Bogusław Krasnowolski
Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie
Zapomniany, wybitny zabytek architektury krakowskiego Kazimierza
W narożniku ulic Krakowskiej i Węgłowej stoi opuszczona, od lat ulegająca destrukcji kamienica o bogatej przeszłości, będącej jakby kwintesencją dziejów kamienic krakowskiego Kazimierza. Jej uratowanie przed ostatecznym zniszczeniem (co niedawno spotkało „sąsiadkę”, kamienicę przy ul. Węgłowej 3) winno być jednym z głównych zadań polityki konserwatorskiej wobec świeckich zabytków Kazimierza, których obecność pozwala lepiej odczytać jego układ urbanistyczny.
Niniejszy artykuł oparty jest częściowo na wcześniejszych opracowaniach autora, zarówno publikowanych, jak niepublikowanych1B. Krasnowolski (z zespołem), Kazimierz ze Stradomiem, studium historyczno-urbanistyczne, mpis, Kraków 1982–1985, archiwa Małopolskiego Konserwatora Zabytków w Krakowie i Narodowego Instytutu Dziedzictwa – Delegatury w Krakowie, t. I, cz. VI: Analizy nowożytnych spisów podatkowych, tabl. A-3; t. IA Katalog zabytków, cz. II, s. 253–254; B. Krasnowolski, Układ przestrzenny krakowskiego Kazimierza w wieku XIV, „Rocznik Krakowski” 1987, r. LIV, s. 17–57; tenże, Ulice i place krakowskiego Kazimierza. Z dziejów Chrześcijan i Żydów w Polsce, Kraków 1992, s. 163–167; tenże, Lokacyjne układy urbanistyczne na obszarze Ziemi Krakowskiej w XIII i XIV wieku, cz. II: Katalog lokacyjnych układów urbanistycznych, Kraków 2004, s. 87–92; tenże, Krakowski Kazimierz w dobie upadku: od najazdu szwedzkiego (1655–1657) do dzieła Komisji Dobrego Porządku (1786–1791) i trzeciego rozbioru Polski (1795), „Krzysztofory” 2009, r. XXVII, s. 139–158., oraz na niepublikowanej dokumentacji badań architektonicznych2D. Czapczyńska, W. Komorowski, M. Łukacz, Budynek przy ul. Krakowskiej 29/Węgłowej 1-1a, ekspertyza konserwatorska, mpis, 1981, archiwum Narodowego Instytutu Dziedzictwa – Delegatury w Krakowie..
Konsekwencje lokacji miasta Kazimierza w roku 1335; najstarsza zabudowa
Dzisiejszy budynek (il. 1) zajmuje miejsce trzech kamienic zlokalizowanych na dawnych działkach przyrynkowych, wytyczonych w ramach lokacyjnego planu urbanistycznego krakowskiego Kazimierza (il. 2). Rozważania zacząć należy zatem od skrótowego bodaj przedstawienia kontekstu lokacji i zasad rozmierzenia owego planu.
Kazimierz Wielki, wydając 27 lutego 1335 r. przywilej lokacyjny dla miasta, któremu nadał swe imię3Przywilej i jego tłumaczenie [w:] Przywileje ustanawiające gminy miejskie wielkiego Krakowa (XIII–XVIII wiek), opr. B. Wyrozumska, Kraków 2007, s. 27–28, 53–54., bynajmniej nie pragnął stworzyć konkurencji dla Krakowa4Problem ten wyjaśnił J. Dąbrowski, Czy Kazimierz i Kleparz założono jako miasta konkurencyjne dla Krakowa, [w:] Księga pamiątkowa. Prace z dziejów Polski feudalnej ofiarowane Romanowi Grodeckiemu, Warszawa 1960.. Gdyby było inaczej, gdyby król kierował się chęcią zemsty na krakowskich mieszczanach za bunt wójta Alberta sprzed lat, zapewne nie doczekałby się jedynego w naszej historii przydomku: Wielki. Miasto Kazimierz miało się stać – i stało się – tylko (aż?) satelitą Krakowa, odciążając stolicę od niektórych uciążliwych funkcji (np. handlu bydłem). Było ważnym elementem w polityce osadniczej króla konsekwentnie zagęszczającego sieć miast w Królestwie5A. Berdecka, Nowe lokacje miast królewskich w Małopolsce w latach 1333–1370. Chronologia i rozmieszczenie, „Przegląd Historyczny” 1974, R. LXV, z. 4, s. 593–624; taż, Lokacje i zagospodarowanie miast królewskich w Małopolsce za Kazimierza Wielkiego (1333–1370), Wrocław 1982..
Wytyczanie planów miast lokacyjnych opierano na ścisłych geometrycznych zasadach. Kształtując plan Kazimierza, zastosowano miarę typową dla owej epoki, zwaną chełmińską lub reńską, wywodzącą się ze stopy (wartości 31,4 cm)6B. Krasnowolski, Lokacyjne układy, cz. I: Miasta Ziemi Krakowskiej: chronologia procesów osadniczych i typologia układów urbanistycznych, Kraków 2004, s. 139.. 150 takich stóp dawało sznur (47,10 m), dziesiąta część sznura – to pręt (4,71 m). Według tych jednostek rozmierzono wszystkie zasadnicze elementy układu, w tym rynek (o wymiarach 4 x 3 sznury) i zgrupowane w bloki działki siedliskowe (3 pręty x 1 sznur)7B. Krasnowolski, Układ przestrzenny, art. cyt., s. 32; tenże, Lokacyjne układy, cz. II, dz.. cyt., s. 89, 91.. Lokacyjny rynek – zajmujący centralne położenie w układzie urbanistycznym – jest dzisiaj w dużej mierze zatarty. Dzięki analizom urbanistycznym, wykorzystującym między innymi wyniki badań architektonicznych, można zrekonstruować jego pierzeje. Północna odpowiada w przybliżeniu dzisiejszym północnym pierzejom placu Wolnica (zajmującego północno-wschodnią część dawnego rynku) i ul. Węgłowej (której nazwa wywodzi się od węgła – narożnika rynku8Nazwa ta odnotowana została stosunkowo późno, bo dopiero na planie Krakowa autorstwa Teofila Żebrawskiego, opublikowanym przez Ambrożego Grabowskiego, Kraków i jego okolice, Kraków 1866.. Wschodnia pierzeja placu Wolnica odpowiada północnemu odcinkowi dawnej pierzei rynkowej; odcinek południowy został zatarty. Południową pierzeję dawnego rynku wyznacza odcinek południowej pierzei dzisiejszej ul. Skawińskiej między zbiegiem z ul. Augustiańską a dzisiejszą ul. Krakowską oraz przedłużenie na zapleczach zabudowy po południowej stronie placu Wolnica. I wreszcie zachodnia pierzeja dawnego rynku – to w przybliżeniu zachodnia pierzeja dzisiejszej ul. Augustiańskiej pomiędzy ulicami Skawińską a Węgłową9Uzasadnienie rekonstrukcji: B. Krasnowolski, Układ przestrzenny, art. cyt., s. 34–35, 37..
Interesujące nas trzy budynki, które z czasem wejść miały w obręb dzisiejszej kamienicy przy ul. Krakowskiej 29, Węgłowej 1-1a, zajęły trzy spośród pięciu działek, jakie wytyczono w zachodniej części północnej pierzei rynkowej. Badania architektoniczne Marka Łukacza10D. Czapczyńska, W. Komorowski, M. Łukacz, Budynek przy ul. Krakowskiej 29/Węgłowej 1-1a, dz. cyt. udowodniły, że dwie spośród tych działek – środkowa i wschodnia, położona w narożniku dzisiejszych ulic Węgłowej i Krakowskiej (ta ostatnia nosiła obecną nazwę od chwili wytyczenia) – zabudowane były już w XIV w. kamienicami murowanymi z użyciem łamanego kamienia (w strefie piwnic) i cegły. Charakterystycznym elementem ich programu były piwniczne trakty przedprożowe wysunięte w przestrzeń rynkową i wyniesione nieco ponad ówczesny poziom rynku. Element ten – świadczący o wysokim statusie społecznym właścicieli, związany niewątpliwie ze średniowieczną socjotopografią – nieprzypadkowo kojarzy się z rozwiązaniami zastosowanymi w przyrynkowych kamienicach krakowskich11W. Komorowski, Najstarsze kamienice krakowskie, „Kwartalnik Architektury i Urbanistyki” 1997, nr 42, s. 107–119; tenże, Kamienice i pałace Rynku krakowskiego w średniowieczu, „Rocznik Krakowski” 2002, R. LXVIII, s. 53–73.. Niepełne jeszcze badania terenowe zdają się wskazywać na obecność traktów przedprożowych także przy innych pierzejach kazimierskiego rynku12B. Krasnowolski, Układ przestrzenny, art. cyt., s. 51. Za relikty przedproży należy uznać m.in. elementy murowane odkryte przed wschodnią pierzeją pl. Wolnica, błędnie interpretowane jako pozostałości kazimierzowskiego uniwersytetu; S. Tomkowicz, Ślady uniwersytetu kazimierzowskiego?, „Rocznik Krakowski” 1902, R. V, s. 191..
Średniowieczne źródła pisane – w tym zachowane od 1369 r. spisy podatkowe – rzadko określały charakter zabudowy. Niemniej jeden z kolejnych spisów, z 1386 r., wymienił przy rynku zrujnowany (zapewne mający dłuższą historię) dom murowany (domus murata deserta). W tymże spisie przy rynku wymieniono między innymi posesje, których właścicielami byli Cypserus i wójt kazimierski Henryk13Księgi radzieckie kazimierskie 1369–1381 i 1385–1401, Kraków 1932, s. 180.. Ów Cypserus był niewątpliwie przedstawicielem rodziny kazimierskich budowniczych (przybyłych może, jak sugerowałoby nazwisko, ze Spisza?), aktywnych wówczas przy budowie parafialnego kościoła Bożego Ciała, ufundowanego przez króla wraz z lokacją miasta, a wymienianych w latach 1369–138914Tamże, s. 4, 66, 68, 70–71, 102, 104–105, 111, 156–159, 234..
Nie wiemy, gdzie stała kamienica wójta Henryka. Może wchodziła w skład uposażenia wójtowskiego, co pozwoliłoby hipotetycznie identyfikować ją z kamienicą w narożniku dzisiejszych ulic Węgłowej 1 (dawnego rynku) i Krakowskiej 29, należącą w drugiej połowie XVI w. do wójta kazimierskiego Stanisława Foxa (zob. niżej).
Obecność wójta i miejskiego budowniczego wśród właścicieli przyrynkowych posesji (zapewne murowanych kamienic) wyraźnie wskazuje, obok ujawnionych w badaniach terenowych form architektonicznych, na wielce prestiżowy charakter posesji przyrynkowych i rozwijanej na nich zabudowy.
