Małgorzata Kisilowska – Czytelnicy w pracy bibliotek publicznych pandemiczną wiosną 2020 roku
Małgorzata Kisilowska
Uniwersytet Warszawski
ORCID: 0000-0001-5733-5424
Czytelnicy w pracy bibliotek publicznych pandemiczną wiosną 2020 roku
Konsekwencje pandemii dotknęły wszystkich sektorów gospodarki i dziedzin życia publicznego. Nie ominęły również instytucji kultury, w tym bibliotek publicznych. Podobnie jak wiele innych podmiotów pozostawały one fizycznie zamknięte przez wiele tygodni całego roku 2020 i części 2021, a przez większość pozostałego czasu przyjmowały odwiedzających, zachowując specyficzne obostrzenia sanitarne. Już od początku pierwszego lockdownu w Polsce stwierdzono jednak, że zamknięte drzwi nie mogą oznaczać przerwania działalności, wstrzymania kontaktu z czytelnikami. Niemal natychmiast podjęto wiele różnych aktywności, których celem było utrzymanie nie tylko komunikacji z użytkownikami, ale także realizowanie w dostępnych formach podstawowej działalności, czyli obsługi ich potrzeb kulturalnych, informacyjnych i edukacyjnych.
Sytuacja kryzysu, w jakiej znaleźliśmy się wszyscy, ujawniła bądź potwierdziła (zależnie od wcześniejszych lokalnych doświadczeń lub uwarunkowań), jak bardzo biblioteki publiczne są potrzebne i niezastąpione w społecznościach lokalnych. Opisane w literaturze przedmiotu doświadczenia kryzysowe innych krajów, związane przede wszystkim z sytuacjami katastrof i klęsk żywiołowych (m.in. w Stanach Zjednoczonych czy Japonii), pokazały wielokrotnie, że w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia, utraty dachu nad głową, braku kontaktu z bliskimi osobami biblioteki należą do tych instytucji, które skutecznie pełnią służbę publiczną, pomagając na wiele sposobów w formie materialnej i niematerialnej1Zob. np. L. Zach, M. McKnight, Special services in special times: Responding to changed information needs during and after community-based disasters, „Public Libraries” 2010, vol. 49, no 20; M. Malizia i wsp., Connecting public libraries with community emergency responders, „Public Libraries” 2012, vol. 51, no 3; A. Vårheim, Public libraries worked in the Tohoku mega-disaster, „Proceedings from the Document Academy” 2015, vol. 2, no 1; A. Vårheim, Public libraries, community resilience, and social capital, „Information Research” 2017, vol. 22, no 1, http://InformationR.net/ir/22-1/colis/colis1642.html (dostęp: 31.07.2020); B.W. Bishop, S.R. Veil, Public libraries as post-crisis information hubs, „Public Library Quarterly” 2013, vol. 32, no 1.. Oferują schronienie, dostęp do energii elektrycznej i internetu, pośredniczą w kontaktach, współorganizują działania pomocowe, pomagają w wypełnianiu dokumentów potrzebnych do uzyskania wsparcia bądź wypłaty pieniędzy z ubezpieczenia.
W Stanach Zjednoczonych doświadczenie pomocy i zaangażowania bibliotek w pomoc społeczeństwu w sytuacjach kryzysów wynikających z katastrof naturalnych spowodowały, że uznano je za instytucje publiczne warte włączenia do krajowej sieci zarządzania kryzysowego2Federal Emergency Management Agency, Assistance for Governments and Private Non-Profits After a Disaster, 2020, https://www.fema.gov/assistance/public (dostęp: 2.12.2020).. Angażują się one również w działania informacyjne i pomocowe w innych trudnych okolicznościach, na przykład w sytuacjach konfliktów i zamieszek na tle społecznym (np. rasowym)3Zob. np. R.L. Chancellor, Libraries as pivotal community spaces in times of crisis, „Urban Library Journal” 2017, vol. 23, no 1; M.J. Foster, M.R. Evans, Libraries creating sustainable services during community crisis: Documenting Ferguson, „Library Management” 2016, vol. 37, no 6/7.. Nie wszędzie jednak – na co wskazują doświadczenia w Japonii po tsunami w 2011 roku4S. Suzuki, T. Miura, The librarians of Fukushima, „Journal of Library Administration” 2014, vol. 54, no 5; A. Vårheim, Public libraries worked…, dz. cyt.; A. Vårheim, Public libraries, community…, dz. cyt. czy badania placówek australijskich5D.L. Velasquez, N. Evans, J. Kaeding, Risk management and disaster recovery in public libraries in South Australia: a pilot study, „Information Research” 2016, vol. 21, no 4. – są do pomocy w sytuacjach kryzysowych przygotowane.
