzącej książki i bieżące czasopisma w różnych językach. W kolejnych latach w budżecie gminy żydowskiej przewidywano określoną kwotę na potrzeby książnicy, ale realna jej działalność i obecność w Krakowie nie jest prawie w ogóle udokumentowana. Natomiast pierwsza świecka żydowska biblioteka – Ezra (co znaczy: pomoc, wsparcie) – została otwarta w październiku 1899 roku. Jej siedziba znajdowała się w czteropokojowym lokalu przy ulicy Dietla 58, a od 1911 roku na parterze budynku przy Krakowskiej 41. W pierwszym roku istnienia Ezry jej księgozbiór liczył 1700 woluminów podzielonych na działy tematyczne. Większość znajdujących się w bibliotece czasopism była w języku jidysz albo w wersji dwujęzycznej. Biblioteka zyskała popularność, skoro na przykład w samym 1906 roku odnotowano 1500 wizyt kupców, 1750 akademików i doktorów, 2700 rzemieślników, 3400 osób prywatnych i 2700 uczniów jesziw. Książki do domu wypożyczano za kaucją. Aktywnie korzystano z czytelni, co w 1912 roku stało się powodem donosu złożonego do rady wyznaniowej, że pewne osoby oddają się lekturze przy zapalonym świetle w nocy z piątku na sobotę, czym naruszają przepisy szabatu17M. Rausz, Biblioteka i czytelnia Ezra w Krakowie, w: Kraków–Lwów. Książki – czasopisma – biblioteki, red. H. Kosętka, t. 7, Kraków 2007, s. 149–154; K. Samsonowska, dz. cyt., s. 222–224..
W 1911 roku powstała natomiast przy Rynku Głównym 39, na pierwszym piętrze, Czytelnia Towarzyska, skupiająca głównie postępową inteligencję krakowską pochodzenia żydowskiego, zazwyczaj związaną z synagogą Tempel oraz ze środowiskami liberalnymi i socjalistycznymi. W przeciwieństwie do innych bibliotek i czytelni żydowskich nie miała trudności finansowych, gdyż grono jej użytkowników stanowili ludzie zamożni. Była dobrze wyposażona, oferowała bogaty wybór polskojęzycznych i zagranicznych periodyków (początkowo 40 tytułów) oraz zróżnicowany program kulturalno-oświatowy, między innymi naukę języków obcych, kółko teatralne i sportowe oraz wieczory muzyczne. W pierwszym roku działalności liczyła ponad 300 członków. Po wybuchu II wojny światowej jej zbiory uległy rozproszeniu lub utracie18K. Samsonowska, dz. cyt., s. 225–226; M. Rausz, Biblioteka i czytelnia Ezra…, dz. cyt., s. 154; Encyklopedia Krakowa, red. A.H. Stachowski, Kraków 2000, s. 140..
Jak już wspomniano, wielkie krakowskie biblioteki o charakterze naukowym – Biblioteka Jagiellońska, Akademii Umiejętności czy Muzeum Czartoryskich – nie były dostępne dla ogółu czytelników, udostępniając swoje księgozbiory uczonym i studentom19J. Zając, Od bibliotek społecznych…, dz. cyt., s. 53.. Zapotrzebowanie społeczeństwa na książki starały się zatem zapewnić prywatne wypożyczalnie i biblioteki stowarzyszeniowe.
Biblioteki Towarzystwa Szkoły Ludowej (TSL)
Towarzystwo Szkoły Ludowej (TSL) było największym stowarzyszeniem oświatowym w Galicji. Powstało w Krakowie w 1891 roku z okazji upamiętnienia setnej rocznicy Konstytucji 3 maja, a podczas pierwszego walnego zgromadzenia założycieli w 1892 roku na prezesa Towarzystwa wybrano Adama Asnyka. Misję TSL, mającego główną siedzibę w Krakowie, streszczało hasło przewodnie: „Przez oświatę do wolności”. Poza innymi przewidzianymi w statucie działaniami koncentrowano się także na pozaszkolnej pracy oświatowej, sprowadzającej się do tworzenia bibliotek, gdzie można było wypożyczać książki i korzystać z prasy. Poszczególne koła TSL zajmowały się określoną działalnością, a część z nich miała pod opieką organizowanie czytelń20A. Zwiercan-Witkowska, Towarzystwo Szkoły Ludowej w latach 1891–1939, „Biuletyn Biblioteki Jagiellońskiej” 2003, R. 53, s. 135, 141–142, 148..
TSL uznawało książki za jeden z istotnych czynników popularyzacji oświaty, kultury narodowej i czytelnictwa. Starano się więc otwierać placówki popularyzujące czytelnictwo – czytelnie z wypożyczalniami, biblioteki miejskie oraz „ruchome”, dbając, by książki zaspokajały potrzeby i zainteresowania różnych grup wiekowych i zawodowych, a księgozbiór był dostosowany do lokalnego środowiska czytelniczego21M. Bednarzak-Libera, Rola książki w działalności Towarzystwa Szkoły Ludowej (1891–1918). Szkic do dziejów książki w Krakowie, „Annales Academiae Paedagogicae Cracoviensis” 2006, Folia 39 „Studia ad Bibliothecarum Scientiam Partinentia IV”, s. 196–197..