Zaplecza działek przy zachodniej części północnej pierzei rynku sięgały po dzisiejszą ul. Skałeczną, określaną pierwotnie jako ul. św. Stanisława15Platea Sancto Stanislai figuruje już we wspomnianym spisie podatkowym z 1369 r.; Księgi radzieckie, dz. cyt., s. 14–15. Nazwa ta funkcjonowała do końca XVIII w., kiedy pojawiła się obecna; B. Krasnowolski, Ulice, dz. cyt., s. 132 i przypis 331., prowadzącą bowiem do kościoła św. św. Michała i Stanisława na Skałce. Kształtowały się tam oficyny, często o charakterze gospodarczym. Na zapleczu kamienicy16Terminem kamienica (łacińskie lapidea) określano murowany dom mieszkalny, podczas gdy zabudowania drewniane nazywano po prostu domami. stojącej w narożniku rynku i ulicy Krakowskiej17Nazwa Platea Cracoviensis wymieniona została po raz pierwszy w 1375 r. (Księgi, dz. cyt., s. 60). Początkowo nazwa ta odnosiła się do odcinka pomiędzy rynkiem (czyli pl. Wolnica i ul. Węgłową) a murem obronnym (rejon skrzyżowania z dzisiejszą ul. Meiselsa); B. Krasnowolski, Ulice, dz. cyt., s. 80–81., czyli w obrębie dzisiejszej posesji przy ul. Skałecznej 2 i Krakowskiej 27, funkcjonować miał browar należący – wraz z całą przyrynkową posesją – do zamożnej, mieszczańskiej rodziny Foxów (zob. niżej). W wieku XV była to już odrębna posesja z murowaną kamienicą18Gotycką metrykę kamienicy potwierdziły badania architektoniczne; D. Czapczyńska, W. Komorowski, M. Łukacz, Budynek przy ul. Krakowskiej 29/Węgłowej 1-1a, dz. cyt., która – określana od XVI w. jako Gwiazda lub Ciemna Gwiazda – z czasem weszła w skład uposażenia klasztoru Kanoników Regularnych Laterańskich osadzonych w 1405 r. przy kościele Bożego Ciała. W uposażeniu tym znalazła się też środkowa spośród wspomnianych trzech kamienic przyrynkowych, wraz z ową Gwiazdą i niektórymi innymi posiadłościami klasztoru zwolniona od podatków na mocy przywilejów królów Jana Olbrachta (1496) i Zygmunta Starego (1516)19Informacja ta znalazła się w opracowanym w 1660 r. spisie posiadłości klasztoru, zachowanym w oryginale: Teki Żegoty Paulego, Biblioteka Jagiellońska, sygn. 5469/IV, t. 9 Akta miejskie, kościoły na Kazimierzu, k. 127v: „domus lapideae in circulo Casimiriensi cum alia domo lapidea Ciemna Gwiazda dicta (…) privilegii Serenissimorum Regum Poloniae Joannis Alberti (…) Anni (…) 1496 et Sigismundi Primi (…) Anno 1518 ab omnibus contributionibus regalibus et civilibus sunt exemptae (…)”..
Historia trzech kamienic przyrynkowych w dobie nowożytnej:
okres rozkwitu, XVI w. – połowa XVII w.
W przeciwieństwie do wielce lapidarnych, a zatem trudnych do precyzyjnego zinterpretowania źródeł pisanych ze średniowiecza, przekazy nowożytne zawierające między innymi spisy podatkowe sporządzane od połowy XVI w. do upadku Rzeczypospolitej pozwalają na dokładne odtworzenie stanu własnościowego poszczególnych posesji, w tym położonych przy północnej pierzei rynku określanej przeważnie jako tertia pars circuli. Skoncentrujmy się zatem na trzech omawianych tu posesjach (kamienicach), które z czasem wejść miały w obręb dzisiejszej kamienicy przy ul. Krakowskiej 29 / Węgłowej 1-1a.
W publikowanym spisie podatkowym z 1550 r.20Prawa, przywileje i statuta miasta Krakowa, t. I (1507–1585), Kraków 1885, s. 201–204, nr 140. jako właściciel narożnej (wschodniej) posesji występował niejaki Ziczinski. W spisie z 1558 r.21Census per totam Communitatem (…), 1558, Archiwum Narodowe w Krakowie [cyt. dalej: ANK], sygn. K-751. oprócz niego pojawiła się tu Foxowa, w 1581 r. posesja określona jest jako Joachimowe22Exactio soss civilis Kazimiriensis ad Anno Domini 1581, ANK, sygn. 754., z czym korespondują kolejne wzmianki: Joachim Fox (1605), Pany Joachimowa (1607), Joachimus Fox (ok. 1612)23Szosz y podwoda, 1605; Szosz Króla Jego Mci, 1607; spis szosu i podwody z ok. 1612 r..; ANK, sygn. K-762, K-763, K-764.. W kolejnych spisach – z lat 1614, 1619 i 1628 – rejestrowana jest tu Lapidea Foxowska24Regestr wybierania poboru (…), 1614; Szos mieyski y podwoda K[róla] J[ego] Mości], 1619; spis podatkowy, 1624; ANK, sygn. K-765, K-767, K-768..
Rodzina Foxów25B. Krasnowolski, Ulice, dz. cyt., s. 166–167. odgrywała znaczącą rolę nie tylko w ówczesnym Kazimierzu. Znanym przedstawicielem tej rodziny był Stanisław, wójt Kazimierza, jak wynika z późnorenesansowego epitafium umieszczonego w kościele Bożego Ciała zmarły w roku 157826Katalog zabytków sztuki w Polsce, t. IV Miasto Kraków, cz. IV Kazimierz i Stradom, kościoły i klasztory 1, red. I. Rejduch-Samkowa, J. Samek, Warszawa 1987, s. 64.. Epitafium fundowali syn i wnuk Stanisława: Joachim i Jan. Pierwszy z nich odziedziczył po ojcu wspomnianą kamienicę, określaną tym imieniem nawet po jego śmierci (zmarł w roku 1602). Jan Fox (1566–1636), duchowny, to postać znacząca w dziejach krakowskiego Kościoła27J. Bieniarzówna, Schyłek świetności, [w:] Dzieje Krakowa, t. III Kraków w wiekach XVI–XVIII, red. J. Bieniarzówna, J.M. Małecki, Kraków 1984, s. 322.. Wybitny prawnik, od 1607 r. protonotariusz apostolski, już wcześniej objął wysokie stanowisko krakowskiego archidiakona, reprezentując na przełomie wieków XVI i XVII krakowskich biskupów, w imieniu których przeprowadzał wizytacje licznych parafii w całej archidiecezji. Teksty tych wizytacji są dzisiaj cennym źródłem historycznym, podobnie jak zredagowane przez niego akta synodów prowincjalnych, odbywanych w Piotrkowie. Blisko związany z królem Zygmuntem III Wazą, w 1618 r. został jego sekretarzem. Był autorem publikacji łacińskich, w tym rozważań teologicznych oraz adresów i gratulacji kierowanych do papieża Urbana VIII, biskupa krakowskiego Jana Alberta Wazy, rektora Akademii Krakowskiej Mikołaja Dobrocieskiego28I. Fox, Eicasmi seu Meditationes in Apocalypsin S. Joannis Apostoli et Evangelistae, Geneva 1595; tenże, Memoria Jubilei Magno Regno Poloniae ab Urbano VIII (…), Cracoviae 1626; tenże, Gratulatio in adventum Ioannis Alberti, Poloniae et Sueciae Principis, S. R.E. cardinalis pro venerabili Capitulo ecclesiae cathedralis crac., Cracoviae 1633; tenże, Oratio (…) cum electus in Rectorem almae Universitatis Cracovien. Reverendus Dnus Nicolaus Dobrocieski, Cracoviae 1627.. Zapewne tylko brak klejnotu herbowego przeszkodził mu w dalszej karierze; mimo wielu zasług i znakomitego wykształcenia nie został biskupem. Niechętny mieszczańskim karierom Walerian Nekanda Trepka w pisanym w latach 1626–1639 Liber chamorum tak go charakteryzował: „(…) w Krakowie beł profesorem, potem w Kolegjum krakowskiem kolegijatem, a że kolegijaci mają prawa dwóch z Kolegjum podawać między kanoniki krakowskie, zdarzyło się, że tego Foksa z pośród siebie podali, który zaś (…) został archidiakonem krakowskim”29W. Nekanda Trepka, Liber generationes plebeanirum („liber chamorum”), cz. I, Wrocław – Warszawa – Kraków 1963, s. 54..
Środkowa spośród trzech omawianych kamienic wspominana była w cytowanych wyżej rejestrach podatkowych jako Lapidea Corporis Christi.
Posesja odpowiadająca zachodniej części dzisiejszej kamienicy przy ul. Krakowskiej 29 / Węgłowej 1-1a, być może stosunkowo długo zajęta była przez drewniany dom. W 1550 r. odnotowano tu dom należący do łaziebnika (domus balneatoris), co zgadza się z informacjami ze spisów z lat 1555 i 1556 (Joannis laziebniczki)30Exactio civilis anno 1555, 1556, ANK, sygn. K-749.. Łaźnia – obsługiwana przez łaziebnika – należała do obowiązkowych elementów programu miasta lokacyjnego. Łaźnia kazimierska znajdowała się – zapewne od początku lokacji – na przedmieściu Szewskim, odpowiadającym północnemu odcinkowi dzisiejszej ul. Krakowskiej, pomiędzy bramą miejską (zwaną Krakowską lub Glinianą) a korytem Wisły znajdującym się w rejonie dzisiejszej ul. Józefa Dietla. Miała charakterystyczną lokalizację, sprzyjającą zaopatrzeniu w wodę, w widłach owego koryta i biorącej z niego początek fosy miejskiej, na zapleczu dzisiejszej posesji przy ul. Krakowskiej 5, gdzie funkcjonowała jeszcze w 1841 r.31ANK, sygn. WMK VI, nr 69. Sytuację tę dokładnie określono w dokumencie z 1416 r.: przed bramą miejską, inter sutores (między szewcami), idąc ku Krakowowi32Inwentarz miasta Kazimierza pod Krakowem, opr. M. Friedberg, Warszawa 1966, s. 83;
S. Tomkowicz, Ulice i place Krakowa w ciągu dziejów, ich nazwy i zmiany postaci, „Biblioteka Krakowska” 1926, nr 63–64, s. 230.. Balneator wymieniony tu został (przy przedmiejskiej ulicy Szewskiej – platea Sutorum) w spisie podatkowym z 1385 r.33Księgi, s. 168. Przywilej na łaźnię wzmiankowano w roku 1402, w 1403 r. księgi miejskie odnotowały związane z nią wydatki34W. Konieczna, Początki Kazimierza do 1419 r., [w:] Studia nad przedmieściami Krakowa, „Biblioteka Krakowska” 1938, nr 94, s. 80–81..
