Nagroda Żółtej Ciżemki
Alicja Baluch
Pierwsza nagroda i książki nominowane w V edycji Nagrody Żółtej Ciżemki
Kapituła Nagrody Żółtej Ciżemki działająca w Bibliotece Kraków wydała werdykt dotyczący kolejnej edycji nagrody ufundowanej pięć lat temu z okazji 100. rocznicy śmierci Antoniny Domańskiej, autorki znakomitej książki dla dzieci zatytułowanej Historia żółtej ciżemki. Pierwsza nagroda została przyznana jednogłośnie przez kapitułę, w której skład wchodzą uniwersyteccy literaturoznawcy, krytycy literatury, bibliotekarze, plastycy. Otrzymały ją pisarka Katarzyna Kozłowska i ilustratorka Agnieszka Żelewska za książkę O kruku, który chciał zostać papugą. Reakcja małych i młodych czytelników przysłuchujących się fragmentom utworu w wykonaniu Jerzego Stuhra na Festiwalu Literatury Dziecięcej w Rabce była entuzjastyczna, do autorek i aktora ustawiły się kolejki po autografy.
Dzieło to należy do literatury dziecięcej, a nie do literatury dla dzieci i posiada podwójnego odbiorcę – dorosłego i dziecko. Dla dzieci pomyślane są tu przede wszystkim takie rozwiązania, które się podobają się zwłaszcza młodszym odbiorcom. Ot, choćby takie jak tytuł książki, który wyraźnie zapowiada, o czym będzie jej treść, zachowując przy okazji odpowiednią stylistykę informacji „O tym, jak…” (podobny tytuł: Jak Wojtek został strażakiem Czesława Janczarskiego i wiele innych). W tym samym stylu utrzymane są wszystkie tytuły rozdziałów streszczające zdarzenia. Dzieci bowiem nie lubią niespodzianek, wolą wiedzieć wszystko naprzód i to je cieszy.
Inne zainteresowanie małych odbiorców to kolory. W książce Kozłowskiej kruk, główny bohater, to „czarny, czarny, czarny” ptak (powtórzenia słów są typowe dla dziecięcego sposobu wyrażania). Papuga, przyjaciółka kruka, jest kolorowa, co budzi zazdrość kruka, który próbuje dorównać koleżance. Pomysł oblepienia się kolorowymi roślinkami nie udaje się, bo w trakcie lotu kwiatki się odlepiają i spadają na ziemię niby kolorowy deszcz… (dorośli znawcy mitów pamiętają o tragedii Ikara, którego skrzydła ulepione z wosku rozmiękły na słońcu). Ważne w tej lekturze jest skojarzenie barw ze znaczeniem emocjonalnym. Kolor czarny bowiem jest smutny w przeciwieństwie do wesołych barw papugi. I tu trzeba odnaleźć ukryte powody smutku kruka. Bo nie kolor jest powodem tego uczucia, ale samotność – kruk myśli, że nikt nie chce się z nim bawić, przyjaźnić. Takie ujęcie świata przedstawionego odpowiada porządkowi dziecięcego umysłu i jego reakcji emocjonalnych.
Dla dorosłych czytelników znaczenie kolorów jest bardziej skomplikowane. Do skontrastowanych barw ciemny–jasny dochodzi kolor szary, umieszczony na wklejce książki. Tu, do lasu pełnego drzew o ciemnych pniach i białych lub czerwonych owocach wbiega zając szarak niosący plakat z napisem „szary”. Przestrzeń, w której się porusza, jest szara. Wygląda na to, że każdy człowiek (w książce: każde zwierzę) odczytuje świat po swojemu, zgodnie z kolorem, z którym czuje się związany. Tego typu myślenie – o charakterze nieco filozoficznym – dostępne jest dorosłym, nie dzieciom. Równie trudna do zauważenia i zrozumienia dla dzieci jest gra barw na okładce i stronie tytułowej. Tu czarny kruk trzyma najpierw w pazurkach, potem w dziobie czerwone pióro papugi – znak pamięci. Także nie dla dzieci są przygotowane dojrzałe definicje miłości: „(kocham cię i) chcę być tobą” albo „(jeśli kochasz) pozwól mu odejść”. Ta trudna mądrość jest dla pośredników lektury.