Książka była środkiem, który TSL wykorzystywało we wszystkich aspektach prowadzonej działalności. Przede wszystkim jednak zajmowało się tworzeniem i rozwojem sieci „punktów bibliotecznych” – we wsiach i w miasteczkach. Czytelnie i wypożyczalnie w powiecie krakowskim prowadzone były przez kilka kół TSL. Na przykład w 1910 roku krakowskie I Koło TSL prowadziło placówki w Bolechowicach, Bronowicach Wielkich, Kobylanach, Łobzowie, Mydlnicy, Mydlnikach, Prądniku Czerwonym, Rząsce i Toniach. Koło IV TSL miało placówki biblioteczne w Balicach, Mogile, Morawicy i Zielonkach. Koło VI opiekowało się punktem w Zabierzowie, a Koło VII – w Bronowicach Małych. Poszczególne księgozbiory liczyły od 80 do 300 pozycji książkowych i po kilka tytułów czasopism22Tamże, s. 186–187..
W Krakowie pierwszą bezpłatną wypożyczalnię miejską TSL założyło w 1895 roku, co odbyło się dzięki inicjatywie i zaangażowaniu jego działaczy – dra Adolfa Grossa, Marii Siedleckiej oraz Kazimiery i Odona Bujwidów. Dr Gross nieodpłatnie udostępnił na bibliotekę swój lokal przy ulicy Grodzkiej, a ta miejska wypożyczalnia powstawała przy współudziale finansowym społeczeństwa, podobnie jak jej filie w różnych punktach miasta23Tamże, s. 188..
Ze Sprawozdań z działalności TSL w jubileuszowym roku 1910 wynika, że punkty biblioteczne zorganizowane przez TSL w Krakowie znajdowały się w szkołach imienia: Długosza, Świętej Kingi, Jachowicza, Kościuszki, w szkole przy placu Matejki, w bursie hr. Potockiego, szpitalu Świętego Łazarza, fabryce Herliczki oraz w kilkunastu dzielnicach Krakowa. Poszczególne księgozbiory liczyły od 24 do 725 (w dzielnicy Zwierzyniec) pozycji książkowych24Tamże, s. 189..
Statut TSL przewidywał wypożyczanie książek osobom niebędącym członkami TSL odpłatnie, natomiast innym chętnym – za darmo. Punkty biblioteczne TSL były otwarte tylko przez kilka godzin dziennie, a korzystała z książek przede wszystkim młodzież rzemieślnicza, młodzież ucząca się oraz inteligencja25Tamże, s. 191..
Koncepcja stworzenia biblioteki publicznej nie była też obca działaczom TSL w Krakowie. Już w 1903 roku jego zarząd główny dał wskazówkę kierownikowi Centralnej Składnicy Książek, by koła gromadziły dzieła nieznajdujące się w handlu księgarskim, wydawnictwa ozdobne, zabytkowe i ściśle naukowe z myślą o utworzeniu księgozbioru na większą skalę, czyli biblioteki publicznej26A. Jaworska, Walka o bibliotekę publiczną w Krakowie w pierwszym dziesięcioleciu XX wieku, „Biuletyn Informacyjno-Instrukcyjny MBP w Krakowie” 1976, nr 109, s. 32–33.
W 1905 roku utworzono przy zarządzie głównym TSL wypożyczalnię przeznaczoną wyłącznie dla członków Towarzystwa, a opłata za wypożyczenie jednej książki wynosiła jeden cent27Tamże, s. 188; H. Orsza [H. Radlińska], dz. cyt., s. 228..
Należy stwierdzić, że poszczególne koła TSL stawiały sobie za cel, aby społeczeństwu proponować książki jak najlepsze do czytania. Oferowały nie tylko „literaturę ludową i dzieła popularne, ale też pozycje zaspokajające potrzeby intelektualne i służące rozrywce28H. Orsza [H. Radlińska], dz. cyt., s. 228..
Biblioteka Towarzystwa Uniwersytetu Ludowego (TUL)
Jak się okazało, w dziele stworzenia biblioteki publicznej w Krakowie TSL dało się wyprzedzić Towarzystwu Uniwersytetu Ludowego (TUL) im. A. Mickiewicza, organizacji powstałej w środowisku młodzieży lwowskiej. Najaktywniejszy oddział znajdował się w Krakowie, a w jego początkach na czele stali kolejno Odo Bujwid, dr J. Gertler i prof. J. Grzybowski. Wśród członków zarządu znajdowali się czołowi krakowscy lewicowi działacze i działaczki. Prowadzono akcje odczytowe i powszechnie dostępne wykłady popularnonaukowe. Pod koniec 1904 roku powstała oddzielna sekcja biblioteczno-czytelniana. Jej plany założenia wypożyczalni książek i czytelni czasopism służących społeczeństwu zaowocowały powstaniem Biblioteki Publicznej im. A. Mickiewicza przy krakowskim oddziale TUL29J. Korpała, dz. cyt., s. 312–314..