Wróćmy jednak do domu we wschodniej części omawianej posesji. W 1581 r. właścicielem był niejaki „Chudi”, w 1605 r. pojawia się tu „Orłowa alias Swietkowiczowa”, występująca tu jeszcze około roku 1612, w 1619 r. są to już jej spadkobiercy („Orłowi potomkowi”).
Znakomitym materiałem pomocnym w rekonstrukcji dawnej zabudowy mieszkalnej Krakowa i Kazimierza są Rewizje gospód spisywane w latach 1632 i 1649 z okazji wawelskich koronacji Władysława IV i Jana Kazimierza, wydane z obszernymi komentarzami przez Kamilę Follprecht35Regestry gospód w Krakowie z lat 1632 i 1649 ze zbiorów Biblioteki Naukowej PAU i PAN w Krakowie i Biblioteki Jagiellońskiej, „Fontes Cracovienses” XI, Kraków 2005.. W poszczególnych kamienicach i domach odnotowano tu wszystkie pomieszczenia, które mogłyby się nadawać do przyjmowania gości przybywających na koronacje. Źródło to zawiera też cenne informacje dotyczące interesujących nas trzech kamienic36Tamże, s. 137.. W kamienicy określonej wówczas jako „narożna” (chodzi oczywiście o narożnik ul. Krakowskiej), należącej do „JM księdza archidiakona krakowskiego”, identycznego niewątpliwie z Janem Foxem, odnotowano „izdeb na górze i na dole [to jest na piętrze i na parterze] 3, dwie z kownatami37Terminem kownata (komnata) określano izbę ogrzewaną, niekiedy wydzieloną przepierzeniem., sklepów 2 [chodzi o pomieszczenia sklepione na parterze], piwnic 4”; w obrębie podwórza stała „stajenka mała”. W sąsiedniej kamienicy „księdza proboszcza bożocielskiego” do użytku gości mogły być przeznaczone „izba, sklep [sklepione pomieszczenie parteru], piwnic 2, komór38Mianem komory określano wnętrze o charakterze spiżarni, składu. 6”. Po raz pierwszy potwierdzono murowaną zabudowę na kolejnej działce: wspomniana została „kamienica” należąca do „Boczkowskiego, gdzie Świerczek mieszka”. Odnotowano tu „izdeb 2, sklep, piwnic 2” oraz „stajenkę krowią”. Nie wiemy, kim był ów Świerczek, lecz właściciel pojawiający się tu już w spisie z 1628 r.39Spis podatkowy, 1628, ANK, sygn. K-768, s. 10. identyfikowany jest z Baltazarem Boczkowskim, kupcem kazimierskim40Regestry gospód, s. 137, przypis 944.. Do rodziny tej należało kilka kazimierskich kamienic, między innymi kolejna w północnej pierzei rynku (dzisiaj pl. Wolnica 4) i dwie przy ul. Krakowskiej (dziś nry 13 i 22)41Tamże, s. 138–140.. Liczne pomieszczenia były do dyspozycji we wspomnianej „kamienicy klasztoru bożocielskiego” w narożniku dzisiejszej ul. Skałecznej: „izdeb na górze i na dole 3, z kownatkami dwiema, sklep, sklepików dwa, piwnica”42Tamże, s. 138.. Lokatorem był wówczas Seweryn Janowski, tytułowany JMP, a więc niewątpliwie stanu szlacheckiego.
Podobne informacje zawiera Rewizja z roku 164943Tamże, s. 214.. „Kamienica” narożna należała wówczas do rajcy kazimierskiego Daniela Malesa (vel Małysza względnie Matysza); tutaj na pierwszym piętrze „bierze gość izbę z komnatą [mającą] okna na ulicę”; do jego dyspozycji zostawały też „piwnice, kuchnia, stajenka”. W kamienicy „księdza proboszcza bożocielskiego należy do gościa izba z komnatką na pierwszym piętrze [mająca] okna na ulicę [czyli ku rynkowi]” oraz „stajenka”. Dawna kamienica Boczkowskiego należała wówczas do Frytkowica [vel Prytkowica], kazimierskiego ławnika: „należy w niej na gościa izba z oknami na tył na dole, z niej sklepik a z niego wyjście przez drugi sklep do sieni, kuchnia spólna, stajnia”. W kamienicy „JM księdza proboszcza bożocielskiego pod Gwiazdą [czyli na rogu ul. Krakowskiej 27/ Skałecznej 2] bierze gość na pierwszym piętrze izbę z oknami na ulicę z komnatką”; do jego dyspozycji pozostaje też „stajenka przestronna”44Tamże, s. 213..
Wykaz sporządzony bezpośrednio przed najazdem szwedzkim, w roku 165545Regestr wybierania poborów (…) przez Sławnych Panów (…) Radziec Kazimierskich (…), 1655, ANK, sygn. K-776., nie wniósł istotnych zmian. Wymienione tu zostały „kamienice: Foxowska Pana Matysza Rayce, conventu Bożego Ciała i Smieszkowica”. Wojciech Smieszkowic jako właściciel tej ostatniej wymieniany będzie też po najeździe, w latach 1668, 1671 i 167346Regestr poborów Nº 6 na seymiku w Proszowicach uchwalone (…), 1668; Regestr poborów Nº 6 według laudum seymiku proszowskiego (…), 1671; Revisia lapidearum et domus Civitatis Casimiriae in Anno 1673; ANK, sygn. K-786, K-788, K-748..
Historia trzech kamienic przyrynkowych w dobie nowożytnej:
okres upadku, druga połowa XVII w. – XVIII w.
Najazd szwedzki roku 1655 oraz okupacja z lat 1655–1657 zapoczątkowały długotrwały regres polskich miast, pogłębiający się w dobie wojny północnej (1702–1712), a trwający do schyłku I Rzeczypospolitej. Dla Kazimierza był to okres najgłębszego w dziejach upadku. Przyniósł on zniszczenie znacznej części zabudowy mieszkalnej, której odbudowywanie, a nawet remont w większości przypadków przekraczały możliwości zubożałych mieszkańców, obciążanych często kontrybucjami na rzecz wojsk.
Na tle ogólnej dewastacji miasta początkowo stosunkowo dobrze przedstawiały się losy trzech omawianych kamienic. Wraz z całą zachodnią częścią północnej pierzei kazimierskiego rynku przetrwały one zniszczenia z doby szwedzkiego potopu, w przeciwieństwie do zabudowy w pozostałych partiach rynku (il. 3). W spisie sporządzonym w roku 1659, odnotowującym zniszczenia z lat 1655–1657, wśród budynków, z których nadal można było pobierać czynsze (a więc zachowanych w stosunkowo niezłym stanie), wymieniono „kamienice Szmiskowica i Pana Jana Foxa”47Regestr Kamienic y Domów w Mieście Kazimierzu teraz po spustoszeniu Nieprzyiacielskim Szwedzkim zostaiących, z których Podatki Rzeczypospolitey należące Urząd Kazimierski (…) oddawać powinien (…), 1659, ANK, sygn. K-779. Brak w tym zestawieniu kamienicy należącej do uposażenia kościoła Bożego Ciała wynikał z pominięcia własności duchownych. Wszystkie trzy kamienice – bez powtarzających się przy wielu innych adnotacjach „zrujnowana – Smieskowica”, I.M.X Proboszcza Bożego Ciała i P. Foxa – wymieniono w spisanym w latach 1658–1659 rejestrze poborowym; ANK, sygn. K-778.. Położona pomiędzy nimi „kamienica” należąca do uposażenia kościoła Bożego Ciała (klasztoru Kanoników Regularnych Laterańskich) wymieniona została w spisie uposażeń klasztoru z roku 1660 jako nowo zbudowana (noviter constructa); na jej zapleczu stał niedawno wzniesiony browar, określany jako Ciemna Góra48Posiadłości klasztoru Kanoników Regularnych Laterańskich, 1660, Teki Żegoty Paulego,
Biblioteka Jagiellońska, sygn. 5469.IV, t. 9: Akta miejskie, kościoły na Kazimierzu, k. 125 (dokument oryginalny).. Podobną informację znajdujemy w rejestrze podymnego z roku 1662: „Kam[ienica] Nowo Konwentu Bożego Ciała”49Regestr domów y kamienic w Mieście Kazimierzu (…), 1662, ANK, sygn. K-779.. Z pewną dozą prawdopodobieństwa do kamienicy tej można odnieść wzmiankę w spisie podymnego z roku 168850Delata podymnego Nº 6na seymiku w Proszowicach (…) Anno 1686 odprawionym (…) z miasta Kazimierza (…) kamienic y domów possesyey Ich Mciów PP Duchownych y Szlachty (…) pro Anno ad praesens currendi 1688-vo niezapłaconego, ANK, sygn. K-794., gdzie wśród „kamienic y domów Konwentu Bożego Ciała” wymieniona została „Kamienica na Podsieniu w Rynku”, zaś zaraz po niej (a więc zapewne w sąsiedztwie?) „Kamienica pod Gwiazdą na rogu”, niewątpliwie identyczna ze wspomnianą przy ul. Krakowskiej 27/ Skałecznej 2. Termin „podsienie” może tu wskazywać na nadbudowę ponad średniowiecznym przedprożem. Umieszczenie kamienicy w wykazie licznych realności kanoników regularnych laterańskich, z których podymnego nie zapłacono, świadczy o nie najlepszej sytuacji finansowej klasztoru. Wszystkie trzy kamienice przyrynkowe – bez jakichkolwiek informacji o ich upadku – odnotowały wspomniane rejestry z przełomu lat 60. i 70. XVII w.51Zob. przypis 46. W spisie podatkowym z 1696 r.52Regestr wybierania poborów dwunastu (…), 1696, ANK, sygn. K-795. wymienione zostały kamienice „Foxowska” i „Imć Pana Luteckiego”; pominięcie stojącej między nimi kamienicy kościoła Bożego Ciała zdaje się wskazywać, że czynszu z niej nadal nie płacono. Wszystkie trzy kamienice zaznaczono schematycznie na planie „szwedzkim”, opracowanym w czasach szwedzkiej okupacji na początku wojny północnej w 1702 r.53Plan reprodukowany: Atlas historyczny miast polskich, red. R. Czaja, t. V Małopolska, red. Z. Noga, z. 1 Kraków, red. tenże, Kraków 2007, tabl. 1.7. W latach 1709–1710, a więc w dobie wojny północnej rujnującej wraz z Kazimierzem kraj, zamiast podatków płaconych na rzecz miasta i Rzeczypospolitej pojawiła się „kontrybycja na porcye woysku moskiewskiemu”.54Copia Taryffy (…) subdekegata woiewodztwa krakowskiego (…) w ktorey wydawał talery na porcye woysku moskiewskiemu, primo diebuc decembris in anno 1709, secundo diebus januarii anno 1710 (…), ANK, sygn. K-779. Odnotowane tu zostały znowu wszystkie trzy kamienice (unikanie płacenia kontrybucji dla wojska było zapewne wówczas znacznie trudniejsze od niepłacenia podatków): „Smieszkowicowska Pana Luteckiego, Lorensowska Konwentu Bożego Ciała i Foxowska”.