Ale największą wartością utworu o kruku są archetypy. Dziecko nie zna archetypów, czyli praobrazów, głębokich wzorców mieszczących się w nieświadomości, wyłapanych i zdefiniowanych przez Carla Gustava Junga, a także w mojej książce o literaturze dziecięcej1C.G. Jung Archetypy i symbole. Pisma wybrane, Warszawa 1976; A. Baluch Archetypy literatury dziecięcej, Wrocław 1992.. Są one ukrytym, ale ważnym elementem porządku świata, który pomaga człowiekowi żyć szczęśliwie2Archetypy to odwieczne wzorce reakcji na ludzką kondycję w jej najbardziej niezmiennych aspektach, jak miłość, śmierć, rodzina w sensie biologicznym czy stosunek do Nieznanego. Bez względu na to, czy owe wzorce zaliczamy do Jungowskiego świata Nieświadomości Zbiorowej czy do Platońskiego świata Idei, należą do Społeczności na jej najgłębszych, przedświadomościowych poziomach recepcji świata..
Oto one: Cień, czyli zło, które kryje się w człowieku. Tu: smutek i samotność kruka, który myśli, że jest brzydki; złe plany opiekunów papugi, którzy chcieli ją sprzedać do cyrku. Wielka Matka – doradczyni, opiekunka ziemi. Tu: sowa, która doradza, wskazuje drogę. Spotkanie z przewodnikiem; tu: spotkanie z grupą przyjaciół w potrzebie. Ogród to dobra, rajska przestrzeń dla zwierząt i dla dzieci; tu: w ogrodzie, a także w lesie zwierzątka pomagające krukowi czują się bezpiecznie. Księga, w której zapisane są ważne rzeczy. Można się z niej uczyć mądrości; tu: ogłoszenia i zdjęcia na drzewach nawołujące do pomocy krukowi. Spotkanie Animusa z Animą; tu: wielka przyjaźń, miłość kruka i Rozalii.
Książki nominowane stoją w szeregu, a nie w kolejności. Dlatego wszystkie zajmują drugie miejsce po książce laureatce. W V edycji Nagrody Żółtej Ciżemki jedną z nominowanych jest dzieło Witolda Vargasa Dwa królestwa i wielkie morze, które w konwencji realizmu magicznego łączy wątek mitologiczny z rzeczywistością XX wieku – sytuacją stanu wojennego w Polsce. Na tym szerokim tle – dwu królestw podzielonych wielkim morzem – autor szuka swoich przodków, wojowników z pogranicza starożytnej Boliwii i Argentyny, oraz artystów z rodziny polskich Tetmajerów. Przekonuje, że jest potomkiem królewskiego rodu: księcia Kenti i jego Babci – potężnej czarodziejki, która podarowała mu śpiewający dzban pełen ważnych opowieści. Kiedy więc wnuk musiał wraz z swoją rodziną opuścić jasną krainę leżącą w wysokich górach (Andach) i udać się do mrocznego kraju (Polski), która w tym czasie była pod rządami złego generała, dzban ten spełnił swoją rolę – bo sztuka pomaga człowiekowi żyć, ratuje świat od zagłady, dodaje siły.
Treść utworu i sposób jej ujęcia jest niezwykły. Nie opisuje dawnych wierzeń i rytuałów (jak dzieje się to w książce Melanii Kapelusz Mitologia. Przygody słowiańskich bogów), a wprowadza dawne wierzenia w sposób fabularny, łącząc je ze współczesnością. I tak przebieg zdarzeń utworu Vargasa jest prezentowany przez odwołanie się do obrazów archetypowych. Bardzo wyraźnie są one obecne w dwu królestwach… Te archetypy to Księga posiadająca sprawczą moc przemiany złego na dobre (w omawianym utworze funkcję księgi pełni śpiewający dzban); Wielka Matka, która jest opiekunką rodzącej ziemi, mądrą przewodniczką wskazującą drogę (w Dwu królestwach jest nią Babcia – księżniczka opiekująca się Kenti i ratująca przez podarowany mu przedmiot magiczny daleką Polskę), Cień, a więc wewnętrzna ciemność symbolizująca zło kryjące się w każdym człowieku, w jednym mniej, w drugim więcej (w utworze Vargasa cień wskazuje na postać złego władcy, generała, któremu w końcu została odebrana władza), a wreszcie Jaźń – kryjąca głęboko ukrytą prawdę, do której nie każdy potrafi dotrzeć, bo często ma ona charakter metaforyczny, a kryje się w niepoznanych głębiach świadomości i nieświadomości (w tej oryginalnej mitologii ów archetyp jawi się w formie malowideł z dzbanka, które w trudnym czasie otoczyły głównego bohatera).