W zakresie organizacji społecznej biblioteki publicznej najlepsze rezultaty TUL osiągnęło w Krakowie. Członkowie wspomnianej sekcji biblioteczno-czytelnianej odwołali się do ofiarności społeczeństwa i wkrótce zgromadzili kilkutysięczny księgozbiór. Hojnym darczyńcą okazał się Stefan Żeromski, zezwalając Towarzystwu na druk książki Echa leśne na rzecz Biblioteki. Z powodu braku odrębnego pomieszczenia na zbiory i lokal biurowy książki były katalogowane w prywatnych mieszkaniach przez wolontariuszy samouków, którzy uczyli się pracy bibliotekarskiej z zagranicznych podręczników. Utworzono katalog działowy (rzeczowy), a 15 marca 1905 roku wypożyczalnia Biblioteki Publicznej została oddana do użytku. Biblioteka liczyła wówczas 5280 tomów. Pierwszym bibliotekarzem był W. Schatzschneider, a po kilku miesiącach jego obowiązki przejął Leopold Węgrzynowicz, który prowadził bibliotekę do 1907 roku. Księgozbiór osiągnął w 1914 roku liczebność ponad 10 tysięcy książek, wśród których przeważały dzieła naukowe i popularnonaukowe, ponieważ organizatorzy biblioteki stawiali sobie za cel kształcenia społeczeństwa. Z czasem jednak, na żądania i prośby czytelników, wzbogacano dział beletrystyki30Tamże, s. 321..
W środowisku krakowskim odnośnie do inicjatyw tworzenia placówek bibliotecznych mocno zaznaczyła się działalność Heleny Radlińskiej (1879–1954). Od czerwca 1904 roku włączyła się w prace oddziału TUL, dwa lata później została wybrana na członka zarządu tego oddziału, a w 1909 roku została sekretarzem zarządu głównego. Kierowała pracami Biblioteki Publicznej tego Towarzystwa, była też animatorką akcji odczytowych w Krakowie i przedmieściach. Uważała, że biblioteki są jednym z podstawowych narzędzi pracy oświatowej w środowisku. Jej zainteresowania koncentrowały się wokół organizacji sieci bibliotecznej, zagadnienia kształcenia bibliotekarzy oraz tworzenia bibliografii ułatwiających czytelnikowi wybór książek i propagowania czytelnictwa31S. Konarski, Radlińska z Rajchmanów Helena, Polski Słownik Biograficzny, t. 29, Wrocław i in. 1986, s. 696–797, 701..
W kwietniu 1906 roku, już po roku działalności Biblioteka Towarzystwa Uniwersytetu Ludowego wydała Spis książek ułożony według działów. We wstępie zaznaczono, że bez katalogu systematycznego trudno się zorientować w zbiorach nawet bibliotekarzom czy specjalistom. Do tych drugich zwrócono się z prośbą o wskazówki dotyczące uzupełnień poszczególnych działów księgozbioru. Książki naukowe sklasyfikowano według podziału i układu nauk, a literaturę piękną zestawiono według języków oryginałów. Osobno zostały zamieszczone książki uzupełniające działy naukowe oraz książki o różnorodnej treści, nieujęte w innych działach. Katalog obejmował cały istniejący wówczas zasób biblioteczny w liczbie 5722 dzieł, pod kątem potrzeb samouków. Można zaznaczyć, że w dziale literatury społecznej obok dzieł Marksa i Engelsa znajdowały się dwie prace Lenina w języku rosyjskim. W działania związane z funkcjonowaniem tej placówki aktywnie włączyła się wspomniana powyżej Helena Radlińska, znakomita znawczyni zagadnień bibliotecznych, która w 1906 roku zamieszkała w Krakowie. Pod wpływem krakowskiej Biblioteki TUL powstały wzorowane na niej biblioteki w Przemyślu i Rzeszowie32Tamże, s. 322–323..
Należy zaznaczyć, że Radlińska co najmniej sceptycznie wypowiadała się o jakości darów książkowych przekazywanych bibliotece przez osoby prywatne. Twierdziła, że często urągają pojęciu biblioteki, bo ich wartość jest niewielka, a konieczność ich gromadzenia i przechowywania niejednokrotnie stanowi ciężar i utrudnienie dla biblioteki33J. Dybiec, dz. cyt., s. 195, za: H. Orsza [Radlińska], dz. cyt., Kraków 1913, s. 212..
Biblioteka i czytelnia pism TUL im. Adama Mickiewicza znajdowała się w Krakowie przy ulicy Grodzkiej 43, na drugim piętrze. W dni powszednie była otwarta od 11.00 do 13.00 oraz od 15.00 do 21.00, w podobnych godzinach czynna była czytelnia czasopism, którą ponadto otwierano w niedziele i święta o tej samej porze jak w dni powszednie. Zgodnie z regulaminem biblioteki wypożyczenia książek były odpłatne – abonament miesięczny wynosił za jedno dzieło 50 halerzy, a za każde następne 40 halerzy. Oprócz miesięcznej opłaty należało wnieść 2 halerze od tomu przy każdej wymianie książek. Czytelnicy otrzymywali legitymacje biblioteczne. W regulaminie określono, że książkę beletrystyczną należy zwrócić po dwóch tygodniach, a naukową po miesiącu. Za korzystanie z czytelni czasopism miesięczny abonament wynosił 50 halerzy, a jednorazowy wstęp dla osób niezapisanych kosztował 10 halerzy. Czasopism i gazet nie można było wynosić poza obręb czytelni, nie wolno było – pod groźbą kary – robić na pismach żadnych podkreśleń czy dopisków. Zgodnie z regulaminem przed wejściem do sali czytelnianej należało zostawić w szatni wierzchnią odzież, kapelusze, parasole i laski. Zabronione były głośne rozmowy, palenie tytoniu i plucie na podłogę. Przy bibliotece założono „Biuro porady dla informacji w kwestiach wykształcenia ogólnego”, gdzie specjaliści bezpłatnie udzielali samoukom wskazówek w zakresie nauk matematycznych, przyrodniczych, filozoficznych, historycznych i społecznych. Biuro udzielało także odpowiedzi na pytania przysyłane listownie34Biblioteka Uniwersytetu Ludowego imienia Adama Mickiewicza. Spis książek ułożony według działów, Kraków 1906, nlb., po s. 160..