Zapewne nie jest przypadkiem, że wraz z destrukcją miasta pogłębiającą się po wojnie północnej omawiane trzy kamienice „znikły” na jakiś czas z nader nielicznych wykazów czynszów i kontrybucji. Nie wspomina o nich wykaz opracowany w roku 173355Wykaz wybierania dymowey kontrybyciey (…) w Proszowicach na seymiku uchwalony w roku 1733, ANK, sygn. K-802.. Wymieniono tu dziewięć „kamienic przy Wielkim Rynku”, co wobec czterdziestu działek, zabudowanych tu od doby lokacji, nie stanowiło nawet 25 procent. Ówczesny całkowity upadek zabudowy mieszkalnej kontrastował z ogromną aktywnością kazimierskich i stradomskich klasztorów56B. Krasnowolski, Krakowski Kazimierz w dobie upadku, art. cyt., s. 148–150.. To wtedy, w drugiej i trzeciej ćwierci XVIII w., powstała znaczna część późnobarokowego i rokokowego wystroju kościoła Bożego Ciała, kształtowana jako kompozycja całościowa pod względem ideowym i formalnym, znakomicie uzupełniająca elementy z pierwszej połowy XVII w.
W początkach niewoli narodowej: XVIII/XIX w.
Załamanie się finansowych możliwości kazimierskich klasztorów, w tym konwentu Kanoników Regularnych Laterańskich, przyniósł I rozbiór Polski w roku 1772, gdy władze austriackie przejęły liczne dobra znajdujące się na terenach odłączonych od Rzeczypospolitej, zwanych odtąd Galicją. Klasztory, które w drugiej połowie XVII i w pierwszej połowie XVIII w. często przejmowały zrujnowane posesje mieszczańskie, teraz poczęły się pozbywać swych własności. Tak postępowali też kanonicy regularni, w okresie kilkuletniej okupacji Kazimierza przez wojsko austriackie (1772–1776) zagrożeni konfiskatą kościoła Bożego Ciała, który miał się stać magazynem polowym57Tamże, s. 151. (ostatecznie los ten spotkał pobliski augustiański kościół św. Katarzyny)58B. Krasnowolski, Restauracja zespołu augustiańskiego na Kazimierzu. Z dziejów ochrony krakowskich zabytków, „Biblioteka Krakowska” 2010, nr 152, s. 16–18.. Sytuacja materialna nie poprawiła się po ustąpieniu Austriaków. W 1779 r. klasztor sprzedał kilka swych nieruchomości osobom prywatnym, między innymi kamienicę Pod Gwiazdą Janowi Chrzcicielowi Bekierskiemu59Archiwum Klasztoru Kanoników Regularnych Laterańskich: Proces. Mag. Casim., 1335-1780, sygn. B-105, s. 331–336; Liber Continens, 1800, sygn. II-D-34, s. 4–5; Kamienice, 1701-1825, sygn. II-D-2, s. 465; Kamienice, 1826-1850, sygn. II-D-21, s. 185.. W podobnym czasie sprzedana została przyrynkowa Lapidea Corporis Christi. Mówi o tym inwentarz sporządzony w 1789 r. do niezachowanego planu Kazimierza, opracowanego w latach 1787–1789 przez geometrę Józefa Kromera60Inwentarz stosownie do zrysowaney Karty Mierniczey Miasto Kazimierz i Stradom z Przyległościami zawieraiącey, z rozrządzenia Prześwietney Kommisyi Dobregi Porządku w Roku 1789 ułożony; ANK.. Warto zaznaczyć, że powstanie planu wiązało się ściśle z dziełem Królewskiej Komisji Dobrego Porządku usiłującej zahamować upadek miast królewskich. Właścicielem kamienicy („z podwórzem”) był wedle wspomnianego inwentarza „szlachetny Sztablic”, a więc nabywca wywodzący się ze stanu szlacheckiego. W tymże inwentarzu w miejscu dawnej kamienicy Śmieszkowicowskiej (Luteckiego) pojawił się „Dom (…) Jasiorskiego” (jak wynika z tytułu „sławetny” – mieszczanina). Kamienica stała się zatem domem, co może świadczyć o jej degradacji. Dawna kamienica Foxowska została tu określona jako „kamienica narożna szl[achetnego] Rotkiewicza”. Nazwisko Szymona Rotkiewicza, wraz z jego teściem Janem Okońskim i Tomaszem Czerkiewiczem, pojawia się nader często w aktach śledztwa prowadzonego przez Komisję Dobrego Porządku przeciwko nadużyciom – a w zasadzie pospolitym złodziejstwom – kazimierskich rajców doby najgłębszego upadku miasta. Skargę przeciwko nim wnieśli do Komisji kazimierscy mieszczanie: „z krzywdą dla dochodów miejskich urzędują, albowiem (…) sobie place miejskie przywłaszczyli, kamień z pustek, ruderów i sukiennic zabrali, a z dochodów miejskich się nie wyrachowali”61Teki Żegoty Paulego, Biblioteka Jagiellońska, sygn. 5357.II, t. 7, k. 95.. Wraz ze swym teściem Rotkiewicz dopuszczał się licznych oszustw podatkowych (był lonerem miejskim, czyli poborcą podatków). Wykaz jego przestępstw spisanych przez Komisję poprzedza charakterystyczny wstęp: „nie publicznych, ale własnych szukając zysków i wbrew obowiązkom sprawowanego urzędu postępując (…)”62Akta Komisji Dobrego Porządku, ANK, sygn. K-841. Także 1554, 1555..
W okresie tym dawny rynek kazimierski już właściwie nie istniał: otaczały go pustki i ruiny kamienic. W spisie podatkowym z roku 179063Tabela podatku dymowego dla miasta Kazimierza i Stradomia w roku 1790 ułożona, ANK, sygn. K-804. jest on określony jako „Wolnica czyli Rynek pusty”. „Kamienica Szlach. Rotkiewicza” wymieniona tu została jako ostatnia w zachodniej pierzei ul. Krakowskiej, natomiast domy „Sław. Jasiorskiego” i „Szl. Stablica” wymieniono jako ostatnie przy oddalonej „Ulicy Sº Jakuba” (dzisiejszej Skawińskiej) zapewne dlatego, że pomiędzy nią a dawnym rynkiem zabudowa już właściwie nie istniała. Charakterystyczne, że nie tylko posiadłość Jasiorowskiego, lecz i Stablica określona została mianem nie „kamienicy”, lecz „domu”. Zdaje się to odpowiadać postępującej destrukcji.
Tak zwany plan Senacki, sporządzony w dobie pierwszej okupacji austriackiej, w latach 1802–180864Plan miasta Krakowa Ignacego Enderle z lat 1802–1808 tzw. Senacki, wyd. Henryk Münch, Kraków 1959., wszystkie trzy budynki zaliczył do zabudowy przy ul. Krakowskiej, a każdy z nich określono jako ein privat Haus. Nadane wówczas liczby spisowe aktualne były przez cały wiek XIX. Właścicielami byli Wojciech Jaxander (budynek narożny, l.s. 62), sukcesorowie Walterów (środkowy, l.s. 61) i Jan Stawski (północny, l.s. 60). Na planie widzimy, że obrysy rzutów narożnego i środkowego budynku pokrywały się zapewne z zasięgiem średniowiecznych i nowożytnych kamienic, podczas gdy głębokość rzutu domu zachodniego była znacznie mniejsza, ograniczona do traktu frontowego. Charakterystycznym, zachowanym jeszcze wówczas elementem było wspólne dla wszystkich trzech domów przedproże wkraczające w obszar dawnego rynku. W roku 1813, a więc w dobie okupowania Księstwa Warszawskiego przez wojska rosyjskie, sporządzony został spis określający charakter zabudowy na poszczególnych posesjach65Opis Miasta Wolno-Handlowego Krakowa z Przyległemi Przedmieściami w Czasie Lustracyi w Roku 1813 przez Ig. Szybalskiego, ANK, sygn. Mag. UI-678.. Świadczy on wyraźnie o postępującej destrukcji: wszystkie trzy domy były wówczas parterowe, dwa pierwsze określono jako murowane, trzeci był drewniany.
