Łukasz Tomasz Sroka

Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie
Instytut Historii i ArchiwistykiORCID: 0000-0002-9422-2426

Kraków we wspomnieniach swoich dawnych mieszkańców żyjących w Izraelu

1. Wprowadzenie do tematu

Historia Żydów krakowskich w Izraelu nie doczekała się dotychczas kompleksowego opracowania. Niniejszy artykuł nie pretenduje do tego, by tę lukę w całości wypełnić. Pole badawcze zawężone zostało do tych Żydów krakowskich, którzy zamieszkali w Izraelu po proklamacji niepodległości państwa 14 maja 1948 roku. Na podstawę warsztatu naukowego złożyły się prace Żydów krakowskich podbudowane autopsją. Mowa tutaj o wydawnictwach książkowych, które opublikowano w Polsce i w Izraelu, w językach polskim i hebrajskim1Tłumaczenia z języka hebrajskiego wykonałem samodzielnie. Jeśli korzystałem z gotowych przekładów, to każdorazowo wskazuję osobę odpowiedzialną za tłumaczenie. Za konsultacje językowe i pomoc w dotarciu do trudno dostępnej literatury składam serdeczne podziękowania Lili Haber i Nili Amit.. Na zasadzie uzupełniającej sięgnąłem również po zbiory rodzinne i historię mówioną (ang. oral history). Wyniki prowadzonych przeze mnie kwerend archiwalnych złożą się na odrębne opracowanie. Ponadto osobnych studiów i metod wymagają badania prasoznawcze2Przykładem godnej polecenia pracy opierającej się na studiach prasoznawczych i odwołującej się do historii Żydów polskich w Izraelu jest obszerna monografia E. ­Kossewskiej Ona jeszcze mówi po polsku, ale śmieje się po hebrajsku. Partyjna prasa polskojęzyczna a integracja kulturowa polskich Żydów w Izraelu (1948–1970), Warszawa 2015..

Okładka książki Wśród cieni miasta, Izrael 2016

Okładka książki Meira Bosaka, Bein clalej ir (Wśród cieni miasta), Izrael 2016

Uwagę czytelnika kieruję przede wszystkim na utrwalony w rzeczonych wspomnieniach obraz Krakowa. Dzięki takiemu zabiegowi możliwe jest bliższe poznanie pamięci i postpamięci3Pojęcie „postpamięć” przywołuję za Marianne Hirsch, która opisuje w ten sposób tzw. pamięć dziedziczoną, tj. pamięć drugiego pokolenia, które nie doświadczyło bezpośrednio traumy i nie było uczestnikiem powodujących ją wydarzeń, ale to doświadczenie – relacjonowane i wspominane przez krewnych, bliskich lub znajomych mocno wpisało się w jego tożsamość. Zob. M. Hirsch, Family Pictures: Maus, Mourning, and Post-Memory, „Discourse” 1992–1993, vol. 15, no 2, s. 3–29. dotyczącej Krakowa, która dostarcza nam wiedzy nie tylko o mieście, ale także o jego dawnych mieszkańcach. Można więc potraktować niniejszy artykuł na dwa sposoby. W pierwszej kolejności jest to rodzaj kamyka uzupełniającego mozaikę, która przedstawia historię Żydów krakowskich i proces ich aklimatyzacji do warunków życia w Izraelu. Zarazem jest to przykład posłużenia się tego rodzaju źródłami w studiach nad dziejami miasta.

Przystępując do badań nad historią Żydów krakowskich osiadłych w Izraelu, trzeba uwzględnić to, że baza źródłowa tej tematyki jest rozproszona i niepełna. W przypadku źródeł typu memuarystycznego niedobory są bardzo duże. Wynika to z wielu powodów. Duża część wspomnień nie została ogłoszona drukiem, nierzadko przepadła w wyniku zawiłych i dramatycznych losów kreślących je ludzi. Wskutek dokonanego w 1967 roku przez władze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (PRL) zerwania stosunków dyplomatycznych z Izraelem (będzie jeszcze o tym mowa poniżej) ustały obopólne kontakty, a przez to zatracona została między innymi szansa na zebranie relacji żyjących jeszcze wtedy świadków historii. Wielu ważnych rozmówców odeszło, wraz z nimi bezpowrotnie utraciliśmy dostęp do unikatowej wiedzy. Problemy dotyczą również prac drukowanych. Trudna do precyzyjnego określenia liczba wspomnień ukazała się w niszowych, nierzadko amatorskich oficynach wydawniczych. Ich autorzy po opłaceniu z góry kosztów wydawniczych nieraz musieli odebrać całość nakładu i sami zadbać o jego dystrybucję, która najczęściej ograniczała się do wąskiego kręgu członków rodziny, przyjaciół i znajomych. Puentując tę część rozważań, należy stwierdzić, że chcąc dzisiaj prowadzić nowoczesne studia nad historią Żydów krakowskich w Izraelu, siłą rzeczy trzeba korzystać często z materiałów szczątkowych oraz konfrontować i zestawiać ze sobą różne kategorie źródeł. Przy należnym krytycyzmie i doborze odpowiednich metod praca ze źródłami memuarystycznymi wydaje się czymś nieodzownym.

Pierwszego rozpoznania interesującej mnie bazy źródłowej w Izraelu dokonałem w 2007 roku. Towarzyszyło temu bliższe poznanie środowiska krakowian żyjących w tym kraju. Wstępem były niezwykle pouczające rozmowy z Miriam Akavią (ur. 1927 w Krakowie, zm. 2015 w Tel Awiwie), polsko-izraelską pisarką i tłumaczką, ocalałą z Holokaustu. Przełomem okazała się dla mnie serdeczna przyjaźń i współpraca na niwie społecznej, naukowej i kulturalnej z Lili Haber (ur. 1947 w Krakowie), przewodniczącą Związku Krakowian w Izraelu, i Marcelem Goldmanem (ur. 1926 w Krakowie), ocalałym z Holokaustu, cenionym ekonomistą, który osiągnął sukces w sektorze bankowym. Wiele im zawdzięczam jako przyjaciołom i niezawodnym przewodnikom po historii i kulturze Izraela. Za niezwykle cenną uważam pomoc i wskazówki merytoryczne Ryszarda Löwa (ur. 1931 w Krakowie), publicysty, bibliografa, wydawcy i krytyka literackiego4Zob. R. Löw, Literackie podsumowania, polsko-hebrajskie, polsko-izraelskie, red. tomu, oprac. tekstu M. Siedlecki i J. Ławski, posłowie B. Olech, cykl „Przełomy/Pogranicza. Studia Literackie” IX, Białystok 2014; Ł.T. Sroka, Ryszard Löw jakiego (nie) znamy, „Teksty Drugie” 2019, nr 4, s. 266–278.. Napisany przez niego artykuł Druki polskie w Izraelu. Bibliografia 1948–19905R. Löw, Druki polskie w Izraelu. Bibliografia 1948–1990, „Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego w Polsce” 1991, nr 3 (159), s. 71–81. potraktowałem jako punkt wyjścia do własnych kwerend. Pomocna okazała się również praca Karoliny Famulskiej-Ciesielskiej i Sławomira Jacka Żurka zatytułowana Literatura polska w Izraelu. Leksykon6K. Famulska-Ciesielska, S.J. Żurek, Literatura polska w Izraelu. Leksykon, Kraków–Budapeszt 2012.. W wykorzystanej przeze mnie literaturze przedmiotu ważne miejsce zajmuje również książka Famulskiej-Ciesielskiej pod tytułem Polacy, Żydzi, Izraelczycy. Tożsamość w literaturze polskiej w Izraelu7K. Famulska-Ciesielska, Polacy, Żydzi, Izraelczycy. Tożsamość w literaturze polskiej w Izraelu, Toruń 2008.. Nie sposób nie wspomnieć o pracy Anis D. Pordes i Irka Grina Ich miasto. Wspomnienia Izraelczyków, przedwojennych mieszkańców Krakowa, która jest zapisem rozmów między innymi z Shoshaną Adler, Miriam Akavią i Leą Shinar, Dovem Aleksandrowiczem, Zvi Barlevem, Marcelem Goldmanem, Natanem Grossem, Yehudą Maimonem, Emanuelem Melzerem i Jakubem Weingartenem8A.D. Pordes, I. Grin, Ich miasto. Wspomnienia Izraelczyków, przedwojennych mieszkańców Krakowa, Warszawa 2004.. Mianem klasycznej już pozycji cieszy się książka Moniki Stępień Miasto opowiedziane. Powojenny Kraków w świetle żydowskiej literatury dokumentu osobistego9M. Stępień, Miasto opowiedziane. Powojenny Kraków w świetle żydowskiej literatury dokumentu osobistego, Kraków–Budapeszt–Syrakuzy 2018.. Trudne do przecenienia są zasługi prof. Aleksandra B. Skotnickiego, który jako jeden z pierwszych zaczął dokumentować losy Żydów krakowskich w Izraelu i w innych państwach świata, koncentrując się zwłaszcza na Żydach uratowanych przez Oskara Schindlera10Zob. np. A.B. Skotnicki, Oskar Schindler w oczach uratowanych przez siebie krakowskich Żydów, Kraków 2007..

2. Tło historyczne i polityczne

Praca ze źródłami typu memuarystycznego wymaga od nas szczególnej ostrożności. Problemem jest nie tylko wysoki stopień ich subiektywności. Należy też pamiętać, że na ich treść rzutuje wiele czynników, w tym doświadczenia osobiste i „zapożyczone” od bliskich, erudycja post factum oraz tło historyczne i polityczne. Podstawowym więc postulatem dotyczącym studiów nad memuarystyką jest uwzględnienie ich genezy tekstualnej, czyli źródeł inspiracji i kontekstów11Zob. Z. Wojtkowiak, Nauki pomocnicze historii najnowszej. Źródłoznawstwo. Źródła narracyjne. Cz. 1: Pamiętnik, tekst literacki, wyd. 2, Poznań 2003..