Działacze TUL im. Adama Mickiewicza w piśmie z 1907 roku skierowanym do Rady Miasta Krakowa napisali, że z radością witają projekt założenia Biblioteki Miejskiej wraz z czytelnią czasopism. Mimo takiej postawy członkowie sekcji czytelniczej nie zostali zaproszeni na konferencję („ankietę”) dotyczącą planów powstania biblioteki miejskiej, jaką zwołał prezydent Juliusz Leo pod naciskiem Rady35A. Jaworska, dz. cyt., s. 34..
Starania o publiczną bibliotekę miejską
Już w drugiej połowie XVIII wieku założenie biblioteki publicznej przez braci Załuskich w Warszawie zainspirowało krakowskiego wybitnego lekarza i rajcę Jacka Augusta Łopackiego do przekazania miastu części swego księgozbioru (około 200 pozycji), by stanowił zalążek publicznej biblioteki miejskiej. Aktu przekazania dokonał 20 kwietnia 1758 roku. Potencjalny rozwój takiej placówki przerwały rozbiory, a podczas nich książki przechowywano w ratuszu, po czym w 1817 roku przekazano je Bibliotece Jagiellońskiej. Sprawa miejskiej biblioteki w Krakowie zarzucona została zatem na długie lata36J. Zając, Od bibliotek społecznych…, dz. cyt., s. 49–50.. Jak wspomniano, lukę w udostępnianiu książek czytelnikom wypełniały wypożyczalnie prywatne i stowarzyszeniowe. Władysław Baran, znakomity bibliotekarz i bibliofil, a w latach 1920–1930 dyrektor Biblioteki Polskiej Akademii Umiejętności, napisał:
(…) nareszcie i Kraków, to serce Polski, skarbnica zabytków, kultury, nauki i sztuki, musi założyć bibliotekę publiczną, której ludność Krakowa domaga się i koniecznie potrzebuje, a Rada miejska uporczywie z jej otwarciem zwleka, znajdując zawsze mniej lub więcej ważne powody. Przykre to bardzo i dziwne, że sprawa biblioteki publicznej w Krakowie tak długo musi czekać na odpowiednie jej rozwiązanie37W. Baran, dz. cyt., s. 7..
Dodał, że starania o powstanie biblioteki publicznej w Krakowie mają długą historię, podczas gdy sprawa domagała się szybkiego finału – możliwości powszechnego wypożyczania książek i czasopism dla dzieci, młodzieży, dorosłych, bogatych czy biednych, mniej czy bardziej wykształconych, o dowolnej porze między godziną ósmą rano a dziesiątą wieczorem. W takiej publicznej bibliotece tytuły cieszące się znaczną popularnością powinny być dostępne w kilku lub nawet kilkunastu egzemplarzach do wypożyczenia do domu, a jeden do korzystania na miejscu, w czytelni38Tamże, s. 9–10..
Nadmienić należy, iż w latach 1906–1907 Kraków zamieszkiwało prawie 98 tys. osób. Jak obliczył Józef Zając, po zsumowaniu pozycji książkowych znajdujących się w bibliotekach naukowych Krakowa: Jagiellońskiej, Akademii Umiejętności i Czartoryskich, a także dostępnych w wypożyczalniach prywatnych i stowarzyszeniowych, było około 40 tys. woluminów, czyli na jednego mieszkańca miasta przypadało statystycznie 0,4 książki, co w porównaniu z dostępnością do książek wypożyczanych na przykład w Anglii uważano za liczbę bardzo niezadowalającą39J. Zając, Od bibliotek społecznych…, dz. cyt., s. 59..
W 1904 roku prezydent Krakowa Juliusz Leo zobowiązał się otworzyć publiczną bibliotekę najpóźniej 1 stycznia 1910 roku przy Muzeum Narodowym; bazą książnicy miały być zbiory ofiarowane przez lekarza, działacza społecznego i kolekcjonera Wacława Lasockiego, liczące około 8 tysięcy tomów, w tym starodruki. Projektodawcą tej inicjatywy był radca miejski Buczkowski. Jej realizacja nie doszła jednak do skutku, a należy zwrócić uwagę, że zarówno profil zbiorów, jak i instytucja nimi obdarzona nie spełniały podstawowych warunków nowoczesnej biblioteki publicznej40Tamże, s. 61; A. Jaworska, dz. cyt., s. 33..