Wartością tego dzieła jest również jego kształt edytorski. Tekst słowny i piękne ilustracje autorstwa również Witolda Vargasa są bowiem ujęte w formie leporella, rozkładanej harmonijki, która rozciąga się na 7,5 metra długości i wygląda jak czarodziejska wstęga. To wyjątkowe dzieło należy do „wielkich ksiąg świata dziecięcego”. Warto ją mieć w swoim domu.
W Mysiej Dolinie Agnieszki Wiszowatej i Pauliny Engen też pojawiają się archetypy, które są mocniejsze od sygnatury, czyli kształtu, które dzieło zawdzięcza autorowi. Bo literatura powstaje w momencie, kiedy sygnatura nakłada się na archetyp. Trzymając się zatem wzorców znaczeniowych, można opowiedzieć o Mysiej Dolinie i jej mieszkańcach tak:
Babcia Eleonora uczy wszystkie dzieci, jak nie zgubić się w lesie.
Archiwista wszystko, co ważne, zapisuje w księdze, ale te historie są tajemnicą.
Rupert wędrowiec został w Myszkowie na zawsze, zamieszkał razem z Eleonorą.
Balbina umiała pocieszyć każdego, to ona rozmawiała z leśnymi zwierzętami, miała niezwykłą moc – wiedziała, jak mnożyć szczęście i odsyłać smutki.
Jeżyna Muffina miała własną piekarnię i dobrego męża.
Wełniaczkowi zmarzlaczkowi babcia Eleonora dała kocyk.
Mo, mała, ale mądra myszka, została następczynią archiwisty.
Mysia Dolina została dedykowana „Dzieciom, ażeby na zawsze zachowały w sercach odrobinę magii”. Oprócz tych życzeń we Wstępie pojawia się też piękny zwrot do czytelnika: „Na szczęście jesteś Ty. To dzięki Tobie historia ta istnieje…”3Magia to ogół wierzeń i praktyk opartych na przekonaniu o istnieniu sił nadprzyrodzonych, które można opanować za pomocą odpowiednich zaklęć i określonych czynności. W dziecięcym folklorze taka magia objawia się w zabawie..
To właśnie bezpośrednio do każdego czytelnika skierowany jest tekst końcowy, który wyjaśnia, skąd wziął się pomysł na myszki: „Gdy zaczęłam tworzyć myszki z filcu, poczułam, że nie SĄ to zwykłe figurki, to bohaterowie, za którymi kryją się niezwykłe historie. Postanowiłam pokazać je światu. Zaczęłam je fotografować (…) Powstało Myszkowo. Zbudowałam z kartonu dziewięć domków (…) Zaprzyjaźniony stolarz wyczarował z desek stuletniej stodoły mebelki moich marzeń (…) Może myszki są z filcu, domki z kartonu, ale świat wokół, emocje i pasja, które stoją za tą książką, są najprawdziwsze”. Niezwykłe są też podziękowania dla osób, które przyczyniły się w różny sposób do powstania tej książki. Ktoś dziergał na drutach sweterki dla myszek, ktoś inny robił mebelki albo przesyłał pieniądze na materiały… Wymienionych – z imienia i nazwiska – jest ponad 100 osób.