Wspomnienia Żydów krakowskich po 1948 roku pozostają w silnym związku z powstaniem niepodległego Izraela, ale wpływają na nie również okoliczności, w jakich się w nim znaleźli. Już przed II wojną światową na Żydów europejskich migrujących do Ziemi Izraela (hebr. Erec Israel) oddziaływały dwa czynniki. Pierwszy to wyrażająca się w sferze religijnej, duchowej i politycznej siła przyciągania Ziemi Izraela, wzmocniona dodatkowo zabiegami propagandowymi działaczy syjonistycznych. Drugi z kolei to narastający antysemityzm i pogarszające się dla wielu osób warunki życia (m.in. wskutek rosnącego bezrobocia). Po II wojnie światowej obydwa czynniki (przyciągający i wypychający) nabrały większej mocy, a równocześnie zmienił się ich charakter. Niepodległy Izrael mógł swobodnie kształtować swoją politykę migracyjną. Naturalnie nie obowiązywały już ograniczenia wprowadzone w dwudziestoleciu międzywojennym przez władze Brytyjskiego Mandatu nad Palestyną. Ziściły się marzenia o własnym państwie. To był poważny argument, by wesprzeć projekt, który nie był już mrzonką, ale zyskał postać konkretnego bytu politycznego. Nałożył się na to dramat II wojny światowej i Holokaustu, a także trudna sytuacja polityczna i gospodarcza w powojennej Polsce.

Przywołane wyżej okoliczności pozwalają sformułować tezę wyjściową, że wspomnienia dawnych mieszkańców Krakowa w Izraelu spisane zostały w bardzo złożonych okolicznościach, co musiało wywrzeć poważny wpływ na ich treść. Każda z fal migracyjnych miała swoją specyfikę i kształtowały ją grupy osób o zróżnicowanych życiorysach. W żadnym stopniu nie umniejsza to znaczenia ich wspomnień. Należy tylko pamiętać o tym, że mamy prawo i obowiązek widzieć w nich coś więcej niż historię prywatną i rodzinną. Na ogół mocne są w nich akcenty historyczne, nie brak też odniesień politycznych. Nadmiar przeżyć sprawił, że część autorów potraktowała pisanie prac podbudowanych autopsją i wspomnień jako rodzaj autoterapii, to zjawisko dobrze rozpoznane i opisane na gruncie naukowym12Zob. M. Czermińska, Autobiograficzny trójkąt. Świadectwo, wyznanie i wyzwanie, Kraków 2000; D. Demetrio, Autobiografia. Terapeutyczny wymiar pisania o sobie, Kraków 2000. Por. P. Lejeune, Napisać swoje życie. Droga od paktu autobiograficznego do dziedzictwa autobiograficznego, tłum. A. Słowik, M. Sakwerda, Wrocław 2017.. Widzieli w swych wspomnieniach świadectwo, które miało utrwalić pamięć nie tylko o nich samych, ale również o ich zamordowanym i niepożegnanym świecie, o ich krewnych, przyjaciołach i znajomych. Pozrywane w różnych okolicznościach więzy rodzinne i przyjacielskie zmotywowały autorów do pisania prac, które miały posklejać w całość roztrzaskane obrazy przeszłości, a w odpowiednich miejscach uzupełnić występujące w nich luki. Naruszona ciągłość pokoleń niosła ze sobą ryzyko, że (tradycyjnie) przekazywane w formie ustnej z pokolenia na pokolenie opowieści rodzinne nie będą miały kontynuacji, staną się mocno nieadekwatne i niepełne. Nierzadko w pracach tych uwidaczniają się również osobiste rozrachunki z przeszłością, rodzaj autodyskursu, a także wyimaginowanego dialogu z bliskimi, zarówno żyjącymi, jak i zmarłymi13Zob. Biografistyka we współczesnych badaniach historycznych. Teoria i praktyka, red. J. Kolbuszewska, R. Stobiecki, Łódź 2017; Biografie nieoczywiste. Przełom, kryzys, transgresja w perspektywie interdyscyplinarnej, red. M. Karkowska, Łódź 2018. Do szczególnie ważnych zaliczam zamieszczone w tym tomie teksty: Z. Okraj Dlaczego działania ­transgresyjne intrygują i inspirują do badań (także) autobiograficznych (s. 99–111); M. Karkowska Tajemnice i ich biograficzne znaczenia a proces kształtowania tożsamości (s. 113–137)..

Wydaje się czymś oczywistym, że autorzy potraktowali swe prace z pełną powagą. Inna rzecz, że nie w każdym przypadku odsłoniły one talenty literackie. O ich wartości decyduje jednak nie tyle forma, ile przede wszystkim treść. Docenić należy także to, że autorzy często łączyli działalność pisarską z pracą zawodową. W trosce o jakość pisanych prac prowadzili na swój koszt skrupulatne kwerendy i drobiazgowe „śledztwa” rodzinne. Często korzystali z konsultacji naukowych.

3. Kraków jako świat niepożegnany

Formułowanie bardziej ogólnych uwag i opinii na temat Żydów krakowskich w Izraelu zdecydowanie utrudniają poważne braki w zakresie danych statystycznych. Nie sposób dziś ustalić na przykład tego, ilu Żydów krakowskich wyemigrowało w ciągu wieków do Ziemi Izraela. Trudności te dotyczą również struktury tej emigracji, w tym mediany wieku, przekroju społecznego i zawodowego, szczegółowych kierunków osadnictwa itd. Takie ustalenia w odniesieniu do okresu państwowości izraelskiej, czyli po 1948 roku, na obecnym etapie rozpoznania bazy źródłowej są możliwe tylko w ograniczonym zakresie, w dodatku głównie w formie szacunkowej. Bardziej dokładne wyliczenia dotyczą emigracji Marca ’68, co zawdzięczamy badaniom Juliana Kwieka. Pisze on następująco:

Jak się oblicza, w latach 1967–1969 opuściło Polskę około 15 tysięcy obywateli polskich pochodzenia żydowskiego. W tej liczbie mieścili się także krakowscy Żydzi. Według danych SB w 1968 roku z Krakowa i województwa wyjechało za granicę na stałe 58 osób, a rok później 184 osoby narodowości żydowskiej, łącznie 242 osoby. (…) Nie był to koniec żydowskiej emigracji. Do grudnia 1970 opuściło Polskę łącznie 306 mieszkańców województwa krakowskiego pochodzenia żydowskiego. Były to zarówno osoby, które wyjechały z Polski, jak i te, które będąc już za granicą (wyjazdy służbowe, staże naukowe itp.), odmówiły powrotu do kraju. (…) SB rejestrowała nie tylko, kto wyjeżdża, ale także do jakiego kraju się udaje. Dysponowała danymi dotyczącymi 209 osób (nie wiedziano, dokąd wyjechało 97 osób). Najwięcej osób wyemigrowało do Izraela – 107, następnym w kolejności państwem była Dania – 32, Szwecja – 28, Austria – 11, Włochy – 7, NRF – 7, Francja – 6, USA – 4, Kanada – 3, Belgia – 2 i po jednej osobie do Wielkiej Brytanii i Szwajcarii14J. Kwiek, Marzec 1968 w Krakowie, Kraków 2008, s. 350–351..

Ważnym źródłem informacji jest Związek Krakowian w Izraelu (hebr. Irgun Jocej Krakow be-Israel, ang. Association of Cracowians in Israel), który powstał w 1925 roku w Tel Awiwie. Początkowo Związek działał nieformalnie. W 1983 roku dokonano jego oficjalnej rejestracji jako stowarzyszenia. Od stycznia 2005 roku na czele tej organizacji stoi Lili Haber, która mieszka w Izraelu od stycznia 1950 roku. Wedle szacunków Związku w okresie od zakończenia II wojny światowej do początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku z Polski do Izraela przybyło ponad ćwierć miliona Żydów, około 5000 z nich pochodziło z Krakowa15Zob. http://www.cracow.org.il/pl/cos-o-nas/ (dostęp: 2.04.2021).. W 2020 roku do Związku należało 1500 członków16Korespondencja z Lili Haber, 16.12.2020..

Warto nadmienić, że organizacje ziomkowskie ułatwiły Żydom polskim adaptację do warunków życia w Izraelu. Nowo przybyli z Polski najchętniej skupiali się w stowarzyszeniach nawiązujących do ich dawnych małych ojczyzn. Odrębne kręgi towarzyskie tworzyli Żydzi krakowscy, warszawscy, łódzcy, białostoccy i inni. Ważne spoiwo dla nich i rodzaj kulturalnej enklawy stanowiły polskie prasa i książka. Żydzi polscy przywiedli do Izraela bogate tradycje wydawnicze i księgarskie. Wszak w Polsce byli pionierami w handlu książką. W Krakowie wiedli prym wśród księgarzy i antykwariuszy. Temat ten doskonale opisał Ryszard Löw w pracy Pod znakiem starych foliantów. Cztery szkice o sprawach żydowskich i książkowych17R. Löw, Pod znakiem starych foliantów. Cztery szkice o sprawach żydowskich i książkowych, Kraków 1993..

W ciągu kilku pierwszych dekad istnienia Państwa Izraela powodzeniem cieszyły się prywatne biblioteki i wypożyczalnie książek działające między ­innymi w Tel Awiwie, Hajfie i Beer Szewie na pustyni Negew. Do rangi kultowego miejsca urosła Księgarnia Polska w Tel Awiwie, nazywana też Księgarnią ­Neusteinów. W styczniu 1958 roku założyli ją Ada i Edmund Neusteinowie, którzy do Izraela przybyli w 1957 roku. Księgarnia mieściła się w podziemnym pasażu przy ul. Allenby 94. Skromne warunki lokalowe kontrastowały z jej bogatym zaopatrzeniem. W czasach PRL Księgarnia Neusteinów należała do najlepiej zaopatrzonych polskich księgarń na świecie. Tutaj można było nabyć zarówno książki pisarzy emigracyjnych, jak i dzieła wydawane w Polsce – z uwagi na zerwane stosunki dyplomatyczne sprowadzane za pośrednictwem księgarzy angielskich, francuskich i holenderskich. U Neusteinów zaopatrywali się nie tylko Żydzi polscy, ale także rozsiani po różnych państwach polscy emigranci (m.in. z USA), korzystający z metody wysyłkowej. Powodzeniem cieszyła się również księgarnia Ewy Szyper, która regularnie sprowadzała paryską „Kulturę” i krakowski „Przekrój”. Jak wspomina Löw, księgarnie i biblioteki były nie tylko miejscami, gdzie kupowano lub pożyczano książki i prasę. Przyciągały również ludzi żądnych najnowszych wieści z Polski, otwartych na kontakty towarzyskie, poszukujących bratnich dusz z Krakowa, Warszawy i innych miast. Löw przyznaje, że odwiedzał Księgarnię Neusteinów prawie codziennie. Do wyjątków należały te dni, kiedy wyjeżdżał poza Tel Awiw18Rozmowa z Ryszardem Löwem, 22.11.2016..