Biblioteki służą swoim użytkownikom – jak jednak wygląda ich funkcjonowanie, kiedy brakuje fizycznej obecności tych ostatnich?
W połowie 2020 roku przeprowadzono badanie ilościowo-jakościowe dotyczące funkcjonowania bibliotek publicznych w Polsce w czasie pierwszego etapu pandemii, to znaczy od marca do lipca 2020 roku6Szczegółowe omówienie wyników tego badania, a także przegląd literatury dotyczącej funkcjonowania bibliotek w sytuacjach kryzysowych, także spowodowanych pandemią, zob. M. Kisilowska, Biblioteki publiczne w kryzysie. Doświadczenie pierwszego etapu pandemii, Warszawa 2021.. Dzięki wsparciu komunikacyjnemu Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich ankiety zostały udostępnione przez listę mailingową SBP bibliotekom różnych typów oraz w obrębie struktur Stowarzyszenia. Procedura miała więc zasięg ogólnopolski, choć pozyskany zbiór odpowiedzi nie jest reprezentatywny (zob. niżej). Zebrano 379 kwestionariuszy z bibliotek publicznych różnej wielkości z całego kraju. Badanie przeprowadzono techniką ankiety CAWI, której merytoryczna część składała się wyłącznie z pytań otwartych. Głównym celem badania było zebranie opinii i odczuć bibliotekarzy wobec zaistniałej sytuacji, nie zaś danych ilościowych, zaprojektowano więc zestaw pytań dotyczących funkcjonowania zespołu pracującego w konkretnej placówce, relacji z otoczeniem zewnętrznym (instytucjonalnym), kontaktów z użytkownikami oraz prowadzenia działalności online. Pytania merytoryczne uporządkowano w trzech częściach. W pierwszej wspomniany wyżej zestaw odnosił się do okresu zamknięcia bibliotek (od 12 marca do co najmniej 4 maja 2020 roku). W drugiej te same pytania dotyczyły okresu otwierania bibliotek, czyli od 5 maja 2020 lub później (część placówek z różnych względów przesunęła oficjalne otwarcie dla użytkowników) aż do końca lipca 2020 roku (kiedy ankieta została zamknięta). W trzeciej części natomiast zawarto dwa pytania otwarte, które dawały respondentom możliwość indywidualnego wypowiedzenia się na temat postrzeganych skutków (pozytywnych lub negatywnych) pandemii dla bibliotek oraz sformułowania własnych uwag. Część czwarta obejmowała pytania metryczkowe (charakterystyka biblioteki ze względu na jej wielkość, typ, rodzaj obsługiwanej społeczności). Uzyskano 379 poprawnie wypełnionych kwestionariuszy, w większości z bibliotek pracujących na terenach wiejskich i w miastach do 50 tysięcy mieszkańców (zob. tabela 1). Próba ta nie jest reprezentatywna dla polskich bibliotek publicznych, co jednak nie jest konieczne przy badaniu o charakterze przede wszystkim jakościowym.
Swobodne odpowiedzi na pytania otwarte zostały poddane analizie z wykorzystaniem metody kodowania otwartego, w oparciu o zdefiniowane cele i pytania badawcze. Kategorie podstawowe odpowiadały zestawowi kwestii poruszanych w dwóch pierwszych częściach ankiety, następnie sformułowano kody szczegółowe, pozwalające wyodrębnić główne wątki (problemy, zagadnienia) poruszane przez respondentów7Tabela kodów – zob. M. Kisilowska, Biblioteki w kryzysie… dz. cyt.. Umożliwiło to wyodrębnienie zagadnień najczęściej poruszanych przez respondentów, a więc dominujących w doświadczeniu funkcjonowania bibliotek w okresie pierwszego pandemicznego lockdownu oraz ponownego otwierania placówek.
W dalszej części tekstu skupiono się na problematyce poruszanej w odpowiedziach na pytanie trzecie (czyli dotyczące relacji z użytkownikami) i częściowo czwarte (prowadzenia działalności online) z pierwszych dwóch części kwestionariusza oraz na wątku relacji z czytelnikami poruszanym w odpowiedziach na pytania o konsekwencje pandemii i w wypowiedziach własnych respondentów.
Najważniejszą, pozytywną informacją płynącą z ankiet jest ta, że biblioteki „ani na chwilę” nie przestały się komunikować z użytkownikami, w miarę możliwości i pomysłowości prowadząc działalność we właściwym dla siebie zakresie (zob. tabela 2).