Anna Czerwińska-Rydel to autorka licznych biografii skierowanych do dzieci i młodzieży, są wśród nich między innymi: W podróży ze skrzypcami. Opowieść o Henryku Wieniawskim, W poszukiwaniu światła. Opowieść o Marii Skłodowskiej-Curie, Moja babcia kocha Chopina, Wędrując po niebie z Janem Heweliuszem, Ciepło–zimno. Zagadka Fahrenheita, Po drugiej stronie okna. Opowieść o Januszu Korczaku, Kryształowe odkrycie. O Janie Czochralskim i Gen i już! Opowieść o Stefanie Banachu (ilustratorem książki jest Marcin Minor).
Czy tytuł ostatniej książki Anny Czerwińskiej-Rydel, wydanej w roku 2020, jest zbyt oryginalny, niejasny? Otóż nie. Czytelnik dość szybko dowiaduje się, o co tu chodzi. A więc Stefanek Banach, noszący nazwisko swej matki, był dzieckiem nieślubnym. Jego mama, prosta i biedna dziewczyna, porzucona przez ojca chłopczyka (oficera, który wstydził się swojego związku), oddała dziecko w obce ręce. Wychowywał się on w rodzinie ubogiej, ale dobrej. Jego zastępcza matka to Franciszka Płowa, która pracowała w pralni.… Chłopak po swoich biologicznych przodkach zyskał gen geniusza matematycznego. I to mu wystarczyło do szczęśliwego, satysfakcjonującego życia… i już! Tytuły rozdziałów zapowiadają fabularne ujęcie zdarzeń z życia Stefana Banacha, wielkiego uczonego ze Lwowa. Do biograficznego wątku włączono materiały naukowe, na przykład krótki artykuł prof. dr. hab. Michała Horodeckiego z Instytutu Fizyki Teoretycznej i Astrofizyki Uniwersytetu Gdańskiego, zatytułowany Z czego zasłynął Stefan Banach:
(…) uznawany za jednego z najinteligentniejszych naukowców w historii Polski. Na całym świecie publikowane są prace matematyczne, bazujące na jego koncepcji lub do niej nawiązujące. Nazwisko Banacha jest drugim po Euklidesie najczęściej przywoływanym nazwiskiem w matematyce powszechnej.
Warto także wspomnieć, że Banach jest współautorem nieco egzotycznego odkrycia, z którego wynika, że inteligentnie krojąc tabliczkę czekolady, można z niej zrobić dwie tabliczki o takich samych rozmiarach jak wyjściowa… Takie ciekawostki, wymagające jednak wiedzy matematycznej, powinny zainteresować dzieci książką, w której pojawia się również Kalendarium życia uczonego (daty, informacje i zdjęcia), a także Noty biograficzne słynnych światowych matematyków. Ostatnia część jest zatytułowana W czasie, gdy żył Stefan Banach, świat się zmieniał. Tu pojawiają się informacje historyczne, medyczne, polityczne, techniczne, literackie, co sytuuje biografię Banacha w XX wieku i tym samym podaje młodym czytelnikom wzór na porządkowanie biografii, na przykład własnej rodziny. Publikacje Czerwińskiej-Rydel są znakomitą serią naukowych książek dla dzieci, powinny stanowić dodatek do podręczników.
Książka Michała Rusinka Wihajster, czyli słownik po słowach pożyczonych, też ma charakter poznawczy. W sposób zabawny autor tłumaczy na przykład: Co wspólnego ma indyk z Indiami?, Co łączy jasiek z Jasiem? Już w tytule utworu przewodnik, czyli archetypowy stary mędrzec, sytuuje się na tropie językowych tajemnic, które wyjaśnia, tłumaczy, pokazuje w słownych opowiadankach, historyjkach, pogadankach i wspaniałych kolorowych rysunkach. Na okładce książki widnieją narysowane przez Joannę Rusinek dwie budowle, a pomiędzy nimi wiszące albo powietrzne mosty porozumienia, które pozwalają na grę w tenisa na balkonach, suszenie bielizny na wspólnym sznurku, rozmowy telefoniczne z piętra na piętro, a także wzajemne częstowanie, łowienie, wznoszenie toastów, świergotanie, szczekanie. Można się domyślić, że każdy osobnik mówi w swoim języku i tak powstaje językowy galimatias, który trzeba uporządkować, wyjaśnić w słowniku przygotowanym specjalnie dla dzieci. Hasła, ozdobione zabawnymi rysunkami, wyglądają tak: „Waza – w której podaje się zupę, przyszła do nas z języka francuskiego, gdzie nazywa się vase, a Francuzi pożyczyli ją sobie z łaciny, gdzie vas, vasis to naczynie albo garnek. Od tego samego słowa pochodzi wazon, choć raczej nie należy podawać w nim zupy, lepiej wstawić do niego kwiatki”. Na towarzyszącej hasłu ilustracji w przewrotny sposób przedstawiona jest jego dosłowność – do wazy z czerwonym barszczem włożono bowiem czerwone róże. Autor słownika odkrywa w ten sposób sekrety wyrazów, których używa się codziennie, a o których tak mało się wie!