Niemal wszyscy Żydzi krakowscy przybywali do Izraela pozbawieni jakichkolwiek majątków. W podróż zabierali jedynie bagaże podręczne. Migrując z komunistycznej Polski, liczyli się z utratą lub sprzedażą za bezcen nieruchomości. Ich mienie ruchome w większości przepadło podczas II wojny światowej. W powojennej Polsce nie było warunków, by się dorobić. Nawet prestiżowe zawody nie gwarantowały godziwych zarobków. Wywóz jakichkolwiek dóbr utrudniały też okoliczności emigracji – nielegalna wymagała dużej mobilności, zręczności i szybkości poruszania się, co wykluczało duże bagaże, legalna zaś wiązała się ze skrupulatną kontrolą graniczną i daleko idącymi ograniczeniami19Zob. Ł.T. Sroka, Zachować srebra rodowe. Zezwolenia na wywóz zabytków oraz instrumentów muzycznych za granicę jako źródło historii Żydów po II wojnie światowej, „Dzieje Najnowsze” 2017, nr 1, s. 113–123.. Podstawowy więc składnik dobytku stanowiły ubrania, które zresztą przeważnie okazywały się nieprzydatne w izraelskich warunkach pogodowych. Pojęcie „zaczynać wszystko od nowa” nabrało dla osób emigrujących do Izraela niemal dosłownego znaczenia. Na korzyść emigrantów przemawiał ich wysoki kapitał kulturowy, który ułatwił im względnie szybką aklimatyzację i wejście w mainstream społeczeństwa izraelskiego. Dominowali wśród nich ludzie młodzi i dobrze wykształceni. Ten ogólny obraz środowiska imigrantów żydowskich z Krakowa znajduje potwierdzenie w szczegółowych wyliczeniach Juliana Kwieka dotyczących emigracji Marca ’68:

Zdecydowaną większość (72 procent) stanowiły osoby w wieku 20–55 lat. Wśród nich znajdowało się między innymi 14 pracowników naukowych, 7 dziennikarzy, 6 prawników, 16 lekarzy, 13 inżynierów i techników, 40 studentów, 49 uczniów szkół podstawowych i średnich oraz 3 pracowników fizycznych. Grupą najbardziej liczną (80 osób) byli renciści20J. Kwiek, dz. cyt., s. 350..

Przybywający do Izraela Żydzi krakowscy musieli stawić czoło licznym wyzwaniom życiowym, zadbać o siebie i swoich najbliższych (jeśli ktokolwiek z nich przeżył), znaleźć pracę i mieszkanie, w zależności od wieku i potrzeb zdobyć lub uzupełnić wykształcenie, a także nauczyć się języka hebrajskiego. Ci, którzy docierali tu w osamotnieniu, na ogół chcieli założyć rodzinę. Wielu z nich pragnęło też odzyskać „lata, które II wojna światowa wyrwała im z życiorysu”. Z tych powodów potrzeba spisania wspomnień materializowała się w późniejszych, już bardziej dojrzałych latach życia, po osiągnięciu stabilizacji rodzinnej i zawodowej.

Przykładem późnego i jednocześnie niezwykle udanego debiutu literackiego jest Miriam Akavia, która przyszła na świat 20 listopada 1927 roku w Krakowie w zamożnej rodzinie kupieckiej. W latach 1935–1939 uczęszczała do polskiej Szkoły Powszechnej im. Teofila Lenartowicza. Podczas wojny przebywała w getcie, a następnie ukrywała się po „aryjskiej stronie”. Była więziona w obozach KL Plaszow, Auschwitz-Birkenau i Bergen-Belsen. W 1946 roku zamieszkała w Erec Israel. Pracowała w instytucjach kulturalnych i ­dyplomatycznych ­niepodległego Izraela. Pomagała Żydom przybywającym z Polski. W latach 1983–1988 studiowała literaturę powszechną i hebrajską na Uniwersytecie Telawiwskim. Debiutowała napisaną w języku hebrajskim powieścią Neurim be-szalechet, która ukazała się drukiem w Tel Awiwie w 1975 roku, zatem blisko 30 lat po przybyciu autorki do Izraela. Praca spotkała się z życzliwym przyjęciem krytyków literackich i międzynarodowego grona czytelników. W Polsce po raz pierwszy ukazała się w 1989 roku nakładem Wydawnictwa Literackiego pod tytułem Jesień młodości. Przekładu na język polski dokonał Mosze Plessner21K. Famulska-Ciesielska, S.J. Żurek, dz. cyt., s. 15–16..

Okładka książki Jesień młodości

Okładka książki Miriam Akavi, Jesień młodości, w przekładzie z hebrajskiego Mosze Plessnera, Kraków 1989

Zanim zagłębimy się w treść tej książki, wypada poczynić pewną uwagę dotyczącą siły jej oddziaływania. Wydano ją nie tylko w językach hebrajskim i polskim, ale także w angielskim, niderlandzkim i niemieckim. Na angielski przełożyli ją z hebrajskiego Michael P. McLeary i Jeanette Goldman. W 1994 roku ukazała się w Londynie pod tytułem. An end to childhood. Mamy więc do czynienia z sytuacją, w której za sprawą autorki przedstawione przez nią miasto weszło na salony literackie nie tylko Izraela, ale i świata. Tragiczny, a przy tym przecież autentyczny jest tu kontekst wojny i Zagłady. Pisarstwo Miriam Akavii jest przykładem nie tylko pasji i talentu, lecz również – co nie mniej ważne – uczciwości. Pozwolę sobie więc na jeszcze jedną uwagę. Nie jest niczym zaskakującym, że w twórczości Żydów krakowskich w Izraelu ważne miejsce zajęły dojmujące doświadczenia związane z Holokaustem. Nie przyjęły one jednak postaci aktu oskarżenia wobec Krakowa i ogółu jego mieszkańców narodowości polskiej. Miasto zapamiętane i odmalowane zostało pozytywnie i nostalgicznie, nieraz wręcz idyllicznie. Nieco więcej krytycyzmu pojawia się pod adresem polskiego otoczenia, ale są to opinie rozważne, wyważone i wolne od krzywdzących uogólnień. Tę myśl formułuję na kanwie pisarstwa Miriam Akavii, ale z pełnym przekonaniem mogę ją rozszerzyć na wszystkie pozycje, które objąłem analizą tekstualną.

Książka Jesień młodości jest zbeletryzowaną opowieścią opierającą się na wątkach autobiograficznych. Pod zmienionymi imionami występują w niej sama autorka i jej rodzina. Tematem przewodnim są ich przeżycia z okresu II wojny światowej. Postacią pierwszoplanową jest brat autorki, Jurek – Izio / Jeszajahu, który ukrywał się na „aryjskich papierach” we Lwowie, ale przez swego współlokatora trafił do obozu janowskiego i tam najpewniej został zamordowany. Brat zginął w okolicznościach, które pozostały nieznane. Nikt nie wiedział, jakie były jego ostatnie chwile… Miriam Akavia postanowiła przywrócić pamięć o zamordowanym bracie i oddać mu głos. Siedemnastoletni chłopiec snuje więc tutaj swoją opowieść. Pod koniec nakreślił ostatnie sceny ze swojego życia. Pozostają one spójne z tym, w jaki sposób Miriam Akavia zapamiętała swoją rozmowę z bratem dotyczącą właśnie śmierci. Jak pisze w słowie wstępnym „Do Czytelnika”:

Jeszcze w dzieciństwie pewnego razu spytał mnie, czy wierzę w wędrówkę dusz, w życie pozagrobowe. Nie miałam wyrobionego zdania w tej materii, lecz zanim zdążyłam odpowiedzieć, dodał: – Ja wierzę! Mocno wierzę, że gdy umrę, to nie będzie to definitywne zakończenie mojego jestestwa. W formie takiej lub innej cośkolwiek ze mnie zostanie22M. Akavia, Jesień młodości, z hebr. tłum. M. Plessner, Kraków 1989, s. 9..

Kończąc swój ziemski żywot, Jurek żegna się z bliskimi:

Wiem, jaki ból sprawiam Wam tym listem. Lecz wiem również, że nie chcielibyście, bym odszedł bez słowa. Widzę Wasze drogie i ukochane twarze przed sobą. Będę je widział, nawet gdy świeca zgaśnie, gdy nadejdzie koniec. Wy tworzycie wokół mnie ochronny mur. Jesteście ze mną do ostatniej chwili. Ogrzewam się Waszą miłością. Świeca migoce, światło gaśnie… Matko, przyjdź do mnie, przyjdź do mnie blisko, jeszcze bliżej. Chcę poczuć Twe miękkie dłonie. Chcę poczuć także Twe silne dłonie, Tatusiu. Okryj mnie, Mamo – zimno mi. Tato, szukaj mnie wszędzie. Może spotkamy się na innym świecie. Reli, Aniu, nie zapomnijcie mnie…23Tamże, s. 114–115..