Karol Estreicher na łamach „Głosu Narodu” w 1905 roku opublikował artykuł Bibljoteka powszechna miejska w Krakowie, gdzie przypomniał, że koncepcja nie jest nowa, a pierwszy temat podjął prof. Oswald Balzer, apelując o tworzenie bibliotek publicznych na prowincji, uważając, że do podniesienia poziomu wykształcenia nie wystarczają szkoły i uniwersytety, ale potrzebne są biblioteki. Tutaj Estreicher podkreślił działania TUL w tej kwestii. Utworzeniem biblioteki publicznej w Krakowie – ogólnodostępnej, o doborowym księgozbiorze, wielu egzemplarzach poczytnych książek i otwartej także w niedziele, święta i wakacje – powinny się zająć władze miasta. Napisał o darowiźnie Włodzimiery Szołayskiej, która ofiarowała miastu swoją wielką kamienicę na rogu placu Szczepańskiego, apelując, by tam właśnie powstała miejska biblioteka fundacji imienia jej rodziny41 K. Estreicher, Bibljoteka powszechna miejska w Krakowie, „Głos Narodu” 1905 (14 X), R. 13, nr 287, s. 1–2..
Rada miasta przyjęła wniosek historyka i publicysty Kazimierza Bartoszewicza w sprawie powołania komisji mającej opracować projekt założenia bezpłatnej biblioteki i czytelni. 13 grudnia 1907 roku odbyła się wspomniana już konferencja, nazwana „ankietą”, w celu omówienia tej sprawy zwołana przez władze miejskie z udziałem przedstawicieli miasta i zaproszonych fachowców, między innymi Karola Estreichera, dyrektora Biblioteki Jagiellońskiej Fryderyka Papée, Józefa Muczkowskiego, Kazimierza Bartoszewicza i prezesa TSL Ernesta Bandrowskiego42J. Korpała, dz. cyt., s. 323..
W 1908 roku w „Przewodniku Oświatowym”, wydawanym przez Zarząd Główny TSL, ukazały się aż trzy artykuły dotyczące sprawy miejskiej biblioteki publicznej, wszystkie pod jednakowym tytułem W sprawie biblioteki publicznej w Krakowie43Tamże, s. 323–324..
W pierwszym autor – publicysta i działacz PPS Adam Uziębło – winą za brak bibliotek publicznych na ziemiach polskich obarczał rządy zaborcze, według których działalność bibliotek mogła ułatwiać próby samoorganizacji polskiego społeczeństwa. Nadmienił, że biblioteki publiczne, które pojawiały się w Stanach Zjednoczonych pod koniec XVIII wieku, bardzo dobrze funkcjonują, sukcesywnie zwiększa się ich liczba oraz księgozbiory. W 1875 roku na przykład było ich 3682 i gromadziły łącznie około 12 mln książek, a w 1900 roku – 9261 bibliotek publicznych i około 50 mln książek44Au [Adam Uziębło], W sprawie biblioteki publicznej w Krakowie, „Przewodnik Oświatowy” 1908, nr 2, s. 66–68..
W następnym artykule dr Marian Stępowski podkreślał, że żadne społeczeństwo nie może się obejść bez publicznej biblioteki, a w Krakowie trwają dyskusje nad jej powstaniem, które nadmiernie się przeciągają. Jest ona niezbędna wobec zwiększających się potrzeb kulturalnych mieszkańców miasta. Jej założenie stanowi taki sam obowiązek władz gminnych jak zakładanie szkół. Człowiek zamożny jest w stanie kupować książki, natomiast dla licznych robotników, rzemieślników i sklepikarzy wypożyczenie jej stanowi jedyną formę kontaktu ze słowem drukowanym. Biblioteka w Krakowie powinna zatem powstać w dogodnym miejscu w centrum miasta, a poza nim – w celu ułatwienia dostępu mieszkańcom – należy zakładać oddziały dzielnicowe. Wypożyczalnia i czytelnia winny być szeroko dostępne, formalności dostępu do umiejętnie gromadzonych książek i czasopism uproszczone, a na jej czele musi stać kompetentny bibliotekarz45M. Stępowski, W sprawie biblioteki publicznej w Krakowie, „Przewodnik Oświatowy” 1908, nr 6, s. 247–251..
Autor trzeciego artykułu Ryszard Ordyński zacytował powiedzenie szkockiego pisarza Thomasa Carlyle’a, że skoro w danym mieście znajduje się policja, więzienie i szubienica, to powinna też istnieć biblioteka. Po raz kolejny udowadniał potrzebę założenia biblioteki publicznej w Krakowie, stanowiącej wspólne dobro. Uważał, że taka placówka jest bardziej potrzebna w mieście niż na wsi, bowiem po pracy mieszczanom zatrudnionym w warsztatach, fabrykach czy sklepach trzeba zapewnić zajęcie i rozrywkę, by w wolnym czasie nie wałęsali się bezczynnie po ulicach. Uważał, że biblioteka posiadająca również książki dla młodzieży, która – ma nadzieję – w Krakowie powstanie, powinna być czynna co najmniej do godziny dziewiątej wieczór. Przedstawił nawet przewidywane wydatki związane z wybudowaniem jej gmachu – 80 tysięcy koron, a także konieczność przeznaczenia 30 tysięcy koron na księgozbiór. Oszacował też roczne koszty jej utrzymania: roczna pensja dla bibliotekarza – 5 tysięcy koron oraz po 3 tysiące dla jego pomocników i po 2 tysiące dla służby, ponadto na prenumeratę trzeba zabezpieczyć 1,5 tysięcy koron rocznie, na zakupy książek i oprawę – 3 tysiące, światło i opał – 1,5 tysiąca, a na wydatki biurowe – 1 tysiąc koron46R. Ordyński, W sprawie biblioteki publicznej w Krakowie, „Przewodnik Oświatowy”, 1908, nr 12, s. 567–577..