Regulacje urbanistyczne doby Wolnego Miasta Krakowa (1815–1846) a ukształtowanie dzisiejszej kamienicy, 1834–1848
Przezwyciężenie długotrwałego regresu Kazimierza – od przełomu wieków XVIII i XIX dzielnicy Krakowa66O włączaniu Kazimierza i innych satelitarnych organizmów do Krakowa, zob. M. Niezabitowski, Pierwszy „Wielki Kraków” – proces „pękania” murów obronnych Krakowa 1791–1802, „Krzysztofory” 2005, R. XXIII, s. 71–78. – przyniosła dopiero doba Wolnego Miasta (1815–1846). Ówczesne działania prowadzone były pod patronatem Senatu przez Urząd Budownictwa, pierwszą w historii miasta władzę budowlaną67Urbanistyczna i architektoniczna działalność władz budowlanych Wolnego Miasta ma bogatą literaturę: M. Borowiejska-Birkenmajerowa, J. Demel, Działalność architektoniczna i urbanistyczna senatu Wolnego Miasta Krakowa w latach 1815–1846, Warszawa 1963; U. Bęczkowska, Karol Kremer i krakowski urząd budownictwa w latach 1837–1860, Kraków 2010; B. Krasnowolski, Urbanistyka i sztuka Wolnego Miasta Krakowa, [w:] Rzeczpospolita Krakowska 1815–1846. Materiały z sesji naukowej 23 maja 2015 roku, red. J. Wyrozumski, Kraków 2016, s. 55–91.. Zjawiskiem niezmiernie charakterystycznym było operowanie w nazewnictwie planów urbanistycznych pojęciem „upięknienia”, świadczące o wysokiej randze problemów estetycznych. Jako piękno – zgodnie z duchem epoki racjonalizmu i neoklasycyzmu – rozumiano operowanie liniami prostymi (zwanymi też „liniami upięknienia”), wedle których sytuowano nową zabudowę. Początkowo powstawały plany szczegółowe, dotyczące konkretnych miejsc i lokalizacji; pod koniec istnienia Wolnego Miasta, gdy na czele władz budowlanych stanął Karol Kremer, pojawiły się ujęcia syntetyczne, w tym „Plan Kazimierza i Żydowskiego Miasta z oznaczeniem linii upięknienia” sygnowany przez Kremera, opracowany w 1844 r., a zatwierdzony na początku 1845 r. (il. 4), będący syntezą wcześniejszych decyzji i planów wycinkowych68ANK, sygn. Za murami 23. W opisie do owego planu, sporządzonym przez Kremera 7 grudnia 1844 r., stwierdzano m.in.: „Kazimierz i Miasto Żydowskie są dotąd w stanie zupełnie zaniedbanym tak pod względem zdrowia mieszkańców, jak bezpieczeństwa publicznego, i tak część ta miasta nie ma dostatecznej ilości wychodów, któreby służyły nie tylko dogodniejszej komunikacji, jak nadto do przewiewu powietrza, a co najważniejsze do ścieku wody deszczowej, która nagromadziła się w kałuże (…), które, gdy są zarazem kloaka publiczna i składem (…) nieczystości, zarażają powietrze całego Miasta niezdrowym wyziewem. Wielka liczba domów niema wcale dziedzińców, a tem samem mieszkańcy takowych ulic publicznych jako dziedzińców używają (…). Nędzne chaty (…) doznają uszkodzeń tak znacznych, że do zamieszkania niebezpiecznemi się stają (…), które rozebrane i na nowo z twardego materiału odbudowane być winny”; ANK, sygn. AB Dz. VIII, fasc. 92.. Zachowane szczątkowo elementy lokacyjnego rozplanowania Kazimierza, zgodnie z charakterem urbanistyki lokacyjnych miast operujące liniami prostymi, stały się kanwą koncepcji urbanistycznych realizowanych w Wolnym Mieście. Poza integracją Kazimierza z otoczeniem, przejawiającą się w przebijaniu ulic w poprzek likwidowanych murów obronnych, wielce istotnym zagadnieniem stała się regulacja zdewastowanego centrum, z ograniczeniem – zgodnie z planem opracowanym w 1833 r. – dawnego, zatartego już rynku do dzisiejszego placu Wolnica69W 1833 r. „Urząd Budowniczy składa plan upiększenia części Kazimierza, to jest Placu Wolnica i Ulic przecznych do tegoż placu schodzących się”, sygnowany przez stojącego wówczas na czele Urzędu budowniczego Bogumiła Trennera oraz Ignacego Hercoka; ANK, sygn. BM, Dz. VIII, fasc. 92.. Dzięki wprowadzeniu zabudowy mieszkalnej w obręb zachodniej części dawnego rynku, to jest pomiędzy dzisiejsze ulice Krakowską, Skawińską, Augustiańską i Węgłową, ukształtowana została ta ostatnia ulica. I z tym właśnie przedsięwzięciem wiąże się wypełnienie jej północnej pierzei przez nową zabudowę, w tym przez kamienicę będącą tematem niniejszego artykułu.
Już wiosną 1820 r. budowniczy miejski Józef Drachny opiniował pozytywnie zamierzenia remontowe właściciela kamienicy narożnej (nr 62), niejakiego Chrystiana Richterle70ANK, ABM, fasc. 911, dz. VIII, l.s. 68, s. 19.; nie wiadomo, czy prace zostały wówczas podjęte. Na następną informację natrafiamy dopiero w lecie 1834 r., gdy władze budowlane Wolnego Miasta (Urząd Budowniczy) przedstawiły „plany na odmurowanie Kamienicy Nº 62 w Ulicy Chrześcijańskiey” (tak nazywano niekiedy cały ciąg dzisiejszej ul. Krakowskiej), której właścicielem był już wówczas Franciszek Cynk, w przyszłości ojciec znanego krakowskiego malarza Floriana Stanisława Cynka (1838–1912)71Cynk Florian Stanisław, [hasło w:] Polski słownik biograficzny, t. IV, 1938, s. 125.. W rezultacie 22 listopada tegoż roku spisany został protokół (sygnowany przez Bogumiła Trennera i Ignacego Hercoka jako przedstawicieli wspomnianego Urzędu). Plany (dziś niezachowane) zaopiniowano pozytywnie, wnosząc jedynie drugorzędne uwagi. Przeszkodą w szybkim podjęciu prac był jednak brak uzgodnień z sąsiadami. Niejaki Jan Kulski w imieniu właścicieli kamienicy „Nº 63” (przy dzisiejszej ul. Krakowskiej 27/ Skałecznej 2; historyczna nazwa Pod Gwiazdą poszła już w zapomnienie) zasłaniał się koniecznością zwołania rady familijnej, co odnotowano, nie bez złośliwości: „czego po upływie 4-ch miesięcy (…) nie uczynił; przez podobne utrudnienia upięknienie miasta wiele cierpi i gmachy podnosić się nie mogą”. Z kolei „właściciel realności Nº 61 staroz. Majer Krautenfeld” wysuwał wątpliwości odnośnie do muru granicznego72ANK, ABM, fasc. 911, dz. VIII, l.s. 68, s. 29–30.. Ambitne zamierzenia Franciszka Cynka i wspomniane kłopoty z sąsiadami sprawiły, że w lutym 1835 r. był już właścicielem posesji „Nº 61”, a w marcu tegoż roku – także posesji „Nº 63”73Tamże, s. 41, 45..
Wcześniejsze perypetie z posesją „Nº 61” zasługują na odnotowanie. Ta dawna posiadłość kanoników regularnych laterańskich, sprzedana jeszcze przed upadkiem Rzeczypospolitej prywatnemu właścicielowi, należała do „sukcessorów Walterowskich”. W ich imieniu w 1814 r. pojawił się administrator – niejaki Józef Kruczkowski. Stała tu nadal kamienica o średniowiecznej i nowożytnej genezie, a raczej jej pozostałości ulegające postępującej rujnacji. W 1816 r. Drachny, jako przedstawiciel Urzędu Budowniczego Wolnego Miasta, formułował zalecenia dotyczące remontu „dla zapobieżenia walenia się murów”. Postulaty te nie zostały wprowadzone w życie, skoro w styczniu następnego roku stwierdzono, „iż Dom (…) tak dalece iest zdezelowany i pustką stoi, iż zawalić się może”74Tamże, s. 3, 5, 9, 11, 13.. I tym razem przeszło to bez echa, a stan taki miał trwać zapewne przez dziesięć lat. W lipcu 1827 r. Urząd Budownictwa – z Trennerem na czele – przedstawił Rapport, świadczący o jakichś dokonanych wcześniej pracach, mających na celu adaptowanie budynku na zajazd. Zarazem jednak stwierdzono, że prace te stworzyły kolejne zagrożenie konstrukcji, a ponadto nie odpowiadały przepisom budowlanym: „Sień gustownie przez Administratora na Staynią i wjazd furmanów (…) obrócona. Sklepienia pod tąże Sienią (…) w części kamieniami, w części cegłą zasklepione (…) w stanie jeszcze dobrym” [chodzi tu niewątpliwie o zachowane do dzisiaj sklepienia gotyckich piwnic], było jednak zagrożone przez nadmierne obciążenie: „wiazd Wozów lub Bryk (…) dla ruchu związań Sklepienia wcześniey lub późniey zawalenie Sklepienia za sobą pociągnie, tym bardziey, iż ścieki końskie, zrzące materyały Sklepienia przegryzą”. Uznano, iż „nie zgadza się (…) z czystością i porządkiem przepisów policyino-budowlanych, by wstęp do mieszkań przez Staynią przechodził, tak jak i Dom ten nie zgadza się zupełnie z przepisami w tey mierze dla Domów zaiezdnych wydanymi, jako za szczupły będący”. Konkluzja oznaczała w zasadzie zamknięcie zajazdu: „Jest (…) Opinią Urzędu Budownictwa, aby utrzymywanie nadal Stayni zaraz zabronionym było i Wjazd Bryk zatamowany”75Tamże, s. 21.. Zapewne w roku 1833 dom nabył wspomniany Majer Krautenfeld. Podstawą umożliwiającą zakup była opinia Urzędu Budowniczego ze stycznia tegoż roku, skierowana do Wydziału Spraw Wewnętrznych Wolnego Miasta:
Statut Urządzaiący Starozakonnych76Dokument ten i jego konsekwencje analizowała A. Jakimyszyn, Żydzi krakowscy w dobie Rzeczypospolitej Krakowskiej. Status prawny. Przeobrażenia gminy. System edukacyjny, Kraków – Budapeszt 2008. przez Kommisarzy trzech Nayiaśnieyszych Dworów w r. 1822 wydany, tudzież Reskrypt Senatu (…) w r. 1822 (…) wzbrania Starozakonnym kupowania Domów w Ulicy Główney pomiędzy dwoma Mostami położoney [chodzi o dzisiejszą ul. Krakowską pomiędzy mostem na Starej Wiśle i mostem „podgórskim”], o Ulicach przecznych nie wspominaiąc. Gdy przeto Dom Nº 61 (…) iest w Ulicy Przeczney Piekarskiey [tak niekiedy określano wówczas dzisiejszą ul. Węgłową] drugi od Rogu położony, zdaie się przeto, iż Kupno tego Domu (ieżeli inne Uchwały Senatu nie zaszły, których w Archiwum Senatu znaleźć nie można było) Starozakonnym wzbronionym bydź nie powinno, zwłaszcza, iż w tym położeniu (…) pod Nº 56/7 [dziś ul. Augustiańska 13] i 46 [dziś ul. Krakowska 33] Starozakonni Domy posiadaią77ANK, ABM, fasc. 911, dz. VIII, l.s. 68, s. 25..
Realizacja dzisiejszego budynku – przeznaczonego na zajazd i mieszkania – przez Franciszka Cynka od początku natrafiała na trudności. Urząd Budowniczy, opiniując 17 lutego 1835 r. projekt (dziś niezachowany) obejmujący połączone posesje 62 i 61, zgłosił zastrzeżenia do rozwiązania fasady, domagając się korekt: „Facyata szczgólniey co do pilastrów, gzemsów głównego czyli Korony (Cornich), fryzów itp iest bez prawideł sztuki proiektowaną, zaczym nie kwalifikuie się do przyięcia i Buduiący inny wzór na facyatę do potwierdzenia złożyć iest obowiązany”78Tamże, s. 37–39.. Nadmienić można, że pomyłki świadczące o nikłej znajomości „prawideł sztuki” w prowincjonalnym środowisku krakowskich budowniczych zdarzały się częściej; przykładem może być dom na rogu ulic św. Tomasza i św. Krzyża, z półkolumną umieszczoną wbrew klasycznym zasadom na osi ryzalitu.