Miriam Akavia nie zapomniała o swym bracie, co wyznaje we wstępie: „My, którzyśmy go znali, czujemy go wśród nas. Dostrzegamy go w postaciach naszych dzieci”24Tamże, s. 9.. W tle tej dramatycznej narracji widoczny jest Kraków i Lwów. Przejmujące są obrazy wojennego Krakowa i nakreślona dynamika wydarzeń, które ostatecznie miały doprowadzić do Zagłady Żydów – w tym restrykcje okupanta hitlerowskiego i założenie getta. Pojawia się tutaj również znany z wielu innych prac wątek dramatycznego pytania: zostać w okupowanym Krakowie czy uciekać na wschód? W tej sytuacji nie było dobrego rozwiązania, każde niosło określone zagrożenia. Nie powinny ujść naszej uwadze również wypowiedzi głównego bohatera książki na temat przedwojennego Krakowa. Autorka przybliża nam swoje środowisko rodzinne, które dobrze odzwierciedla zróżnicowanie Żydów krakowskich:

Rodzina nasza, jedna ze starych i rozgałęzionych żydowskich rodzin Krakowa, składała się z wielu różnorakich typów ludzi. Reprezentowali oni wszystkie kierunki i światopoglądy. Spośród trzech braci mojej matki jeden był skrajnie religijny, drugi był filozofem i zapalonym komunistą, trzeci nie zajmował się polityką, lubił śpiew, rozrywki i tańce. Spośród czterech sióstr ojca najstarsza, bardzo pobożna, wyszła za mąż za krańcowego chasyda, nosiła perukę, przestrzegała specjalnych rytuałów. Z zasady nie jadała u ludzi obcych, nawet gdy wiedziała, że prowadzą koszerną kuchnię. Druga opuściła dom i rodzinę i jeszcze za młodu wyjechała do Palestyny. Młodsze dwie siostry lawirowały między syjonizmem a asymilacją. Wdowa po bracie ojca mieszkała z dwójką dzieci w niedalekim od Krakowa Chrzanowie. Syn jej, w czarnej kapocie i z pejsami, był absolwentem Jesziwy25Tamże, s. 23–24..

Autorka włożyła również w usta swego brata wspomnienie dotyczące lat szkolnych:

Znałem też kilku nie-Żydów. Nauczyciele moi w szkole powszechnej byli Polakami (studia średnie już odbyłem w Gimnazjum Hebrajskim), ale znajomość z nimi ograniczała się tylko do spraw szkolnych. Nigdy nie rozmawialiśmy na tematy bardziej osobiste. Były też służące Polki, które pracowały u nas przed wojną. Właśnie z nimi bardzo się przyjaźniłem26Tamże, s. 24..

Marcel Goldman

Marcel Goldman w swoim mieszkaniu w Tel Awiwie, ok. 2012 r., fot. z archiwum autora

W dwudziestoleciu międzywojennym zniknęła już większość barier prawnych rozdzielających Polaków i Żydów27Por. Sz. Rudnicki, Równi, ale niezupełnie, Warszawa 2008.. Formalnie od 1867 roku w Krakowie obowiązywało równouprawnienie Żydów, wprowadzone na terenie całej ówczesnej monarchii decyzją Habsburgów na mocy konstytucji grudniowej. Żydzi mogli kupować i najmować nieruchomości tam, gdzie chcieli. W praktyce większość z nich wciąż mieszkała na Kazimierzu. To złożony problem. Mamy prawo wnioskować, że przywiązanie do dawnej dzielnicy żydowskiej wynikało z wierności tradycji. Wszak tutaj znajdowała się zdecydowana większość synagog, modlitewni, szkół i bibliotek żydowskich, sklepów z żywnością koszerną itd. Nie bez znaczenia było też sprawdzone sąsiedztwo i niewielki dystans do rodziny, przyjaciół i znajomych. Część Żydów miała prawo obawiać się sąsiedztwa chrześcijan, wśród których nie brakowało osób im nieprzyjaznych. W ten sposób utkana została konstrukcja społeczna Krakowa doby ­międzywojennej, w którym zniesiono wiele formalnych progów dzielących Polaków i Żydów, ale wciąż utrzymywały się z dużą siłą przeszkody nieformalne. Nota bene wymienione wcześniej jako zaprzyjaźnione służące z chwilą wybuchu wojny zerwały niebezpieczne dla nich kontakty z Żydami: „Nasza sympatyczna służąca, pracująca u nas z oddaniem przez pięć lat, zniknęła bez słowa pożegnania, odeszła niczym od trędowatych”28M. Akavia, dz. cyt., s. 37.. Pojawił się też motyw mienia zajętego przez Polaków. Problem ten ujawnił się wkrótce po wybuchu wojny:

Tato wrócił z biura blady jak ściana. Powoził wózkiem zaprzęgniętym w ulubionego przez nas konia. Polecił zabrać najniezbędniejszą odzież i żywność i oznajmił, że przeniesiemy się do bardziej spokojnej dzielnicy. Przypuszczał, że tam będziemy bezpieczniejsi. Spakowaliśmy w pośpiechu trochę rzeczy i opuściliśmy nasz dom. Ojciec usiadł na miejscu woźnicy, obok niego mama, obejmując wystraszoną jedenastoletnią Anię. Piętnastoletnia Reli i ja – wówczas czternastolatek – zajęliśmy tył wozu, strzegąc paczek. Na przedmieściu, przy ulicy Chocimskiej tato posiadał dom, którego budowę ukończył w roku 1938. Wszystkie mieszkania, z wyjątkiem jednego na parterze, były wynajęte. Do tego parterowego mieszkania nas teraz przyprowadził. Ku naszemu zdziwieniu zastaliśmy je zajęte. To Józef, dozorca domu, przeniósł się wraz z rodziną z baraku w podworcu do nowoczesnego apartamentu. Odniósł się do nas nieprzyjaźnie, nie tak jak zawsze dotąd, i z wielką niechęcią opróżnił mieszkanie. Mamrotał pod nosem coś w rodzaju: „Niemcy już wam dadzą szkołę”29Tamże, s. 32–33..

Okładka książki

Okładka najnowszej książki Marcela ­Goldmana, Spowiedź starego Człowieka, Kraków–­Budapeszt–Syrakuzy 2021

Dramatyczne koleje losu własnej rodziny i Zagłada narodu żydowskiego nie przysłoniły autorce cierpień Polaków. W książce pojawia się między innymi informacja o działaniach hitlerowców wymierzonych w polską inteligencję: „Niemcy próbowali «oczyścić» Kraków z inteligencji i zmniejszyć do minimum możliwość buntu”30Tamże, s. 38. .

Za działalność literacką i społeczną Miriam Akavia otrzymała wiele wyróżnień i nagród, między innymi Nagrodę Premiera Izraela, Nagrodę Jad Waszem, Nagrodę im. Janusza Korczaka, Nagrodę Polskiego Oddziału Stowarzyszenia Kultury Europejskiej (SEC), tytuł „Amicus Poloniae” i medal „Zasłużonej dla Tolerancji”. Uhonorowana Złotym Krzyżem Zasługi. Zmarła 16 stycznia 2015 roku w Tel Awiwie, została pochowana na cmentarzu w Nataf, nieopodal Jerozolimy31K. Famulska-Ciesielska, S.J. Żurek, dz. cyt., s. 16..

Bardzo precyzyjny wywód na temat zmiennego położenia Żydów krakowskich podczas II wojny światowej czytelnik znajdzie w autobiograficznej pracy Marcela Goldmana Iskierki życia32M. Goldman, Iskierki życia, Kraków 2002, 2. wyd. 2006, 3. wyd. 2014.. W 2021 roku ukazała się najnowsza książka tego autora pod tytułem Spowiedź starego Człowieka, na którą złożyła się zawartość Iskierek życia poszerzona o cztery dodatkowe, napisane później opowiadania: W 75 dni dookoła świata, W małym salonie w Ramat ha-Szaron, Tałes (żydowski szal modlitewny) oraz tytułowa Spowiedź starego Człowieka33enże, Spowiedź starego Człowieka, Kraków–Budapeszt–Syrakuzy 2021.. Marcel Goldman urodził się 7 listopada 1926 roku w Krakowie. Podczas wojny wraz z rodzicami i dwiema siostrami (w tym jedną przybraną) trafili do getta, z którego uciekli, i żyli na „aryjskich papierach” w Radomiu, gdzie ojciec Marcela, a później on sam, znaleźli zatrudnienie w fabryce obuwia Bata, produkującej głównie na potrzeby armii niemieckiej.

Goldman przełożył ogólny obraz wojny i działań hitlerowskiego okupanta wobec Żydów na rzeczywistość jego rodziny. Dysponujemy więc interesującym studium przypadku. Znajdziemy tu również opisy oddające złożony charakter postaw Polaków wobec Żydów. Odnotowane zostały sylwetki Polaków, dzięki którym rodzina Goldmanów, pod przybranym nazwiskiem Galas, mogła się wydostać z getta i przeżyć wojnę na „aryjskich papierach”. Frapująca jest scena z pierwszego etapu wojny. Tuż po wkroczeniu Niemców do Krakowa Żydów w wieku od 12 do 60 lat objęto nakazem pracy przymusowej. Wykorzystywano ich na przykład do zasypywania rowów przeciwlotniczych i odśnieżania miasta. Marcel i jego ojciec również wykonywali tego typu prace. Pewnego listopadowego dnia 1939 roku, wczesnym rankiem znaleźli się w grupie skierowanej do pracy na Alejach Trzech Wieszczów:

Zaczęliśmy zgarniać śnieg, rąbać lód, łagodzić skutki zimy. Wszystko przebiegało w spokojnym, wyciszonym rytmie. (…) Nagle zaczęły się wokół nas gromadzić grupki ludzi, zwykłych gapiów. Początkowo przyglądali się z uznaniem naszej robocie, kiwali głowami, ale z czasem zaczęły się budzić w nich demony. Stawali się agresywni. Zaczepiali nas coraz bezczelniej. Rej wodziła gawiedź z przedmieść, typowe krakowskie andrusy i bajoki. Dla nich rzucanie śnieżkami w pracujących Żydów było znakomitą zabawą. Rzucając, nie szczędzili nam docinków w rodzaju: „No, wreszcie się wzięły Żydy za robotę”, „Jak to trzyma łopatę, jak Żydówkę za cycki”, „Tylko handlować i oszukiwać umiecie, więc najwyższy czas wziąć się za porządną robotę”… Docinki stawały się coraz ostrzejsze i obraźliwsze. Poleciały zamiast śnieżek – kawałki lodu i kamienie. (…) Nagle z bramy kamienicy – przy Alejach mieszkali wówczas profesorowie Uniwersytetu Jagiellońskiego i intelektualna śmietanka miasta, a dzielnica należała do eleganckich i dystyngowanych – wyszedł starszy pan. Ubrany był w ciepłą bonżurkę z białą chusteczką w górnej kieszeni, w wełniane spodnie, a jego włosy były już przyprószone siwizną i świeżym śniegiem. W rękach trzymał tacę, na której stała wódka w kieliszkach i zakąski. – Panowie pozwolą – powiedział do nas ciepłym, serdecznym głosem. – Niech się panowie nie przejmują. Wojna wnet się skończy i każdy wróci na swoje miejsce. To tylko tymczasowość chwili. Proszę się częstować…34Tenże, Iskierki życia, wyd. 3, Kraków 2014, s. 12–13.