Istotną kwestią dla utworzenia biblioteki publicznej w Krakowie był odpowiedni lokal, „odpowiadający randze instytucji”. Budowa nowego gmachu pozostawała z sferze marzeń. Alternatywą była adaptacja budynku już istniejącego, położonego w dogodnym punkcie Krakowa, natomiast w Podgórzu mogłaby powstać jej filia. Równie ważne jest finansowanie biblioteki na przykład przez nałożenie powszechnego podatku bibliotecznego, który miałby pokryć połowę potrzeb, a na drugą połowę składałyby się subwencje rządowe i niewielkie opłaty pobierane od czytelników, przy czym najubożsi byliby zwolnieni z opłat. Problem pozyskania książek do mającej powstać w Krakowie biblioteki publicznej nie byłby znaczący, bowiem zarówno TSL, jak i TUL (o czym zostanie jeszcze wspomniane), a z pewnością także i inne stowarzyszenia czy osoby prywatne oferowały przekazanie swoich księgozbiorów47W. Baran, dz. cyt., s. 10–12..
Zaznaczyć należy, że istniejące u schyłku doby autonomicznej biblioteki miejskie nie potrafiły w pełni zaspokoić wszystkich oczekiwań społeczeństwa. Z racji swojego charakteru nie mogły faworyzować pewnych dziedzin literatury i wiedzy, bo wskutek obostrzeń politycznych byłyby skazane na upadek48J. Dybiec, dz. cyt., s. 193..
Po rozszerzeniu granic Krakowa w 1908 roku nadzieje na powstanie miejskiej biblioteki publicznej wzrosły. W 1909 roku ukazała się broszura Biblioteka Miejska w Krakowie, wydana przez TUL, opracowana przez zespół w składzie dr Bolesław Drobner, dr W. Wasung, inż. M. Szczepański, Kazimierz Giebułtowski, Konstanty Krzeczkowski i W. Jankiewicz. Przedstawiono w niej zagadnienia związane z organizacją biblioteki, począwszy od założeń ideowych, a skończywszy na budżecie. Zakładano, że w miarę jej dobrego funkcjonowania pojawią się jej filie w różnych punktach miasta. Przyjęto założenie, że powinna na początek posiadać 40–50 tysięcy książek, a zarówno biblioteki TUL, jak i TSL deklarowały przekazanie swoich księgozbiorów, liczących łącznie około 15 tysięcy tomów. Katalogowaniem zbiorów ofiarowanych nie tylko przez te dwa towarzystwa, ale też i inne krakowskie stowarzyszenia miał się zająć powołany w tym celu komitet.
Idei tej nie udało się zrealizować do 1914 roku, tym bardziej niemożliwa była do przeprowadzenia w latach wojennych. W roku 1918 sprawę konieczności utworzenia biblioteki poruszył na łamach „Czasu” Józef Muczkowski, argumentując jej potrzebę dla społeczeństwa, podobnie jak to uczynił Karol Estreicher w roku 1905, bowiem nic w tej sprawie przez kilkanaście lat się nie zmieniło. Muczkowski napisał:
Sprawa ta ma już swoją historię i jak wąż morski co jakiś czas pojawia się w Radzie miejskiej, aby potem usunąć się znowu w cień zapomnienia49J. Muczkowski, W sprawie biblioteki miejskiej w Krakowie, „Czas” 1918 (14 III), R. 71, nr 121, wyd. wieczorne, s. 2..
Uważał, że w dzieło powstania biblioteki powinni włączyć się, ludzie, którym „wojna pomnożyła majątki”. Twierdził, że to wstyd, iż Kraków, „polskie Ateny”, nie posiada – w odróżnieniu od miast niemieckich, angielskich czy amerykańskich – biblioteki publicznej. Nawiązał do aktu darowizny Włodzimiery Szołayskiej, ale pomysł przekazania jej kamienicy Muzeum Narodowemu i utworzenia pod jego administracją biblioteki uznał za chybiony, bowiem biblioteka powinna gromadzić książki z różnych dziedzin, a nie tylko być kompletowana pod kątem potrzeb Muzeum50J. Muczkowski, dz. cyt., s. 2..
Sprawa organizacji miejskiej biblioteki publicznej w Krakowie znalazła epilog w dopiero 30 listopada 1920 roku, w uchwale rady miasta ustanawiającej Miejską Bibliotekę Publiczną. Placówka miała nosić imię dra Ernesta Bandrowskiego (1853–1920), wiceprezydenta miasta i prezesa TSL, dla uczczenia jego zasług jako rzecznika idei miejskiej książnicy51J. Korpała, dz. cyt., s. 328.. Bandrowski zapisał 10 tysięcy marek na cele biblioteki publicznej w Krakowie, a na tym samym posiedzeniu rada miasta asygnowała 50 tysięcy marek na ten cel. Taką samą sumę postanowił przeznaczyć Zarząd Główny TSL, a 214 tysięcy marek zadeklarowali akcjonariusze Ziemskiego Banku Kredytowego w Krakowie. Rada miasta postanowiła wystosować także odezwę do społeczeństwa z prośbą o składki na bibliotekę, lecz inicjatywa nie doszła do skutku i odeszła w zapomnienie52W. Baran, dz. cyt., s. 8..