Kolejne kłopoty pojawiły się już na przedwiośniu 1835 r., gdy prowadząc wykopy pod zakładanie fundamentów, natrafiono na wspomniane średniowieczne piwnice przedprożowe, występujące ponad przyjętą wówczas „linię upięknienia” ulicy. 15 marca Urząd Budowniczy odnotował, „iż pod tym Kawałkiem Placu, któren P. Cynk ma przybrać (…) znayduią się piownice, które maią Kommunikacyą z Piwnicami pod tegoż P. Cynka Domem będącemi (…). Zdaie się, że gront ten dawniey należał do tego samego Domu i wątpliwości nie podpada, że ten może iest i Jego własnym”79Tamże, s. 43–45.. W rezultacie w Urzędzie Budownictwa powstał „Plan sytuacyiny”, datowany 5 maja 1835 r., sygnowany między innymi przez Bogumiła Trennera (il. 5). Zaznaczono tu korektę, z przesunięciem fasady – a tym samym nowej „linii upięknienia” – zgodnie z zasięgiem odkrytych piwnic. Ustaleniom owego planu odpowiada pismo Wydziału Spraw Wewnętrznych z 23 maja:
Pan Cynk, Właściciel Realności Nº 61, 62 i 63 (…) stosownie do Planu upięknienia winien iest zabudować domem plac Lit. a, b, c, d na Planiku sytuacyinym oznaczony [jest to teren odkrytych piwnic przedprożowych], a sążni 45, stóp 4, cali 6 mieszczący (…)80Jednostki te miały w Wolnym Mieście Krakowie wartości odpowiednio 188,80, 29,80 i 2,48 cm; J. Szymański, Nauki pomocnicze historii, Warszawa 1983, s. 182.. Poleca ninieyszym Wydział S[praw] W[ewnętrznych] P. Cynk[owi], aby zastosowany do przestrzeni powyższy plan zabudowania Realności rzeczoney Wydziałowi SW do rozpatrzenia i zatwierdzenia niebawem złożył (…)81ANK, ABM, fasc. 911, dz. VIII, l.s. 68, s. 55.
Sprawa budowy przeciągała się. Dopiero po dwóch latach, 2 maja 1837 r., opinię na temat lokalizacji budynku wydała powołana przez Wydział Spraw Wewnętrznych komisja, w skład której weszli między innymi Feliks Radwański młodszy i profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego Franciszek Sapalski (specjalista w zakresie geometrii wykreślnej) oraz reprezentujący Urząd Budownictwa Stanisław Gołębiowski. Rozpoznano
możliwość murowania domu (…) z powodu odkrytych fundamentów, które nad linią upięknienia od strony boczney Ulicy zatwierdzoną wystąpić okazały się. Po superrewizyi [uczestnicy] uradzili iedno zgodnie (…), iż (…) o cztery stopy fundamenta od strony boczney Ulicy dość szerokiey, bo na sążni 10 i tak zostaiącey, rozszerzone bydź maią, zwłaszcza, iż Kierunek na Planie w linii o-p [il. 5] oznaczony wprost w Połać Ulicy Bożego Ciała [chodzi tu o zaznaczoną na planie sytuacyjnym północną pierzeję pl. Wolnica] wpadnie, iak Planik sytuacyiny wskazuie, a zatem zgadza się z upięknieniem tey części [miasta]. Dla czego zgodzili się delegowani, aby stosownie do starego odkrytego fundamentu fabryka mogła bydź według linii o-p wykończoną, zastrzegaiąc, aby róg tegoż domu [to jest narożnik dzisiejszych ulic Krakowskiej i Węgłowej] dla łatwego zakrętu wozów z drzewami i dla lepszego Kształtu domu mógł bydź ścięty i stosownie ozdobiony – iak powszechnie winny bydź domy ozdobione82Tamże, s. 63.
Stanowisko to powtórzył Wydział Spraw Wewnętrznych w piśmie skierowanym do Franciszka Cynka 19 maja. Budowa rozpoczęła się i… zaraz została wstrzymana. Pismem z 10 czerwca Senat
zawiadomiony, iż P. Cynk właściciel Kamienicy (…), którą teraz buduie, wystąpił na Ulicę publiczną nad linię upięknienia miasta, przez co oznaczony porządek na planie uregulowania ulic udaremnionym by został (…), poleca Dyrekcyi Policyi wstrzymanie fabryki (…), dopóki stan rzeczy dokłądnie namieyscu przez Kommisyą ad hoc delegowaną rozpoznanym nie zostanie (…).
18 sierpnia Senat stwierdzał, że Cynk „o cali 6 1/2 w Ulicę Św. Wawrzyńca [jak tym razem nazwano ul. Węgłową] wystąpił”; polecono mu „niezwłoczne zburzenie narożnika (…) i odmurowanie nowego stosownie do planu (…)”. 31 sierpnia Senat polecił członkom kolejnej komisji, by
linią kierunku Ulicy Ś-go Wawrzyńca [chodzi o północne pierzeje dzisiejszej ul. Węgłowej, pl. Wolnica i ul. św. Wawrzyńca] iako też i domu rzeczonego (…) ile bydź może nayspieszniey oznaczyli, tudzież zburzenie narożnika i wystawienie go na nowo stosownie do planu przez Senat zatwierdzonego zarządzili, tak, aby w tym narożniku było okno, iak to iest na tymże planie oznaczone83Tamże, s. 71, 77, 81.
Na tym – jak się wydaje – urzędowe postępowanie zostało zakończone. Budowa kamienicy-zajazdu Franciszka Cynka trwała zapewne do roku 1839, bowiem taką datę umieszczono nad bramą do sieni od strony ul. Węgłowej. Dwupiętrowy budynek stanął w miejscu dwóch dawnych kamienic przyrynkowych (niegdysiejszych Foxowskiej i Corporis Christi), wykorzystując ich piwnice oraz część murów w obrębie parteru. Elewacje od strony ulic Krakowskiej i dzisiejszej Węgłowej, wraz z wymaganym przez władze ściętym narożnikiem, rozwiązane zostały jednolicie. Parter potraktowano jako strefę cokołową, ożywioną arkadowymi wnękami i otworami oraz opracowaną w tynku neorustyką. Oba piętra otrzymały artykulację pionową w postaci pilastrów jońskich wielkiego porządku, wspierających belkowanie.
Ustalenie autorstwa budynku utrudnione jest wobec niezachowania się projektu architektonicznego. Z dużą dozą prawdopodobieństwa przyjąć można, że autorem był Ignacy Hercok (1806–1864) zatrudniony w Urzędzie Budownictwa Wolnego Miasta, dysponujący już wówczas znacznymi doświadczeniami i imponującym dorobkiem. Postać ta84Zob. Hercok Ignacy, [hasło w:] Polski słownik biograficzny, t. IX, 1960–1961, s. 455; Hercok Ignacy, [hasło w:] Encyklopedia Krakowa, red. A.H. Stachowski, Warszawa–Kraków 2000, s. 286–287., dopominająca się o pełną monografię, zasługuje na bliższą charakterystykę. Austriak z pochodzenia, wcześnie znalazł się w Krakowie, gdzie w latach 1825–1826 studiował w Szkole Rysunku i Malarstwa, w pracowni Józefa Brodowskiego. Już roku 1827 zatrudniony został w Urzędzie Budowniczym Wolnego Miasta jako bezpłatny aplikant85Fakt ten odnotowano w protokołach z posiedzeń Senatu; ANK, sygn. WMK IV-14, s. 566, 587.. Jak większość pracujących tam budowniczych nie miał za sobą studiów politechnicznych86U. Bęczkowska, Karol Kremer, dz. cyt., passim.; zapewne uczęszczał na wykłady w Katedrze Architektury i Hydrauliki87A. Żeleńska-Chełkowska, Dzieje zapomnianej Katedry Architektury i Hydrauliki na Uniwersytecie Jagiellońskim w latach 1827–1833, „Przegląd Humanistyczno-Oświatowy” 1963, s. 201–226., która w latach 1827–1833 funkcjonowała w ramach Uniwersytetu Jagiellońskiego, zaś w roku 1834 została wcielona do Instytutu Technicznego. W latach 1829–1830 opracował inwentaryzacje pomiarowe, „plany Zamku Krakowskiego”88ANK, sygn. WMK IV-17, s. 155., związane z projektowaną wówczas (niezrealizowaną) restauracją Wawelu, inicjatywą Artura Potockiego. W roku 1830 – nadal jako bezpłatny aplikant – wykonał „zdięcia planu sytuacyjnego Wisły pod Ruszczą”89Tamże, s. 508.. W latach 1831–1834 według jego projektu prowadzono remont i rozbudowę kazimierskiej bożnicy Kupa90Projekt i prace odnotowano w protokołach z posiedzeń Senatu; ANK, WMK IV-17, s. 204, 512, 602. (która wówczas uzyskała swą obecną formę), w latach 1835–1836 projektował zajazd Jana Szwarca (niezachowany dzisiaj budynek późniejszej drukarni Anczyca)91E. Ostrowska, „Dom na Żabikruku”. Historia budynku drukarni Władysława Anczyca i s-ki w Krakowie (1835–1970), RK 68, 2002, s. 173; M. Borowiejska-Birkenmajerowa, J. Demel, dz. cyt., s. 99.. W roku 1837 awansował: po Feliksie Radwańskim młodszym objął stanowisko budowniczego okręgowego, odpowiadającego za urbanistyczne i architektoniczne realizacje w granicach Rzeczypospolitej Krakowskiej, poza samym Krakowem. W tym charakterze projektował stosunkowo okazały zespół Urzędu Górniczego w Jaworznie (1839)92Projekt do Planu na Budowę Domów mieszczących Urząd Górniczy w Jaworznie, ANK, WMK – Okręg 243., skromniejsze budynki kuźni i kancelarii górniczej tamże (1845)93ANK, WMK Okręg 251., kościół parafialny w Kościelcu koło Chrzanowa94Stan techniczny starego kościoła badał w roku 1839, stwierdzając m.in.: „mury w całej nawie (…) porysowane, dach zgniły, podsiębitka odstawała od belek, w ogólności cały kościół był poddezelowany” (AKM Kraków, sygn. APA 94, inwentarz kościoła spisany przez Ignacego Hercoka, przesłany do Konsystorza 17 sierpnia 1846 r.). (trzy kolejne projekty z lat 1838/1839, 1841 i – zrealizowany – z roku 184295Plan powiększenia Kościoła Parafialnego w Kościelcu, dat. 18 Grudnia 1838 i 10 Kwiet. 1839; Plan A wyrestaurowania Kościoła w Kościelcu, dat. 8 Września 1841 r.; Plan na wymurowanie Kościoła w Kościelcu, 1842; ANK, sygn. WMK-Okr. 346–348.), budynek mieszkalny dla parafii w Bolechowicach (1844)96ANK, sygn. WMK-Okręg 271, 272., typowe projekty dla szkół początkowych (1837–1838)97I. Hercok, Opis budowy szkół początkowych miasta Krakowa i jego Okręgu, Krakw 1837 (i 1838); zob. U. Bęczkowska, Karol Kremer, dz. cyt., s. 103, przypis 72.. Według jego projektów kształtowano też klasycystyczną fasadę domu kapitulnego przy ul. Kanoniczej 11 oraz budowano krakowskie domy, między innymi przy ul. Zwierzynieckiej 2 (dzisiaj nieistniejący), Sławkowskiej 21 (oba z roku 1834), Straszewskiego 14/15 (1835)98Zob. przypis 84..