Warto nadmienić, że również Marcel Goldman bardzo późno podjął decyzję o spisaniu i opublikowaniu swych wspomnień. Miał już wówczas ugruntowaną pozycję rodzinną i zawodową. To niecodzienna sytuacja, by bankowiec pisał wspomnienia, wiersze i opowiadania. Pewną wskazówkę na temat powodów sięgnięcia po pióro dają słowa, które zamieścił na tylnej części okładki swojej książki A w nocy przychodzą myśli, której pierwsze wydanie ukazało się w Krakowie w 2012 roku:

Czasem budzę się w nocy i już nie mogę zasnąć. Coś się w środku kotłuje, myśli cisną się do głowy, czasem nawet rymowane. To jest nieodparte. Wstaję i zapisuję.
Dziwię się! Jak to jest i jak się to dzieje, że ja, zawodowy bankowiec, realista i materialista, który wiele czasu w życiu spędził na czytaniu bilansów – „winien” i „ma”, „winien” teraz pisać, tworzyć, układać słowa w wiersze i opowiadania.

Po stronie „ma” ma nagle w szufladzie materiał, który jak twierdzą moi przyjaciele, należy dać do druku. Aby jeszcze inni czytali. Stąd ta książeczka o myślach, które przychodzą w nocy35Tenże, A w nocy przychodzą myśli, Kraków 2012, tylna część okładki..

Wiele z myśli Marcela Goldmana odnosi się do Krakowa, któremu poświęcił między innymi wiersz zatytułowany Mój Kraków. Utwór ten godzi się przywołać w całości, gdyż zawiera interesujący opis dawnego Krakowa, który dla autora stał się światem niepożegnanym:

Mój Kraków

Mój Kraków to nie tylko ten górny i chmurny.
Nie tylko Rynek i hejnał, Wawel i Zygmunta Dzwon.
Dla mnie Kraków to także inny, osobisty ton.
Wspomnienia –
Jak na jedwabną nić perły nanizane –
Uliczki małe, zaułki, kocie łby latami sterane
Opowiadają dzieje – smutne i wesołe,
Ale niezapomniane.
O smoku i szewczyku, Kraku i Jadwidze,
Ja to teraz przeżywam, ja to teraz widzę
I na spacer, na Błonia, a tam defilada
Do Cichego Kącika, jeśli deszcz nie pada.
Na kasztany wiosennie na plantach kwitnące
Spoglądam
A w konarach blade, przedwiosenne słońce.
Muru getta, muru nienawiści nie chcę widzieć
Na rynku w Podgórzu,
Ale stragany na Rękawce przy Krzemionkach w górze.
W dzień odpustu siadano przy stołach i ławkach.
A ty Babciu pamiętaj o moich zabawkach.
(u Poturalskiego na Rynku Podgórskim)
Na Krowodrzy i Zwierzyńcu – tam się w „zośkę” grało,
A w zimie z wałów na teczce po śniegu zjeżdżało.
I trójka na Salwator albo do Podgórza –
To były nasze sztubackie podróże.
Wszystko takie dalekie w czasie i odległości,
Ale kiedy mi przyjdzie składać stare kości,
To tutaj w Izraelu w ojczyźnie i ciało i głowa,
Ale serce, serce chyba wciąż jeszcze ciągnie do Krakowa36Tamże, s. 54..

Do najcenniejszych pod względem literackim i poznawczym utworów na temat dawnego Krakowa zalicza się wiersz Natana Grossa (ur. 16 listopada 1919 r. w Krakowie, zm. 5 października 2005 r. w Tel Awiwie), scenarzysty, reżysera, krytyka i historyka filmu, tłumacza, wydawcy, pisarza i poety, zatytułowany Krakowska jesień:

W Krakowie o tej porze lecą z drzew kasztany –
Nikt ich wśród ozdób kuczki nie powiesi.
Wawel jak stał, tak stoi. Lecz u Smoczej Jamy
Nie ma żydowskich dzieci.
Liści złotym kobiercem pokryła się ziemia,
Pod uniwerkiem, jak zwykle, rendez-vous amantów,
Tylko nie widać więcej korporantów
I nikt nie woła: „Bij Żyda” – bo Żyda nie ma.
Stoi mariacka wieża, stoją Sukiennice
I ten sam Mickiewicz patrzy na Rynek z pomnika.
Te same domy, kramy, kościoły, ulice,
Tylko na Orzeszkowej nie ma „Nowego Dziennika”.
Drogie stronice „Nowego Dziennika” –
Na bruku krakowskim chorągiew Syjonu.
– „Jerozolima” i „Pogrom w Przytyku”
– „Hitler” i „Biała Księga”, „Rozruchy Hebronu”
I ubój rytualny, i znów polityka,
I w przekładzie Dykmana poemat Bialika,
I artykuł doktora Thona.
Nie ma „Dziennika”, nie ma więcej Żydów.
Na Kazimierzu straszą upiory przeszłości.
Stara Bóżnica zapada się pod ziemię ze starości.
A może z żalu i wstydu…
Na Józefa, Estery, Dietlowskiej
Żydowski żebrak do drzwi nie kołacze,
Na Szerokiej, Skawińskiej, na Wąskiej
Wiatr hula i płacze.
Od Wawelu przez Stradom
Tramwaje jadą
Na ulicę Krakowską.
Tutaj słyszałeś mowę żydowską,
Tutaj pachniało żydowską troską,
Tu się ciągnęły młode, zielone Planty Dietlowskie,
Tu się bawiły dzieci żydowskie,
Tu się święciły święta żydowskie
Z pomocą boską.
O tej porze Miodową ulicą
Tłum uroczysty, odświętny, galowy
Szedł do Ajzyka, do Remuh, do Starej Bóżnicy
I do Templu – świątyni postępowych.
W Krakowie o tej porze tęskny głos szofaru
I modły wiernych w niebiosa płynęły pogodne.
Dziś nam po nich zostały
Zbezczeszczone rodały
I azkarot –
Akademie żałobne.
Azkara dla Stradomia i dla Kazimierza,
Dla Jakuba, Józefa, Szerokiej, Miodowej,
Dla Rabina Meiselsa i dla Podbrzezia,
Dla Orzeszkowej, Skawińskiej i dla Brzozowej.
Za tych, co w getcie wzniecili powstanie,
Za żydowskich bojowców – żołnierzy nadziei,
Co jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec –
Tak na śmierć szli po kolei.
– Za pamięć szkoły hebrajskiej,
– Za teatr na Bocheńskiej,
– Za lata, miesiące, tygodnie i dnie.
– Za cały żydowski Kraków,
– Za Mizrachi i za Bejt Jaakow.
– I za Makkabi i za Ż.T.G.
Gdzie ten Kraków? Gdzie Wisła? Co stało się z nami?
Gdzie Rzym, gdzie Krym, a gdzie Polska?
Ten nasz Kraków ciągnie się kilometrami
Od Płaszowa po Ural, do Swierdłowska.
Od Oświęcimia po Sybir wlecze się za nami,
Po Paryż, Londyn, New York, po wszystkie kąty świata.
A my go ciągle jeszcze, po tylu, tylu latach,
Zbieramy i wspominamy, zbieramy i wspominamy.
Zbieramy jak kasztany na Plantach krakowskich,
By łańcuch wspomnień nizać dłuższy od niewoli:
Nasze sielskie dzieciństwo krakowsko-żydowskie,
Dni walki i uniesień, młodości, swawoli,
Dni miłości, dni szczęścia, dni klęski, dni troski,
Kto tak dobrze jak ty zna, o bruku krakowski,
Co nas kiedyś bolało, co dziś jeszcze boli –
Nasz los żydowski.
O tej porze w Krakowie mokną na deszczu kasztany.
Jeszcze jesień na Plantach, a już w sercu zima.
Zapada mrok. Czas wracać. Zamykają bramy.
Usypia Kraków mój niezapomniany,
Kraków, którego już nie ma37N. Gross, Kim pan jest, panie Grymek, Kraków 1991, s. 432–434..

Ważne miejsce na rynku wydawniczym zajęła książka dr. Meira Bosaka (ur. 1912 w Krakowie, zm. 1992 w Izraelu) Bein clalej ir (Wśród cieni miasta)38Por. R. Löw (Loew), Tematy Meira Bosaka, „Kontury” (Tel Awiw) 1993, z. IV, s. 124–130.. Pierwsze jej wydanie pochodzi z roku 1986, kolejne z 2016, obydwa ukazały się w Izraelu w języku hebrajskim. Bosak sportretował Kraków widziany oczyma świadka historii i historyka – był uczniem wybitnego historyka, profesora Majera Bałabana (1877–1942). Książka dostarcza nam sporej dawki wiedzy dotyczącej głównie społeczności żydowskiej w XIX i na początku XX wieku. Do najbardziej interesujących zalicza się tematyka legend występujących wśród Żydów krakowskich, oddziałujących na nich wpływów kulturowych, położenia prawnego i politycznego, w jakim się znajdowali, ich szkolnictwa, ścieżek karier wybitnych przedstawicieli tej społeczności i działalności rabinów. Autor omówił też kwestię konwersji Żydów zajmujących eksponowane stanowiska (m.in. gen. Bernarda Monda, 1887–1957, Mieczysława Kaplickiego – właściwie Maurycego Kapellnera, 1875–1959, prof. Rafała Taubenschlaga, 1881–1958, oraz znanej i wpływowej rodziny kupieckiej Szarskich – właściwie Feintuchów) oraz reakcje społeczności żydowskiej na to zjawisko. Praca obfituje w wiele dokładnych informacji i oryginalnych przemyśleń autora, tym bardziej szkoda, że jest często pomijana przez uczonych badających historię Żydów krakowskich. Na tę sytuację bez wątpienia decydujący wpływ ma ograniczona dostępność tej publikacji, która ukazała się dotąd tylko w Izraelu i wyłącznie w języku hebrajskim. Przełożenie jej na język polski jest pilnym postulatem naukowym.