Wobec bieżących wydarzeń w mieście sprawa biblioteki nadal pozostałaby zaniedbana, gdyby nie aktywne działania krakowskiego zarządu Związku Bibliotekarzy Polskich (ZBP). Powstanie w Krakowie oddziału ZBP było wyrazem uznania dla zawodu bibliotekarza i odpowiedzią na odezwę powstałego 21 października 1917 roku w Warszawie ZBP wzywającego do tworzenia ekspozytur w innych polskich miastach. Dzięki staraniom głównie Edwarda Kuntzego 31 maja 1919 roku zwołano zebranie organizacyjne, na które licznie przybyli przedstawiciele krakowskiej nauki53S. Kaszyński, Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich w Krakowie 1919–1979, Kraków 1980, s. 5..
Powszechnie zauważano, że wojna światowa opóźniła wiele poczynań w kwestii zakładania publicznych bibliotek, jednak potrzeba ich istnienia jest niezaprzeczalna. Podnoszono, że konieczny jest dostęp do bibliotek publicznych we wsiach, w miasteczkach i miastach. Powinno się zatem dążyć do tworzenia stałych bibliotek jako centrów czytelnictwa, oświaty i kultury. W Czechosłowacji sprawę bibliotek uregulowano rozporządzeniem państwowym, nakazując, by istniała w każdej gminie. Miało to na celu podniesienie poziomu oświaty społecznej, dlatego zakazano gromadzenie utworów „bez wartości” – literatury niemoralnej, sensacyjnej i kryminalnej54W. Koch, Uwagi na czasie. Biblioteki publiczne, „Głos Narodu” 1920, R. 28, nr 148 (18 X), s. 3; nr 260 (1 XI), s. 3..
Starania o powstanie publicznej biblioteki mobilizowały społeczeństwo Krakowa, ponieważ z takich placówek mogli już korzystać na przykład mieszkańcy Białegostoku, Łomży, Siedlec czy Garwolina. Dobry początek zrobił lekarz powiatowy z Wieliczki dr Józef Kownacki, który w 1921 roku ofiarował bibliotece kolekcję książek liczącą około 2 tysięcy tomów55J. Zając, Od bibliotek społecznych…, dz. cyt., s. 64..
Jednakże podobnie jak w okresie przedwojennym inicjatywa utworzenia biblioteki zakończyła się fiaskiem. Nie pomogła atmosfera uniesienia towarzysząca koncepcjom utworzenia „Wielkiego Krakowa” tuż przed I wojną światową, emocjonalne obchody stulecia urodzin Juliusza Słowackiego, przygotowania do obchodów 500-lecia zwycięstwa pod Grunwaldem ani entuzjazm płynący z uzyskania niepodległości56 A. Jaworska, dz. cyt., s. 37..
Pomimo wielu starań, planów i zabiegów biblioteka miejska w Krakowie powstała dopiero po II wojnie światowej.
Ewa Danowska
O dążeniach do powstania miejskiej biblioteki publicznej w Krakowie przed 1918 rokiem
W drugiej połowie XIX wieku na ziemiach polskich odnotować można rozwój oświaty i dążenie do podniesienia poziomu cywilizacyjnego. Zrodziła się potrzeba tworzenia ogólnodostępnych bibliotek publicznych, zaspokajających potrzeby szerokich warstw społeczeństwa. W Krakowie od końca XVIII wieku funkcjonowały wypożyczalnie prywatne, udostępniające za opłatą książki i czasopisma. Od połowy XIX wieku biblioteki były prowadzone przez stowarzyszenia i organizacje, w tym także organizacje żydowskie (Czytelnia Izraelicka oraz Czytelnia Towarzyska). Najprężniej w zakresie popularyzacji czytelnictwa działały Towarzystwo Szkoły Ludowej (TSL), zakładając między innymi w Krakowie znaczącą bibliotekę wraz z filiami, oraz Towarzystwo Uniwersytetu Ludowego (TUL), udostępniając krakowianom kilkutysięczny księgozbiór. Z inicjatywy działaczy społecznych i oświatowych, przy poparciu uczonych i inteligencji miasta starania o utworzenie publicznej biblioteki miejskiej trwały długie lata, co znajdowało odbicie na posiedzeniach rady miasta oraz na łamach prasy. Wieloletnie dążenia, by dostarczyć krakowianom wartościową literaturę udostępnianą nieodpłatnie przez publiczną bibliotekę miejską nie zakończyły się sukcesem, bo przed wybuchem I wojny światowej, podobnie jak i w powojennych latach nie udało się zorganizować takiej placówki.