Mniej kłopotów przysparzała Franciszkowi Cynkowi dawna kamienica Pod Gwiazdą (ul. Krakowska 27/ ul. Skałeczna 2), która zachowała swą odrębność. Konieczna była tu jedynie korekta dachu, który – by nie powodować zamakania ściany kamienicy-zajazdu – zyskał spadek ku północy, do dzisiejszej ul. Skałecznej. „Plan oznaczaiący przeistoczenie dachu” (il. 6) nad jednopiętrową wówczas kamienicą zaakceptowany został 7 lipca 1835 r.99ANK, ABM, fasc. 911, dz. VIII, l.s. 68, plan nr 1.
Drugi etap prac nastąpił w roku 1847, a więc już po upadku Wolnego Miasta. Z inicjatywy nowego właściciela księcia Stanisława Jabłonowskiego kamienicę-zajazd rozbudowano ku zachodowi po przyłączeniu dawnej posesji „Nº 60”, zajętej uprzednio przez zrujnowany dom, posadowiony na piwnicach starej kamienicy.
Stanisław Jabłonowski (1799–1878)100Jabłonowski Stanisław, [hasło w:] Polski słownik biograficzny, t. X, 1962–1964, s. 242. to postać znacząca w dziejach narodowych. Ten przedstawiciel arystokratycznego rodu był bohaterskim uczestnikiem powstania listopadowego, w którym pełnił funkcję szefa sztabu dowódcy artylerii gen. Józefa Bema101S. Jabłonowski, Wspomnienia o bateryi pozycyinej artyleryi konnej Gwardyi Królewsko-Polskiej, Poznań 1860.. W Krakowie osiadł na krótko, by już po epizodzie Wiosny Ludów 1848 r., gdy wraz z Adamem Potockim pertraktował z Austriakami warunki kapitulacji, przeprowadzić się do Wrocławia, a następnie pod Gorlice, gdzie – w Kobylance i Siarach – rozwijał działalność przemysłową związaną z początkami eksploatacji ropy naftowej102T. Pabis, Książę Stanisław Jabłonowski (1799–1878), Libusza 2010..
Dom „Nº 60” przed przejęciem posesji przez Jabłonowskiego należał do Stawskiego, może tego samego, co w odnotowanym w opisie do planu Senackiego, może jego spadkobiercy. Ów Stawski na przełomie lat 1840/1841 przedłożył „plany odmurowania” zaniedbanego domu. Komisja budowlana, jaka w związku z tym została zwołana przez Wydział Spraw Wewnętrznych, nie zebrała się, gdyż – jak latem 1841 r. wyjaśniał Urząd Budownictwa – udziału odmówił sam zainteresowany, argumentując, „iż mając ieszcze Dom swój w dobrym stanie, a przy tem nie przysposobiwszy się w materyał potrzebny do Budowy, ile, że nie będąc tak zamożny do prowadzenia fabryki w r.b. rozpocząć [prac] nie może”. Jesienią tegoż roku Urząd Budownictwa orzekł, że wspomniany
Plan na odmurowanie domu pod L. 60 (…) przez P. Stawskiego złożony (…) nie kwalifikuje się do potwierdzenia, ale zwróconym bydź winien dla złożenia innego, a to z powodu, iż w miejscu tem (…) Domy wszystkie dla upięknienia murowane o piętrze bydź winny, złożony zaś plan obejmuje wystawienie Domku o Dole [to jest parterowego].
W maju 1842 r. polecono Urzędowi Budownictwa zaopiniowanie, czy dom, który „dezolacyi podpada i zawaleniem grozi (…) iako spustoszały uważanym być ma, lub czyli jeszcze pozostawać może”. W wydanej w czerwcu opinii, w zasadzie dyskwalifikując techniczną wartość domu, zaznaczono, „że bynaymniey nie grozi [on] niebezpieczeństwem”103ANK, ABM, fasc. 911, dz. VIII, l.s. 68, s. 83–84, 91, 101, 103–104..
Dom zapewne niszczał przez kolejnych pięć lat. Najpóźniej z początkiem roku 1847 posesja „Nº 60” została pozyskana przez księcia Jabłonowskiego104W połowie 1843 r., gdy zgodnie ze wspomnianymi „liniami upięknienia” zatwierdzano projekt kamienicy w narożniku ulic Augustiańskiej i Skałecznej, właścicielem sąsiedniej posesji, w narożniku ulic Krakowskiej i Węgłowej, był jeszcze Franciszek Cynk; tamże, plan nr 6.. Wobec zamierzonej rozbudowy zajazdu na jej terenie 15 kwietnia dokonano „oszacowania Gruntu publicznego, który Właściciel Domu Nº 60 (…) zabierać ma pod zabudowania nowe”105Tamże, s. 109.. „Grunt” ten – to „wchodzące” w dzisiejszą ul. Węgłową przedłużenie terenu dawnych przedproży kamienic „Nº 61 i 62”, a jego przejęcie było konieczne do utrzymania wspomnianej, przyjętej w roku 1835 linii regulacyjnej. Rzecz zobrazowano na planie opracowanym i sygnowanym przez Karola Kremera 26 kwietnia, zaś zatwierdzonym przez C.K. Radę Administracyjną 27 maja 1847 r. (il. 7). 2 czerwca „Plan (…) na Kamienicę Nº 60 (…)” został zatwierdzony przez Cesarsko-Królewski Wydział Spraw Wewnętrznych i Policyi (il. 8), który kontynuował prace analogicznego Wydziału we władzach Wolnego Miasta, działając w podobnym składzie. Plan ów oznaczał rozbudowę kamienicy-zajazdu z powtórzeniem rozwiązania elewacji od dzisiejszej ul. Węgłowej. Najpóźniej wówczas wprowadzono późnoklasycystyczny, malarski wystrój niektórych wnętrz, operując – co charakterystyczne dla ówczesnych (i wcześniejszych) wnętrz krakowskich – podziałami architektonicznymi. Jak wynika z dalszej korespondencji, prace ukończono zapewne w roku 1848106Tamże, s. 117, 125..
Tak przedstawiająca się kamienica, będąca jednocześnie zajazdem, była wówczas najokazalszą budowlą świecką na terenie Kazimierza. Późnoklasycystyczne formy, w skali Krakowa okazałe, lecz bardzo skromne w zestawieniu na przykład z ówczesną architekturą Warszawy, były typowe dla architektury Wolnego Miasta: solidnej, funkcjonalnej, lecz ze względów ekonomicznych oszczędnej w operowaniu detalem107M. Jarosławiecka-Gąsiorowska, Architektura neoklasyczna w Krakowie, „Rocznik Krakowski” 1933, R. XXIV; T. Żychiewicz, Architektura klasycystyczna Kazimierza i Stradomia, „Kwartalnik Architektury i Urbanistyki” 1956, R. I, z. 4, s. 297–348..
W połowie XIX w. budynkowi groziło zajęcie przez wojsko; warto przypomnieć, że w tym właśnie okresie, od 16 marca 1849 do 17 stycznia 1850 r., wojsko rosyjskie, wspierające Austrię w tłumieniu powstania Lajosa Kossutha na Węgrzech, zajmowało pobliski kościół św. Katarzyny z częścią klasztoru Augustianów108B. Krasnowolski, Restauracja, art. cyt., s. 43.. 2 października 1851 r. władze miejskie zawiadamiały
„p. Stanisława X-cia Jabłonowskiego, Właściciela Domu pod L. 60/1 (…) położonego, że dom w mowie będący nie zostanie już zajętym na Koszary, jako to Rezolucyą z d. 29 września r.b. zamieszczonem było, gdyż wysoka C.K. Kommenda Woyskowa Reskryptem z d. 1 października r.b. (…) od zamiaru umieszczenia tamże Koszar odstąpiła”109ANK, ABM, fasc. 911, dz. VIII, l.s. 68, s. 129.. Trudno oprzeć się refleksji, że książę miał swoje „dojścia”…
Późniejsze przekształcenia i stan obecny kamienicy
Późniejsze przekształcenia miały charakter drugorzędny, nie wpływając na ukształtowanie elewacji, bryły i rzutu. W 1879 r., gdy właścicielem budynku był Jan Janiga, z uwagi na bezpieczeństwo przeciwpożarowe drewniane schody zastąpiono ogniotrwałymi oraz zlikwidowano drewniane ściany i ganki; projekt (il. 9) opracował budowniczy Jacek Matusiński110ANK, sygn. ABM, fasc. 437, dz. VIII, l.s. 68., który w latach 1886–1887 realizował na Kazimierzu między innymi bethamidrasz B’nei Emuna (ul. Meiselsa 17) i kaplicę w klasztorze Zgromadzenia Sióstr Miłości Bożej (ul. Piekarska). W 1889 r. staraniem tegoż właściciela drewniane sanitariaty (zlokalizowane przy podwórzowych gankach) zastąpiono murowanymi111Tamże, s. 7–9.. W 1903 r. zatwierdzono „plany (…) na zaprowadzenie wodociągu (…) i połączenie tegoż z wodociągiem miejskim”112Tamże, s. 15–17..
Na początku XX w. oraz w okresie międzywojennym budynek należał do rodziny Kernerów i do Józefa Peisnera. Prowadzono drobne prace, dotyczące między innymi witryn i portali sklepowych na parterze. I tak w roku 1911 powstał „plan na wystawę sklepową”, w 1924 plany „na przerobienie z okna drzwi sklepowych” oraz „na wykonanie gablotki i szyldów w fasadzie”, a w 1934 „na przerobienie okna frontowego na portal sklepowy”113Tamże, s. 27, 33 i plany 7, 8.. W latach 1926–1927 modernizowano instalację wodno-kanalizacyjną114Tamże, s. 21, 23, 25 i plan 6.
Po II wojnie światowej kamienicę zamieszkiwali liczni lokatorzy. Charakterystyczne dla tej epoki zjawisko – stopniowa degradacja techniczna powodowana niemal zupełnym zaniechaniem remontów – była i tu odczuwalna. Przeciwdziałania podjęte przez powołany w 1978 r. Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa zaowocowały w 1981 r. przeprowadzeniem kompleksowych badań historycznych i architektonicznych, podsumowanych w dokumentacji naukowej115Zob. przypis 2.. Dokumentacja ta stać się mogła podstawą do opracowania konserwatorskiego projektu remontu i rewaloryzacji. Na początku lat 90. ubiegłego wieku pojawiła się koncepcja adaptowania budynku jako hotelu. Przeprowadzono wstępne prace: remont więźby dachowej z wymianą pokrycia ceramicznego, a także badania stratygraficzne tynków. Tu jednak pojawiły się typowe dla powojennego Kazimierza trudności związane z niewyjaśnionym statusem własnościowym. Prace wstrzymano, pozostawiając opuszczone mieszkania na piętrach i nadal funkcjonujące lokale handlowe na parterze. Rozpoczął się długotrwały proces niszczenia, postępujący od ćwierćwiecza. W ostatnich latach awarii budowlanej uległa sąsiednia kamienica, w narożniku ul. Węgłowej 3 i ul. Augustiańskiej, obecnie zastąpiona nową „plombą”. Aktualna koncepcja zagospodarowania kamienicy przy ul. Krakowskiej 29 /Węgłowej 1-1a, jako biblioteki – to realna szansa ocalenia i właściwego wykorzystania cennego zabytku. Wraz z sąsiednim Domem Norymberskim – którym we współpracy z partnerskim miastem Krakowa stała się sąsiednia kamienica Pod Gwiazdą – cenny zabytek architektury z doby Wolnego Miasta Krakowa, kryjący w sobie gotyckie, czternastowieczne piwnice, tworzyłby na Kazimierzu wartościową ze społecznego punktu widzenia enklawę promującą walory kulturowe.