Pośród krakowian, którzy w Izraelu stali się najbardziej rozpoznawalnymi postaciami życia publicznego, na czoło wysuwa się sylwetka Jochanana Badera, który przyszedł na świat 19 sierpnia 1901 roku w Krakowie. W rodzinnym mieście uczęszczał do gimnazjum. Studia prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim zwieńczył doktoratem. Fascynował go ruch syjonistyczny. W 1925 roku związał się z nurtem rewizjonistycznym, któremu przewodził Ze’ew Żabotyński. Po wybuchu II wojny światowej trafił do łagru na północy ZSRR. W 1943 roku wraz z Armią gen. Władysława Andersa dotarł do Palestyny. W niepodległym Izraelu piastował wiele ważnych godności i urzędów. Uważa się go za jednego z głównych twórców programu politycznego izraelskiej prawicy. Wydatnie wpłynął na kształt izraelskiego parlamentaryzmu. ­Współtworzył algorytm podziału mandatów w Knesecie, który przyjął nazwę „metody Badera-Ofera”, pochodzącą od nazwisk dwóch posłów Knesetu, obok Badrea jeszcze Awrahama Ofera. Zmarł 16 czerwca 1994 roku w Ramat Gan. W 1999 roku w Jerozolimie ukazały się jego wspomnienia zatytułowane Darki le-Cijon, 1901–1948. Otobiografia. Praca ta jest trudnym do przecenienia źródłem dotyczącym drogi życiowej samego Badera, osób, z którymi współpracował, i instytucji, które współtworzył.

Do najważniejszych źródeł na temat historii Krakowa zaliczam prace zbiorowe wpisujące się w znany w świecie nurt Yizkor (memorial) books. Pod tym pojęciem rozumie się książki, które upamiętniają społeczność żydowską naznaczoną doświadczeniem Holokaustu. Najczęściej są to prace zbiorowe, pisane i wydawane wspólnym wysiłkiem zrzeszonych w różnych stowarzyszeniach byłych mieszkańców, którzy podjęli trud upamiętnienia i złożenia hołdu ludziom, miastom, regionom, środowiskom i instytucjom zniszczonym wskutek II wojny światowej. O wysokiej randze tych prac decyduje przynajmniej kilka aspektów. Najczęściej w roli ich autorów występowali świadkowie historii. Publikowano w nich zarówno teksty wspomnieniowe, beletrystykę, teksty poetyckie, jak i artykuły mające walory naukowe, nierzadko opierające się na cennych źródłach historycznych.

W 1960 roku nakładem Związku Krakowian w Izraelu ukazała się Sefer Kroke (Księga Krakowa) pod redakcją dr. Natana Michaela Gelbera, dr. Arie Baumingera i dr. Meira Bosaka. W pracy tej zebrano artykuły naukowe i wspomnienia dotyczące przeszłości Krakowa i jego żydowskich mieszkańców. W 1981 roku staraniem Krakowskiego Komitetu Pamięci w Hajfie opublikowano księgę zatytułowaną: HaJehudim BeKrakow. Haja weHurbana szel Kechila Atika („Żydzi w Krakowie. Życie i zniszczenie dawnej społeczności”)39W dosłownym tłumaczeniu: Żydzi w Krakowie. Życie i zniszczenie starożytnej społeczności. . W roli wydawcy wystąpił Szlomo Lazar. Dla celów poznawczych przywołam autorów księgi wydanej w Hajfie i tłumaczone na język polski tytuły ich artykułów (w niektórych miejscach dodałem krótki komentarz na temat zawartości):

  • Mordechaj Lahav, „Zarys życia gospodarczego krakowskich Żydów w niepodległej Polsce (1918–1939)”, tegoż również: „Fragmenty luster z żydowskiego Krakowa” – wspomnienia Krakowa z okresu międzywojennego dotyczące wybitnych postaci, relacji między różnymi grupami, wydarzeń antysemickich i historycznych oraz Gimnazjum Hebrajskiego
  • Joseph Rundstein, „Stowarzyszenie Młodzieży Hebrajskiej Akiva w Krakowie”;
  • S. Luks, „Szkoła i seminarium Bejt Jaakow w Krakowie”
  • brak informacji o autorze, „Krótka wycieczka po historycznym centrum Krakowa” (dosł. tłum.: „Krótka wycieczka po starożytnym centrum Krakowa”) – praca dotyczy najważniejszych miejsc i budowli Krakowa, takich jak Zamek Królewski na Wawelu, gotycka katedra, Planty i obiekty Uniwersytetu Jagiellońskiego;
  • dr Michael Neumann, „Moc sportu” – praca poświęcona historii sportu z uwzględnieniem krytycznego stanowiska ultraortodoksów, relacji polsko‑żydowskich i roli Żydów w sporcie;
  • Arie Brauner, „Miłość ludzi do sportu” – praca dotyczy przychylnego nastawienia środowisk ultraortodoksyjnych Żydów krakowskich do sportu i aktywności fizycznej
  • Necek Lieber, „Podróż w nostalgię” – opowieść o krakowskiej rodzinie Glaz­manów
  • Sofia Rav Hoon, „Wspomnienia z Kazimierza” – opowieść o rabinach i aktach życzliwości
  • Joszua Turner, „Błysk z żydowskiego miasta Krakowa” – opis postaci z żydowskiego Krakowa i ekscytującego spotkania z aktorem Eliyahu Goldenbergiem
  • dr Menachem Buchweitz, „O konwertytach w Krakowie”
  • Icchak Pelter, „Kraków jest bliski mojemu sercu” – opis synagog na krakowskim Kazimierzu i atmosfery świąt w mieście
  • Arie Brauner, „Tak modlili się krakowscy Żydzi (z mojego zeszytu)” – opis modlitw i melodii krakowskich synagog w okresie międzywojennym oraz postaci znanych kantorów w mieście
  • Menachem Buchweitz, Natan Gross, „Życie religijne Żydów w Krakowie (od początku XX wieku do wybuchu II wojny światowej)”
  • dr Icchak Rosenblit-Rozensky, „Żydzi komuniści w Krakowie w okresie międzywojennym” – tekst o działalności Żydów o poglądach komunistycznych w Krakowie i stosunku władz polskich do nich
  • dr Jaakow Schechter, „Ruch rewizjonistyczny (Tzohar) w Krakowie” – tekst o wizycie Ze’ewa Żabotyńskiego w Krakowie w 1927 roku i ruchu rewizjonistycznym w mieście;
  • Pinchas Nasl, „Młodzieżowy ruch Gordonia w Krakowie”
  • S. Luks, „Szkoła Hebrajska w Krakowie kontynuowana w Szkole Tachkemoni”;
  • Shlomo Lazar, „Ruch Hitachadut w Krakowie”
  • Dov Englard, „Młodzieżowy ruch Agudat Israel w Krakowie”;
  • dr Icchak Rosenblit-Rozensky, „Samoobrona Żydów krakowskich (1918–1919)”
  • Fabian Schlang, „Prasa żydowska w Krakowie”;
  • Mordechaj Lahav, „Gniazdo Haszomer Hacair w Krakowie”;
  • Pinchas Sheinman, „Historia ruchu młodzieżowego Mizrachi w Krakowie”
  • L. Salomon, „Żydzi w sporcie w Krakowie”
  • brak informacji o autorze, „Szkoła hebrajska w Krakowie”;
  • brak informacji o autorze, „Bund w Krakowie”
  • brak informacji o autorze, „Żydzi w Krakowie: okres II wojny światowej (1939–1945)”
  • brak informacji o autorze, „Żydzi w Krakowie: w okresie niepodległej Polski między dwiema wojnami światowymi (1918–1939)”.

W 1982 roku Związek Krakowian zorganizował pierwszy konkurs literacki poświęcony wspomnieniom na temat Krakowa. Zwycięzcami zostali dr Aleksander Biberstein, autor tekstu o zniszczeniu getta krakowskiego, i dr Henryk Ritterman‑Abir, który spisał wspomnienia z przedwojennego Krakowa i wydał je w Izraelu w 1984 roku w formie książki zatytułowanej Nie od razu Kraków zapomniano. Bardzo mocnym akcentem tej pracy jest rozdział Uniwersytet i Żydzi. Dotyczy on aktywności żydowskich naukowców związanych z Uniwersytetem Jagiellońskim.

W 1986 roku w Tel Awiwie staraniem Związku Krakowian w Izraelu i Komitetu Wydawniczego imienia dr. Józefa Haubenstocka w wydawnictwie Ekked ogłoszono drukiem pracę zatytułowaną: … I pozostała tylko legenda. Wspomnienia z żydowskiego Krakowa. W roli redaktora prowadzącego wystąpił Fabian Schlang, natomiast redaktorami książki byli Miriam Akavia i Natan Gross. W tomie pomieszczono teksty wspomnieniowe o bardzo zróżnicowanej tematyce. Na przykład Józef Bau (ur. 1920 w Krakowie, zm. 2002 w Tel Awiwie), polsko-izraelski poeta, prozaik, malarz, grafik i fotograf, opisał swój potajemny ślub w KL Plaszow ze współwięźniarką Rebeką Tannenbaum. Steven Spielberg upamiętnił tę historię w jednej ze scen filmu Lista Schindlera. W 1950 roku Bau wraz z żoną i córką wyemigrował do Izraela. Zamieszkał w Tel Awiwie, gdzie w 1956 roku otworzył własne studio. Talent grafika pozwolił mu zostać pionierem izraelskiego filmu animowanego. W miejscowej prasie określano go mianem „izraelskiego Walta Disneya”. Polski czytelnik mógł bliżej poznać różne wydarzenia z życia Józefa Baua za sprawą publikacji jego książki pod tytułem Czas zbezczeszczenia. Wspomnienia z czasów drugiej wojny światowej, która ukazała się w 2006 roku nakładem wydawnictwa WAM. Kolejny autor Artur Fiszer w artykule Uczniowie mistrza Matejki pochylił się nad stosunkiem wybitnego polskiego artysty malarza i rektora Szkoły Sztuk Pięknych w Krakowie (dzisiejsza Akademia Sztuk Pięknych) do swoich uczniów Żydów. Przywołana została głośna niegdyś mowa Matejki na inaugurację roku akademickiego 1882/1883, w której wypowiedział się krytycznie na temat Żydów. Powodem miały być kontrowersje wokół jego ucznia Saula Wahla, który został posądzony o nieuczciwe zdobycie wyróżnienia w konkursie (rzekomo miał zgłosić nie swoją pracę). Fiszer zwięźle i jednocześnie interesująco omówił stosunki Matejki z artystami żydowskimi. W artykule Ucieczka przed śmiercią Felicja Schächter-Karay opowiedziała o swojej tułaczce po wysiedleniu z Krakowa podczas II wojny światowej. W artykule Miriam i Mordechaja Pelegów zatytułowanym Żegota odsłonięte zostały kulisy działania krakowskiej filii tej organizacji. Ponadto w tomie znajdują się artykuły Meira Bosaka, Rabin Ber Meisels – rewolucjonista w świecie rabinów; Natana Grossa, Sąd nad profesorami; Miriam Akavii, Gość z Palestyny; Haliny Nelken, Pamiętnik z getta; Ireny Rothberg‑­Bronner, Ciocia Giza, a także Józefa Bosaka, Ratunek i klasztor.