Wobec niemożności zaproszenia czytelników do pomieszczeń bibliotecznych w okresie lockdownu komunikację z nimi prowadzono na wszelkie inne możliwe sposoby. Jako pierwsze, równorzędnie, wymieniano dwa kanały: stronę internetową placówki i telefon. Na kolejnych miejscach pod względem częstotliwości wykorzystywania znalazły się pozostałe narzędzia internetowe. Nie wszystkie biblioteki, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, prowadzą swoje profile w mediach społecznościowych, dlatego ten kanał znalazł się na trzecim miejscu, a na kolejnym – poczta elektroniczna.
Informacje dotyczące sposobów komunikowania się z czytelnikami wyglądały na przykład tak:
Wszelkie niezbędne komunikaty znalazły się zarówno na naszej stronie internetowej, jak i portalu Facebook, a także na oficjalnej stronie gminy. Czytelnicy kontaktowali się z nami telefonicznie, zdarzało się jednak, że mimo obostrzeń ktoś zgłaszał się do nas osobiście (W1).
Utrzymywaliśmy stały kontakt z naszymi użytkownikami, czytelnikami. Odbieraliśmy telefony, maile. Informowaliśmy o sytuacji poprzez media społecznościowe i strony internetowe (M50–138).
Zdecydowanie rzadziej korzystano z „analogowych” form upubliczniania informacji na drzwiach lub tablicach informacyjnych (w tabeli 2 określono je skrótowo pojęciem „Tablica”), a właściwie jednostkowo – z pośrednictwa lokalnych mediów. Część kontaktów została zainicjowana przez samych czytelników:
Czytelnicy dzwonili, pisali, komunikaty były publikowane na stronie biblioteki i gminy, na Facebooku, wywieszono plakaty informacyjne na terenie gminy (W9).
Oczywiście trzeba pamiętać, że w większości przypadków bibliotekarze korzystali jednocześnie z kilku kanałów komunikacji, aby dotrzeć z potrzebnymi informacjami do czytelników posługujących się internetem lub nie, do wszystkich swoich potencjalnych odbiorców. To samo dotyczy kolejnego badanego etapu. Wyczerpująco ilustruje to poniższy cytat:
W zakresie komunikacji z użytkownikiem – kierownicy większych działów udostępniania i filii mieli możliwość korzystania z poczty służbowej w ramach pracy zdalnej i tym kanałem najczęściej komunikowali się z czytelnikami, a właściwie odpowiadali na ich pytania i potrzeby. Wszystkie informacje na temat funkcjonowania placówki (aktualizowane na bieżąco) były umieszczane na stronie internetowej i Facebooku biblioteki. Czytelnicy kontaktowali się z nami także telefonicznie, szczególnie zaraz po zamknięciu placówek (co stało się dość nagle), jak i tuż przed ich otwarciem. Najbardziej martwili się o przekroczenie terminu zwrotu pożyczonych zbiorów. W tym okresie anonsowaliśmy możliwość korzystania z usługi Legimi (nasza placówka ma wykupiony dostęp dla czytelników w ramach konsorcjum). Z przesłanych drogą mailową kodów dostępu skorzystało w tym okresie ponad 100 użytkowników (M100-6).
Okres ponownego otwierania bibliotek to czas wizyt, pierwszych i kolejnych odwiedzin użytkowników. Około 70 procent placówek, których pracownicy wypełnili ankietę, informowało o powrocie czytelników do bibliotek. W związku z tym wskaźniki korzystania z pozostałych kanałów komunikacji nieco spadły. Jednak raczej nieznacznie, jako że czytelników trzeba było o otwarciu, dostępności, godzinach, zasadach, reżimie sanitarnym poinformować. W związku z tym ponownie najchętniej wykorzystywanym kanałem komunikacji okazała się strona internetowa, tym razem w drugiej kolejności wymieniano media społecznościowe (część placówek tymczasem założyła tam swoje profile). Zdecydowanie rzadziej komunikowano się telefonicznie i mailowo, za to nieznacznie częściej korzystano z różnych „tablic informacyjnych” oraz z pośrednictwa mediów lokalnych.
Wszystkie istotne informacje publikowane były na stronie internetowej biblioteki oraz w mediach społecznościowych, aby mieć stały kontakt z naszymi czytelnikami, aby okazywać im wsparcie i mieć ciągłość relacji (W44).
Użytkownicy byli informowani o powrocie i sposobie funkcjonowania biblioteki poprzez stronę internetową, portale społecznościowe, informacje były również udzielane drogą telefoniczną. Zainteresowanie czytelników było spore. Szczególnie w pierwszych dniach otwarcia (M500-12).