W dwu ostatnich omówionych tu książkach archetypy są słabo widoczne. Na plan pierwszy wysuwa się sygnatura. Twórcą sygnatury, czyli elementów indywidualizujących, jest autor, który po swojemu dokonuje ujęcia tematu i używa środków wyrazu poprzez styl, metrum, typy obrazowania. Stąd nazwiska autorów takich jak Czerwińska-Rydel i Rusinek są znane w literaturze dla dzieci.
Książki nagrodzone i wyróżniane, jak łatwo zauważyć, różnią się konwencją literacką podejmowaną przez autorów: chodzi tu o fantastykę i realizm obecne w różnorodnych gatunkach literackich. Tak oto historia kruka objawia się w opowiastce z wyrazistą pointą, nawiązującej do tradycyjnej bajki zwierzęcej. Dwa królestwa… to baśniowa metafora przedstawiająca dzieje rodziny – od starożytnych przodków do współcześnie żyjących potomków. W strukturze literackiej podobna jest do mitów, czyli praopowieści… Mysia Dolina realizuje się w ramach opowiastki fantastycznej przygotowanej dla dzieci i dorosłych4Realizm magiczny – tendencja estetyczna, która łączy w przedstawianej rzeczywistości elementy realizmu, fantastyki i groteski z analizami psychiki i podświadomości fikcyjnych postaci oraz z eksponowaniem symboliki obyczajów, sfery irracjonalnych wierzeń i egzotyki dziecięcego folkloru nawiązującego do dziecięcej zabawy figurkami, też szmaciankami.. Charakter realistyczny ma sfabularyzowany biogram Stefana Banacha, uczonego matematyka o światowej sławie. Słownik wyrazów obcych został opracowany z dużą dozą ludyzmu, który uczy i bawi dzieci, realizując w ten sposób funkcję poznawczą. Z tym rozróżnieniem gatunkowym wiąże się zatem tematyka i kompozycja utworu. Jak widać, wyróżniony zestaw nagrodzonych i nominowanych dzieł zaspokaja wszystkie potrzeby literackie dziecka. Ważne też w książkach dla małych i młodych odbiorców są ilustracje (czasem stylizowane na dziecięca kreskę, realistyczne ujęcia lub karykaturalne obrazki) i fotografie (szmacianych figurek, rodzinne).
Wymienione i ocenione pozycje to książki udane, polecane dzieciom i młodzieży. Można uznać, że należą one do „Ciżemkowych czytań” – właściwej nazwy dla wartościowych książek z epoki współczesnej, przysłanych na literacki konkurs Nagrody Żółtej Ciżemki. Warto pamiętać, że ciżemka to cenny atłasowy bucik o zadartym czubku, obszyty złotem i perłami. Taką parę otrzymał Wawrzuś – bohater wspomnianej książki Antoniny Domańskiej – od króla Kazimierza. We współczesnych czasach statuetkę ciżemki, wykonaną przez profesora Krzysztofa Nitscha, otrzymują autorzy znakomitych książek. Dorośli – rodzice, nauczyciele, bibliotekarze, a więc pośrednicy lektury, powinni brać pod uwagę wskazane książki, żeby nie pogubić się w gąszczu coraz to nowych pozycji.