Na początku XX wieku do rangi czołowej placówki oświatowej wśród Żydów krakowskich urosło Gimnazjum Hebrajskie (Żydowska Koedukacyjna Szkoła Ludowa i Średnia im. Chaima Hilfsteina) na rogu ulic Brzozowej 5 i Podbrzezie 8/10 na Kazimierzu. Przed II wojną światową Gimnazjum Hebrajskie szybko wyrobiło sobie markę szkoły o bardzo wysokim poziomie nauczania, jej absolwentów przyjmowano bez egzaminów na Uniwersytet Warszawski i Uniwersytet Hebrajski w Jerozolimie. Nietuzinkowy charakter placówki, skupione wokół niej grono wybitnych pedagogów i nieszablonowe ścieżki karier jej absolwentów sprawiły, że legenda Gimnazjum rezonuje do dzisiaj. Poznanie fenomenu tej szkoły stało się możliwe między innymi dzięki pracy zbiorowej jej absolwentów, którzy w Izraelu tworzyli zgraną zbiorowość, utrzymywali zażyłe więzi towarzyskie, służyli sobie pomocą i dbali o zachowanie dobrej pamięci o swojej szkole. W 1989 roku w Tel Awiwie staraniem Związku Krakowian w Izraelu i Związku Wychowanków Hebrajskiego Gimnazjum w Krakowie ukazała się praca zbiorowa To była hebrajska szkoła w Krakowie. Historia i wspomnienia. Ta dwujęzyczna – polsko-hebrajska – publikacja obfituje zwłaszcza w artykuły przybliżające sylwetki uczniów i nauczycieli tej szkoły, nie brak w niej również wspomnień odsłaniających kulisy znanych i nieznanych wydarzeń z życia placówki. Ważny jest również prezentowany w niej materiał ilustracyjny. Do tej pracy nawiązuje wydany w 2011 roku nakładem Muzeum Krakowa (wówczas pod nazwą Muzeum Historyczne Miasta Krakowa) katalog wystawy zatytułowanej To była hebrajska szkoła w Krakowie. Gimnazjum Hebrajskie 1918–193940To była hebrajska szkoła w Krakowie. Gimnazjum Hebrajskie 1918–1939, red. M.W. Belda i in., Kraków 2011..

Dzięki wspólnym staraniom Związku Krakowian i Instytutu Jad Waszem ukazała się książka Tadeusza Pankiewicza Apteka w getcie krakowskim w przekładzie hebrajskim Miriam Akavii. Związek Krakowian w Izraelu dofinansował publikację – dotychczas w Izraelu i w Polsce – wielu innych prac poświęconych Żydom krakowskim. Kolejnym tego przykładem może być praca małżeństwa Marii Hochberg-Mariańskiej i Mordechaja Pelega (Mieczysława Mariańskiego) Mi-chuc le-chomot ha-geto be-Krakow ha-kewusza, wydana w 1987 roku w Jerozolimie przez Jad Waszem we współpracy ze Związkiem Krakowian w Izraelu. Polski przekład tej książki ukazał się dzięki Wydawnictwu Literackiemu w 1988 roku, pod tytułem Wśród przyjaciół i wrogów. Poza gettem w okupowanym Krakowie. Warto dodać, że książkę wieńczy rozdział zatytułowany Komu biły dzwony zwycięstwa, dotyczący sytuacji w Krakowie wyzwolonym spod okupacji hitlerowskiej i zajętym przez Armię Czerwoną. Przeczytamy tu między innymi:

Nazajutrz [tj. 19 stycznia 1945 r., przyp. ŁTS] Rynek był już pełen wojska, paliły się ogniska, suszyły się przy nich buty i onuce, gotowała się woda na czaj. Polacy podchodzili do żołnierzy z serdecznym słowem, witali w nich oswobodzicieli, przyjaciół. Ale to się dość szybko skończyło, po kilku dniach pod gmachem głównej komendy radzieckiej stał już długi ogonek ludzi z różnego rodzaju bolączkami41M.M. Mariańscy, Wśród przyjaciół i wrogów. Poza gettem w okupowanym Krakowie, Kraków 1988, s. 191..

Okładka książki Batej Tfila Szene’elmu. Halew Hapoem szel Kehilat Jehudaj Krakow Szhusmeda

Okładka najnowszej książki Lili Haber, Batej Tfila Szene’elmu. Halew Hapoem szel Kehilat Jehudaj Krakow Szhusmeda (Domy modlitwy wyciszone. Bicie serca zniszczonej gminy żydowskiej Krakowa), Izrael 2021

W 2021 roku w Izraelu w języku hebrajskim ukazała się autorska książka Lili Haber na temat historii Żydów krakowskich pod tytułem Batej Tfila Szene’elmu. Halew Hapoem szel Kehilat Jehudaj Krakow Szhusmeda („Domy modlitwy wyciszone. Bicie serca zniszczonej gminy żydowskiej Krakowa”). Autorka zebrała informacje dotyczące ponad 200 domów modlitwy działających w minionych wiekach w krakowskim Kazimierzu i w Podgórzu. Bardzo duży zasób informacji, a także cenne osobiste refleksje autorki sprawiają, że w najnowszych badaniach nad życiem religijnym Żydów krakowskich jest to pozycja wręcz obowiązkowa. W 2020 roku w Izraelu pod współredakcją Lili Haber i Rafaela Ostroffa ogłoszono drukiem pracę Bełżec Machane Haszmada Nacj. Eduyot („Obóz zagłady w Bełżcu. Świadectwa”) opierającą się na publikowanych w minionych latach (w różnych językach) zeznaniach, w tym dwóch ocalałych, którzy zdołali przeżyć to piekło.

Kolejne pozycje wydawnicze inicjowane bądź wydane staraniem Związku Krakowian w Izraelu pozwalają wnioskować, że organizacja ta odegrała pionierską i zasadniczą rolę w rozwoju izraelskiego piśmiennictwa na temat historii Krakowa i jego żydowskich mieszkańców. Przy czym począwszy od lat dziewięćdziesiątych XX wieku, od czasu wznowienia stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską i Izraelem, silne jest oddziaływanie Związku również na sam Kraków. Przykładem tego są nie tylko projekty wydawnicze, ale także zaangażowanie w działalność upamiętniającą życie, dokonania i martyrologię Żydów krakowskich.

4. Podsumowanie

Twórczość wspomnieniowa Żydów krakowskich w Izraelu w dużej mierze dotyczy miasta, w którym przyszli na świat i spędzili pierwsze lata życia. Ich prace inspirowane są głównie własnymi przeżyciami, stąd też często wkomponowane jest w nie piekło Holokaustu i trudności piętrzące się przed ocalałymi po zakończeniu II wojny światowej. Nie brak również informacji o napięciach w relacjach polsko-żydowskich czy wręcz przejawach antysemityzmu. Dominuje jednak przekaz pozytywny. Autorzy wspominają Kraków jako miasto, gdzie spędzili wiele pięknych chwil swego życia, przywołują ludzi i miejsca, które często odeszły już w niepamięć. Prace te są znakomitym źródłem wiedzy na temat historii Krakowa i tutejszych Żydów. Wnoszą sporo wiadomości faktograficznych i ważkich przemyśleń dotyczących krakowskich rabinów, synagog, modlitewni, szkół, nauczycieli, środowisk społecznych, zawodowych i politycznych. Mocnym akcentem tych prac są informacje dotyczące obyczajowości żydowskiej, mającej swoje odzwierciedlenie zarówno w życiu zbiorowym, jak i w indywidualnych oraz rodzinnych rytmach dnia. Bez wątpienia jest to twórczość, którą warto popularyzować i udostępniać w obiegu czytelniczym.

STRESZCZENIE

Łukasz Tomasz Sroka
Kraków we wspomnieniach swoich dawnych mieszkańców żyjących w Izraelu

Pod koniec XIX wieku narodził się ruch syjonistyczny, który postulował odbudowę siedziby narodowej Żydów w Ziemi Izraela. W ślad za tym zaczęła się rozwijać emigracja Żydów do Palestyny. Motywowały ją również czynniki społeczne, polityczne i gospodarcze (np. pogarszające się warunki życia i szerzący się w całej Europie antysemityzm). Przed II wojną światową w Palestynie mieszkała już całkiem liczna grupa Żydów krakowskich, którzy powołali do życia Związek Krakowian w Izraelu. Kolejne większe grupy Żydów krakowskich pojawiły się w Izraelu już po II wojnie światowej. Wskutek Holokaustu życie żydowskie w Krakowie zostało gwałtownie i brutalnie przerwane. Znalazło ono swą kontynuację, ale już w innym kształcie. Tymczasem Izrael stał się prężnie rozwijającym się państwem, a Żydzi krakowscy zajęli w nim ważne miejsce w nauce, polityce, gospodarce, kulturze i wielu innych dziedzinach. Pomimo różnych doświadczeń swe miasto rodzinne zachowali w żywej pamięci. Świadectwem tego jest wytworzony przez nich bogaty materiał wspomnieniowy, który obecnie stanowi niezastąpione źródło wiedzy na temat samych Żydów, spraw dotyczących ich życia prywatnego i zawodowego, ale także całego Krakowa. W sposób naturalny została w nim wyeksponowana dzielnica Kazimierz, a także działalność rabinów, synagog, modlitewni, stowarzyszeń i szkół żydowskich. Nie brakuje tu również informacji na temat koegzystencji polsko-żydowskiej czy głównych instytucji życia społecznego, politycznego, gospodarczego, kulturalnego i naukowego Krakowa. Jednym z głównych tematów rozważań jest oczywiście Holokaust. Ponadto przywołana tu memuarystyka pozwala odtworzyć dalsze losy krakowian, tysiące kilometrów stąd, w Izraelu.