Informacje o otwarciu pojawiły się na głównej stronie biblioteki, na naszym profilu na Instagramie oraz blogu, a także na drzwiach biblioteki. Zainteresowanie czytelników jest spore, niestety nie są zadowoleni z braku wolnego dostępu do półek i niemożności skorzystania z czytelni i komputerów (M500-22).
Co było przedmiotem komunikacji? Oczywiście przede wszystkim fakt zamknięcia – a później otwarcia – placówki, godziny otwarcia, sposób funkcjonowania. W pierwszym etapie informowano przede wszystkim o tym, że nie istnieje ryzyko naliczenia kar za przetrzymanie książek, których nie można zwrócić w terminie (że terminy tych zwrotów zostają przedłużone).
Przez cały okres pandemii był telefoniczny i internetowy kontakt z czytelnikami. Niezbędne informacje zamieszczaliśmy na Facebooku. Osobom potrzebującym dowoziliśmy książki, zostawiając je w umówionym miejscu (W13).
Z częścią osób kontaktowano się telefonicznie, jeśli wiadomo było, że same nie sprawdzą tej informacji w sieci. Ta kwestia budziła wśród czytelników najwięcej niepokoju. Wskazywano również możliwe formy realizacji usług, takie jak wymiana książek „na progu” czy ich dowóz do domu, propozycje różnych aktywności realizowanych online dla czytelników z poszczególnych grup wiekowych, oferty własnej lub udostępnianych linków do akcji, wydarzeń itp. proponowanych przez inne podmioty.
Informacje zamieszczane były na stronie www, blogu, Facebooku. Użytkownicy bardzo często dzwonili oraz korzystali z Messengera (W43).
Po wprowadzeniu lockdownu zrobiło się w bibliotekach… pusto, o czym respondenci informowali z dużym żalem, bólem i tęsknotą. Tęsknili również czytelnicy. W części wypowiedzi zauważano (z pewnym zaskoczeniem), że mieszkańcy danej społeczności (także niezbyt często korzystający z biblioteki) oraz władze lokalne doceniły istnienie i pracę placówki.
Pandemia przede wszystkim pokazała nam, bibliotekarzom, jak bardzo potrzebni jesteśmy dla naszych czytelników i jak bardzo potrzebna ludziom jest biblioteka. Użytkownicy (szczególnie w pierwszych tygodniach po otwarciu) przybywali licznie do biblioteki spragnieni książek i spotkania z nami (W90).
Wspominano o tym, jak wiele ciekawych akcji i wydarzeń odbywało się do tej pory w placówkach, doceniano ofertę dla różnych grup wiekowych, zaangażowanie pracowników w życie społeczności lokalnej, chętnie udzielaną pomoc.
Co się działo, aby uwagę czytelnika utrzymać? Tak jak wspomniano, wiele aktywności przeniesiono do sieci. Przykładowo:
Przygotowano spotkania autorskie online, warsztaty plastyczne, polecano książki, głośne czytania, warsztaty literackie. Średnio w tygodniu ukazywały się 2–3 nagrania. W początkowej fazie oglądających było kilkuset, a nawet kilka tysięcy. Im dłużej trwał czas izolacji i coraz więcej instytucji oferowało działania online, tym […] mniej było zainteresowanych. Udostępniano również informacje o wydarzeniach organizowanych przez inne jednostki (Mp500-4).
Ucyfrowienie oferty obejmowało także udostępnienie czytelnikom e-booków – najczęściej w postaci kodów umożliwiających korzystanie z oferty abonamentowych serwisów książkowych (i audiobookowych), takich jak na przykład Ibuk Libra lub Legimi. Kody przyznawane na dany miesiąc bardzo szybko się wyczerpywały – czytelnicy chętnie korzystali z tej możliwości.
W czasie izolacji zaobserwowaliśmy zwiększone zainteresowanie zasobami elektronicznymi, znacznie więcej osób zwracało się z prośbą o kody dostępu do platformy Legimi i Ibuk Libra (M50-142).
Ale nie tylko. Trzeba tu także wspomnieć o działaniach pośrednich lub podejmowanych z myślą o przyszłych formach pracy – szkoleniach, przygotowywaniu wniosków projektowych. Na przykład:
Staramy się uciekać „do przodu” poprzez remont biblioteki, podnoszenie kwalifikacji zawodowych dzięki kursom i szkoleniom, zakup nowości, przygotowania nowej oferty (W97).