SŁOWA KLUCZE
Kraków, przełom XIX i XX wiek, wypożyczalnie prywatne, biblioteki stowarzyszeniowe, starania o bibliotekę miejską
Ewa Danowska
On the Efforts to Establish a Municipal Public Library in Kraków Before the Year 1918
In the second half of the 19th century, efforts towards civilizational and educational development can be observed on the Polish territory. There arose a need for creating open public libraries serving the society at large. Since the end of the 18th century, private libraries providing books and journals for a fee have operated in Kraków. From the mid-19th century, associations and organisations, including Jewish organisations (Czytelnia Izraelicka [Israelitic Athenaeum] and Czytelnia Towarzyska [Social Athenaeum], ran libraries. Reading was popularised the most actively by Towarzystwo Szkoły Ludowej (TSL, Society of Popular School), which established a prominent library with several branches, as well as by Towarzystwo Uniwersytetu Ludowego (TUL, Society of Popular University), making several thousand books available to the residents of Kraków. Education and social activists, supported by Kraków’s scholars and intelligentsia, were pushing towards the establishment of a municipal public library for several years, as reflected by press articles and municipal council’s discussions. The long-standing efforts to provide the residents of Kraków with valuable literature available free of charge by a municipal public library were not successful. Such an institution was not established neither before the 1st World War nor in the interwar period.
KEY WORDS
Kraków, turn of the 19th and 20th centuries, private libraries, associations’ libraries, efforts to establish a municipal library
BIBLIOGRAFIA
- Au [Adam Uziębło], W sprawie biblioteki publicznej w Krakowie, „Przewodnik Oświatowy” 1908, nr 2.
- Baran W., Sprawa biblioteki publicznej w Krakowie, Kraków 1921.
- Bednarzak-Libera M., Rola książki w działalności Towarzystwa Szkoły Ludowej (1891–1918). Szkic do dziejów książki w Krakowie, „Annales Academiae Paedagogicae Cracoviensis” 2006, Folia 39 „Studia ad Bibliothecarum Scientiam Partinentia IV”.
- Biblioteka Uniwersytetu Ludowego imienia Adama Mickiewicza. Spis książek ułożony według działów, Kraków 1906.
- Dybiec J., Mecenat naukowy i oświatowy w Galicji 1860–1918, Wrocław i in. 1981.
- Czytelnia Towarzyska, w: Encyklopedia Krakowa, red. A.H. Stachowski, Kraków 2000.
- Estreicher K., Biblioteka powszechna miejska w Krakowie, „Głos Narodu” 1905, R. 13, nr 287.
- Jaworska A., Walka o bibliotekę publiczną w Krakowie w pierwszym dziesięcioleciu XX wieku, „Biuletyn Informacyjno-Instrukcyjny MBP w Krakowie” 1976, nr 109.
- Kaszyński S., Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich w Krakowie 1919–1979, Kraków 1980.
- Koch W., Uwagi na czasie. Biblioteki Publiczne, „Głos Narodu” 1920, R. 28, nr 148.
- Konarski S., Radlińska z Rajchmanów Helena, w: Polski Słownik Biograficzny, t. 29, Wrocław i in. 1986.
- Korpała J., Z dziejów miejskich bibliotek publicznych w Galicji (Materiały do dziejów powszechnych bibliotek publicznych w Polsce), w: Z zagadnień teorii i praktyki bibliotekarskiej. Studia poświęcone pamięci Józefa Grycza, red. B. Horodyński, Wrocław–Warszawa–Kraków 1961.
- Maleczyńska K., Książki i biblioteki w Polsce okresu zaborów, Wrocław 1967.
- Muczkowski J., W sprawie biblioteki miejskiej w Krakowie, „Czas” 1918, R. 71, nr 121.
- Ordyński R., W sprawie biblioteki publicznej w Krakowie, „Przewodnik Oświatowy” 1908, nr 12.
- Radlińska H. [H. Orsza], Nasze biblioteki powszechne, w: Praca oświatowa, jej zadania, metody, organizacja, oprac. T. Bobrowski i in., Kraków 1913.
- Rausz M., Biblioteka i czytelnia Ezra w Krakowie, w: Kraków–Lwów. Książki – czasopisma – biblioteki, red. H. Kosętka, t. 7, Kraków 2007.
- Rausz M., Wypożyczalnia książek „Renaissance” w Krakowie (1932), w: Kraków–Lwów. Książki, czasopisma, biblioteki XIX i XX w., red. J. Jarowiecki, t. 5, Kraków 2001.
- Samsonowska K., Żydowskie biblioteki i czytelnie w Krakowie w XIX i XX wieku, „Rocznik Biblioteki PAN w Krakowie” 1998, R. 43.
- Stąsiek J., Rozwój wypożyczalni dochodowych w Galicji, w: Z dziejów udostępniania książki w Polsce w okresie zaborów. Studia i materiały, red. K. Maleczyńska, „Acta Universitatis Wratislaviensis” 1985, No 673, „Bibliotekoznawstwo” XI.
- Stępowski M., W sprawie biblioteki publicznej w Krakowie, „Przegląd Oświatowy” 1908, nr 6.
- Zając J., Biblioteki publiczne Krakowa (w latach 1945–1994). Społeczne źródła koncepcji bibliotek publicznych w Krakowie, w: Kraków–Lwów. Czasopisma, książki, biblioteki XIX i XX wieku, red. J. Jarowiecki, t. 5, Kraków 2001.
- Zając J., Od bibliotek społecznych do bibliotek publicznych w Krakowie, w: Książki, czasopisma, biblioteki Krakowa XIX i XX wieku. Materiały z sesji naukowej odbytej w dniach 6–7 maja 1984 w czterdziestolecie WSP w Krakowie, red. R. Ergetowski, Kraków 1988.
- Zwiercan-Witkowska A., Towarzystwo Szkoły Ludowej w latach 1891–1939, „Biuletyn Biblioteki Jagiellońskiej” 2003, nr 53.