SŁOWA KLUCZE

Żydzi krakowscy, Kraków, Galicja, Polska, Izrael, stosunki polsko-żydowskie, stosunki polsko-izraelskie, Holokaust, II wojna światowa, asymilacja, akulturacja.

SUMMARY

Łukasz Tomasz Sroka
The City of Kraków in the Reminiscences of its Former Inhabitants Living in Israel

At the end of the 19th century, a Zionist movement, which postulated reestablishment of the national dwelling of Jews in the land of Israel, was born. As a consequence, Jews started to migrate to Palestine. However their emigration was triggered by other factors as well: social, political and economic, e.g. the impairment of their living conditions and the spread of antisemitism across Europe. Before the World War II, there was already quite a large group of Kraków Jews living in Palestine, where they formed a Union of Cracovians in Israel. Subsequent larger groups of Kraków Jews arrived in Israel no sooner than after the World War II. The life of the Jewish community in Kraków was brutally interrupted by the Holocaust. The community managed to survive, but in a completely different form. In the meantime, Israel became a quickly developing state, in which Kraków Jews played an important role in the fields of science, politics, economy, culture and many others. Despite their diverse past experiences, their native city became etched in their memory. They testified of it in their abundant reminiscences representing an unmatched source of knowledge not only about the Jews and all the issues related to their private and professional lives, but also about the whole city of Kraków. In their testimonies, one may, naturally, find a picture of the Kazimierz quarter and the everyday life of rabbis, synagogues, prayer houses, Jewish associations and schools, as well as an ample material on the subject of the coexistence of Poles and Jews and the main institutions of social, political, economic, cultural and scholarly life in Kraków. One of the main topics considered is undoubtedly the Holocaust. What is more, thanks to the memoirs, which are discussed in this paper, one may retrace the further fortunes of these Cracovians thousands of miles away – in Israel.

KEY WORDS

Kraków Jews, Kraków, Galicia, Poland, Israel, Polish-Jewish relations, Polish-Israeli relations, Holocaust, World War II, assimilation, acculturation

BIBLIOGRAFIA

  • Akavia M., Jesień młodości, z hebr. tłum. M. Plessner, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1989. 42W niniejszej bibliografii zrezygnowałem z podziału na memuarystykę i literaturę przedmiotu, gdyż część świadków historii, pisząc prace autobiograficzne, dokonała jednocześnie samodzielnych badań naukowych.
  • Bader J., Darki le-Cijon, 1901–1948. Otobiografia, Machon Zabotinski BeIsrael, Hozat Hasyfria Hazionit Al Yad HaHistadrot Hazionit HaOlamit, Jerozolima 1999.
  • Bełżec Machane Haszmada Nacj. Eduyot, red. Rafael Ostroff, Lili Haber, Irgun jocej Kroke be-Israel, Israel 2021.
  • Biografistyka we współczesnych badaniach historycznych. Teoria i praktyka, red. J. Kolbuszewska, R. Stobiecki, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2017.
  • Bosak M., Bein clali ir, Mahadurah sheniyah, Israel 2016.
  • Cichopek A., Pogrom Żydów w Krakowie 11 sierpnia 1945, Żydowski Instytut Historyczny im. Emanuela Ringelbluma, Warszawa 2000.
  • Czermińska M., Autobiograficzny trójkąt. Świadectwo, wyznanie i wyzwanie, Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych „Universitas”, Kraków 2000.
  • Demetrio D., Autobiografia. Terapeutyczny wymiar pisania o sobie, tłum. A. Skolimowska, Oficyna Wydawnicza Impuls, Kraków 2000.
  • Famulska-Ciesielska K., Polacy, Żydzi, Izraelczycy. Tożsamość w literaturze polskiej w Izraelu, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Toruń 2008.
  • Famulska-Ciesielska K., Żurek S.J., Literatura polska w Izraelu. Leksykon, Austeria, Kraków–Budapeszt 2012.
  • Goldman M., A w nocy przychodzą myśli, Wydawnictwo Signo, Kraków 2012.
  • Goldman M., Iskierki życia, wyd. 3, Arcana, Kraków 2014.
  • Goldman M., Spowiedź starego Człowieka, Austeria, Kraków–Budapeszt–Syrakuzy 2021.
  • Gross N., Kim pan jest, panie Grymek, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1991.
  • Haber L., Batej Tfila Szene’elmu. Halew Hapoem szel Kehilat Jehudaj Krakow Szhusmeda, Irgun jocej Kroke be-Israel, Israel 2021.
  • HaJehudim BeKrakow. Haja weHurbana szel Kechila Atika, Waadat Hahncacha szel Jocej Krakow BeHajfa, Hajfa 1981.
  • Hirsch M., Family Pictures: Maus, Mourning, and Post-Memory, „Discourse” 1992–1993, t. 15, nr 2.
  • I pozostała tylko legenda. Wspomnienia z żydowskiego Krakowa, red. projektu F. Schlang, red. książki M. Akavia, N. Gross, Ekked, Tel Awiw 1986.
  • Karkowska M., Tajemnice i ich biograficzne znaczenia a proces kształtowania tożsamości, w: Biografie nieoczywiste. Przełom, kryzys, transgresja w perspektywie interdyscyplinarnej, red. M. Karkowska, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2018.
  • Kossewska E., Ona jeszcze mówi po polsku, ale śmieje się po hebrajsku. Partyjna prasa polskojęzyczna a integracja kulturowa polskich Żydów w Izraelu (1948–1970), Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2015.
  • Kwiek J., Marzec 1968 w Krakowie, Księgarnia Akademicka, Kraków 2008.
  • Löw R. (Loew), Druki polskie w Izraelu. Bibliografia 1948–1990, „Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego w Polsce” 1991, nr 3 (159).
  • Löw R., Literackie podsumowania, polsko-hebrajskie, polsko-izraelskie, red. tomu, oprac. tekstu M. Siedlecki, J. Ławski, posłowie B. Olech, cykl „Przełomy/Pogranicza. Studia Literackie” IX, Katedra Badań Filologicznych „Wschód–Zachód”. Wydział Filologiczny Uniwersytetu w Białymstoku, Białystok 2014.
  • Löw R., Pod znakiem starych foliantów. Cztery szkice o sprawach żydowskich i książkowych, Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych „Universitas”, Kraków 1993.
  • Löw (Loew) R., Tematy Meira Bosaka, „Kontury” 1993 (Tel Awiw), z. IV.
  • Mariańscy M.M., Wśród przyjaciół i wrogów. Poza gettem w okupowanym Krakowie, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1988.
  • Okraj Z., Dlaczego działania transgresyjne intrygują i inspirują do badań (także) autobiograficznych, w: Biografie nieoczywiste. Przełom, kryzys, transgresja w perspektywie interdyscyplinarnej, red. M. Karkowska, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2018.
  • Rudnicki Sz., Równi, ale niezupełnie, Biblioteka Midrasza, Warszawa 2008.
  • Sefer Kroke, red. N.M. Gelber, A. Bauminger, M. Bosak, Irgun jocej Kroke be-Israel, Israel 1960.
  • Skotnicki A.B., Oskar Schindler w oczach uratowanych przez siebie krakowskich Żydów, Wydawnictwo AA, Kraków 2007.
  • Sroka Łukasz Tomasz, Sroka Mateusz, Polskie korzenie Izraela. Wprowadzenie do tematu. Wybór źródeł, Kraków-Budapeszt 2015, wyd. II Kraków-Budapeszt-Syrakuzy 2021.
  • Sroka Ł.T., Ryszard Löw jakiego (nie) znamy, „Teksty Drugie” 2019, nr 4.
  • Sroka Ł.T., Zachować srebra rodowe. Zezwolenia na wywóz zabytków oraz instrumentów muzycznych za granicą jako źródło historii Żydów po II wojnie światowej, „Dzieje Najnowsze” 2017, nr 1.
  • Stępień M., Miasto opowiedziane. Powojenny Kraków w świetle żydowskiej literatury dokumentu osobistego, Austeria, Kraków–Budapeszt–Syrakuzy 2018.
  • Stola D., Kraj bez wyjścia? Migracje z Polski 1949–1989, Instytut Pamięci Narodowej –Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Polska Akademia Nauk, Instytut Studiów Politycznych, Warszawa 2010.
  • Szaynok B., Pogrom Żydów w Kielcach 4 lipca 1946, wstęp K. Kersten, Bellona, Warszawa 1992.
  • Szaynok B., Z historią i Moskwą w tle. Polska a Izrael 1944–1968, Instytut Pamięci Narodowej – Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Uniwersytet Wrocławski, Wydział Nauk Historycznych i Pedagogicznych, Instytut Historyczny, Warszawa 2007.
  • To była hebrajska szkoła w Krakowie. Gimnazjum Hebrajskie 1918–1939, red. M.W. Belda i in., Muzeum Historyczne Miasta Krakowa, Kraków 2011.
  • To była hebrajska szkoła w Krakowie. Historia i wspomnienia, red. N. Gross, Ekked, Tel Awiw 1989.
  • Węgrzyn E., Wyjeżdżamy! Wyjeżdżamy?! Alija gomułkowska 1956–1960, Austeria, Kraków–Budapeszt 2016.
  • Wojtkowiak Z., Nauki pomocnicze historii najnowszej. Źródłoznawstwo. Źródła narracyjne. Cz. 1: Pamiętnik, tekst literacki, wyd. 2, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2003.