Bogusław Krasnowolski
Zapomniany, Wybitny Zabytek Architektury Krakowskiego Kazimierza
Kamienica stojąca w narożniku ulic Węgłowej 1-1a i Krakowskiej 29 ma bogatą historię. W obecnej, późnoklasycystycznej postaci ukształtowana została – jako zajazd – w dobie Wolnego Miasta Krakowa (1815–1846). Kraków dźwigał się wówczas z upadku, trwającego od drugiej połowy XVII w., a nową zabudowę podporządkowywano nowoczesnym koncepcjom urbanistycznym. Prace podjął w latach 1837–1839 Franciszek Cynk, ojciec późniejszego krakowskiego malarza Floriana. Autorem projektu mógł być Ignacy Hercok, działający aktywnie we władzach budowlanych. Kolejny etap – to rozbudowa, dokonana już pod panowaniem austriackim, w latach 1847–1848. Tym razem była to inicjatywa księcia Stanisława Jabłonowskiego, wcześniej bohatera powstania listopadowego. Istotną wartością budynku są średniowieczne piwnice, związane z kamienicami kształtowanymi tu w wieku XIV, po lokacji miasta Kazimierza (1335) jako krakowskiego „satelity”. Obecny zamiar remontu konserwatorskiego kamienicy z adaptacją dla biblioteki – to szansa na uratowanie cennego zabytku architektury i historii Krakowa.
SŁOWA KLUCZE
Fox Jan, Fox Joachim, Fox Stanisław, Hercok Ignacy, Jabłonowski Stanisław, kamienice krakowskie, Kazimierz krakowski, Trenner Bogumił, Wolne Miasto Kraków
Bogusław Krasnowolski
Forgotten, outstanding monument of architecture of Cracow’s Kazimierz
The townhouse that stands at the corner of Węgłowa 1 – 1a Street and Krakowska 29 Street has a rich history. It was formed in its’ current, late-Classicist form – as an inn – at the time of the Free City of Cracow (1815 – 1846). At that time, Cracow was being lifted from a downfall which lasted from the second half of the 17th century; new development was subordinated to the modern urban planning concepts. The work was undertaken between 1837 and 1839 by Franciszek Cynk, father of Cracow’s painter Florian. Ignacy Hercok, active member of the construction authorities, could have been the author of the design. The subsequent stage was an extension performed under the Austrian authorities between 1847 and 1848. This time, it was the initiative of Prince Stanisław Jabłonowski, hero the November Rising. An important value of the building are medieval cellars, related to the townhouses built here in the 14th century after the City of Kazimierz received the urban charter in 1335 and became Cracow’s “satellite town.” The present-day intention of conservatory renovation of the townhouse along with adaptation for library purpose is a chance for saving the valuable monument of Cracow’s architecture and history.
KEY WORDS
Jan Fox, Joachim Fox, Stanisław Fox, Ignacy Hercok, Stanisław Jabłonowski, Cracow townhouses, Cracow Kazimierz district, Bogumił Trenner, Free City of Cracow
BIBLIOGRAFIA
- Atlas historyczny miast polskich, red. R. Czaja, t. V Małopolska, red. Z. Noga, zesz. 1 Kraków, red. tenże, Towarzystwo Miłośników Historii i Zabytków Krakowa, Kraków 2007.
- Berdecka A., Lokacje i zagospodarowanie miast królewskich w Małopolsce za Kazimierza Wielkiego (1333–1370), Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1982.
- Berdecka A., Nowe lokacje miast królewskich w Małopolsce w latach 1333–1370. Chronologia i rozmieszczenie, „Przegląd Historyczny” LXV, 1974, zesz. 4, s. 593–624.
- Bęczkowska U., Karol Kremer i krakowski urząd budownictwa w latach 1837–1860, seria „Ars Vetus et Nova” XXXI, „Universitas”, Kraków 2010.
- Bieniarzówna J., Schyłek świetności, [w:] Dzieje Krakowa, t. III: Kraków w wiekach XVI-XVIII, red. J. Bieniarzówna, J.M. Małecki, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1984, s. 322.
- Borowiejska-Birkenmajerowa M., Demel J., Działalność architektoniczna i urbanistyczna senatu Wolnego Miasta Krakowa w latach 1815–1846, „Studia i Materiały do Historii i Teorii Architektury i Urbanistyki”, t. 4, Warszawa 1963.
- Cynk Florian Stanisław, [hasło w:] Polski słownik biograficzny, t. IV, Polska Akademia Umiejętności, Kraków 1938, s. 125.
- Czapczyńska D., Komorowski W., Łukacz M., Budynek przy ul. Krakowskiej 29/ Węgłowej 1-1a, ekspertyza konserwatorska, mpis, 1981, archiwum Narodowego Instytutu Dziedzictwa – Delegatury w Krakowie.
- Dąbrowski J., Czy Kazimierz i Kleparz założono jako miasta konkurencyjne dla Krakowa, [w:] Księga pamiątkowa. Prace z dziejów Polski feudalnej ofiarowane Romanowi Grodeckiemu, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1960.
- Hercok Ignacy, [hasło w:] Encyklopedia Krakowa, red. A.H. Stachowski, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa – Kraków 2000, s. 286–287.
- Hercok Ignacy, [hasło w:] Polski słownik biograficzny, t. IX, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1960–1961, s. 455.
- Jabłonowski Stanisław, [hasło w:] Polski słownik biograficzny, t. X, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1962–1964, s. 242.
- Jakimyszyn A., Żydzi krakowscy w dobie Rzeczpospolitej Krakowskiej. Status prawny. Przeobrażenia gminy. System edukacyjny, Austeria Publishing House, Kraków – Budapeszt 2008.
- Jarosławiecka-Gąsiorowska M., Architektura neoklasyczna w Krakowie, „Rocznik Krakowski” XXIV, 1933, s. 119–198.
- Katalog zabytków sztuki w Polsce, t. IV Miasto Kraków, cz. IV Kazimierz i Stradom, kościoły i klasztory 1, red. I. Rejduch-Samkowa, J. Samek, Instytut Sztuki Polskiej Akademii Nauk, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1987, s. 64.
- Komorowski W., Kamienice i pałace Rynku krakowskiego w średniowieczu, „Rocznik Krakowski” LXVIII, 2002, s. 53–73.
- Komorowski W., Najstarsze kamienice krakowskie, „Kwartalnik Architektury i Urbanistyki” 42, 1997, s. 107–119.
- Konieczna W., Początki Kazimierza do 1419 r., [w:] Studia nad przedmieściami Krakowa, „Biblioteka Krakowska” 94, 1938, s. 80–81.
- Krasnowolski B. (z zespołem), Kazimierz ze Stradomiem, studium historyczno-urbanistyczne, mpis, Kraków 1982–1985, archiwa Małopolskiego Konserwatora Zabytków w Krakowie i Narodowego Instytutu Dziedzictwa – Delegatury w Krakowie, t. I, cz. VI, Analizy nowożytnych spisów podatkowych, tabl. A-3; t. IA Katalog zabytków, cz. II, s. 253–254.
- Krasnowolski B., Krakowski Kazimierz w dobie upadku: od najazdu szwedzkiego (1655-1657) do dzieła Komisji Dobrego Porządku (1786–1791) i trzeciego rozbioru Polski (1795), „Krzysztofory” XXVII, 2009, s. 139–158.
- Krasnowolski B., Lokacyjne układy urbanistyczne na obszarze Ziemi Krakowskiej w XIII i XIV wieku, cz. II Katalog lokacyjnych układów urbanistycznych, Wydawnictwo Naukowe Akademii Pedagogicznej, Kraków 2004, s. 87–92.
- Krasnowolski B., Układ przestrzenny krakowskiego Kazimierza w wieku XIV, „Rocznik Krakowski” LIV, 1987, s. 17–57.
- Krasnowolski B., Ulice i place krakowskiego Kazimierza. Z dziejów Chrześcijan i Żydów w Polsce, „Universitas”, Kraków 1992, s. 163–167.
- Krasnowolski B., Urbanistyka i sztuka Wolnego Miasta Krakowa, [w:] Rzeczpospolita Krakowska 1815–1846. Materiały z sesji naukowej 23 maja 2015 roku, red. J. Wyrozumski, Towarzystwo Miłośników Historii i Zabytków Krakowa, Kraków 2016, s. 55–91.
- Nekanda Trepka W., Liber generationes plebeanirum („liber chamorum”), cz. I, W. Dworzaczek, J. Bartyś, Z. Kuchowicz, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław – Warszawa – Kraków 1963, s. 54.
- Niezabitowski M., Pierwszy „Wielki Kraków” – proces „pękania” murów obronnych Krakowa 1791–1802, „Krzysztofory” XXIII, 2005, s. 71–78.
- Pabis T., Książę Stanisław Jabłonowski (1799–1878), Mała Poligrafia Redemptorystów, Libusza 2010.
- Przywileje ustanawiające gminy miejskie wielkiego Krakowa (XIII-XVIII wiek), opr. B. Wyrozumska, Towarzystwo Miłośników Historii i Zabytków Krakowa, Kraków 2007, s. 27–28, 53–54.
- Regestry gospód w Krakowie z lat 1632 i 1649 ze zbiorów Biblioteki Naukowej PAU i PAN w Krakowie i Biblioteki Jagiellońskiej, K. Follprecht, Towarzystwo Miłośników Historii i Zabytków Krakowa, „Fontes Cracovienses” XI, Kraków 2005.
- Szymański J., Nauki pomocnicze historii, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1983, s. 182.
- Tomkowicz S., Ulice i place Krakowa w ciągu dziejów, ich nazwy i zmiany postaci, „Biblioteka Krakowska” 63–64, 1926, s. 230.
- Żychiewicz T., Architektura klasycystyczna Kazimierza i Stradomia, „Kwartalnik Architektury i Urbanistyki” I, 1956, zesz. 4, s. 297–348.