Lockdown wpłynął pozytywnie na czytelnictwo. Ludzie czytali więcej. Odezwali się do nas mieszkańcy niezapisani do biblioteki z prośbą o kod do Legimi. Musimy wszyscy nauczyć się działać w sferze wirtualnej. Nabycie nowych doświadczeń i umiejętności jest pozytywne dla bibliotek i bibliotekarzy. Pewne nawyki z czasu pandemii zostaną. Może będziemy organizować więcej wydarzeń online (M50-138).
Po otwarciu bibliotek, do którego przygotowywano placówki poprzez przearanżowanie pomieszczeń w bezpieczne szlaki komunikacyjne, oczekiwania po obu stronach były ogromne. Dużą barierą, przykrością, powodem do nerwowych reakcji był zakaz wolnego dostępu. Czytelnicy czuli się mocno ograniczeni przez brak możliwości swobodnego wyboru lektury. Niektórzy narzekali także na reżim sanitarny (maseczki, konieczność dezynfekcji dłoni).
Przez pandemię nie mogły się odbywać zajęcia kulturalno-oświatowe, spotkania głośnego czytania dla przedszkolaków, a przede wszystkim brakowało bezpośredniego kontaktu z czytelnikami. Znacząco zmniejszyła się też liczba nowo zapisujących się czytelników. Efektem ubocznym pandemii będzie mniejsza liczba wypożyczeń, czytelników i odwiedzin w skali roku (W150).
Bibliotekarze obserwowali z niepokojem zmiany zachowań czytelników, zmniejszenie ich liczby, zwłaszcza w grupach do tej pory dość aktywnych – wśród dzieci i seniorów. Często wyrażali obawy co do przyszłości relacji z odbiorcami i przyszłości instytucji jako takiej.
Długotrwały społeczny lockdown może przynieść niewielki wzrost czytelnictwa, ale czytelnik będzie chętniej korzystał z księgarni internetowych. Biblioteka musi budować swój wizerunek jako miejsca, gdzie można bezpiecznie korzystać z księgozbioru w okresie epidemii. Zbyt szybkie luzowanie obostrzeń, na przykład wpuszczanie czytelnika między regały przy stałym wzroście zachorowań sprawi, że czytelnicy stracą poczucie bezpieczeństwa i ograniczą korzystanie z biblioteki. Niestety, epidemia wpłynie niekorzystnie na funkcjonowanie bibliotek zarówno w aspekcie finansowym (samorządy już mają kłopoty finansowe i dotacje na kolejne lata dla bibliotek z pewnością będą mniejsze), jak i liczby odbiorców usług (widać wyraźnie tendencję spadkową po otwarciu) (W149).
Obserwując całą sytuację, zadajemy sobie pytanie – dokąd zmierzamy? Z zakupem większej liczby książek czekamy do września – był sygnał, aby opłacać tylko terminowe wydatki. Jeżeli chodzi o czytelników, to widzimy, że zostają entuzjaści, zapaleńcy, miłośnicy książek. „Zluzowały” pojedyncze osoby, dla których książka była „złem” koniecznym. Nie jest ich dużo, dlatego nie martwimy się o stan czytelnictwa. Więcej będzie można powiedzieć w październiku bądź listopadzie (W146).
Respondenci obawiali się negatywnych skutków pandemii, choć potrafili wskazać także pozytywne (zob. tabele 3 i 4). Obawy o stan czytelnictwa i konsekwencje braku spotkań z czytelnikami dominowały wśród ocen negatywnych. Wśród pozytywnych zwracano uwagę na wzrost zainteresowania tym, co biblioteki mają w ofercie online, między innymi częstsze korzystanie z e-booków oraz z systemowych narzędzi wyszukiwania i rezerwacji książek.
Jak pisali respondenci, odpowiadając zwłaszcza na pytania z ostatniej części kwestionariusza, dotyczące własnej, swobodnej oceny sytuacji, warunkiem utrzymania i rozwoju czytelnictwa jest kontakt z odbiorcami. A ten buduje się w ogromnej mierze na częstych spotkaniach „w realu”. Potencjał takich spotkań daje natomiast działalność kulturalna lub edukacyjna biblioteki, niekoniecznie – choć zapewne w największym stopniu – skoncentrowana na książce i literaturze.
Brak bezpośrednich spotkań z czytelnikami „rozluźnił” kontakt z użytkownikami biblioteki. Konsekwencje mogą być długofalowe, będzie konieczność ponownego zachęcenia do powrotu do biblioteki. Chociaż czytelnicy „tęsknią” do spotkań w bibliotece oraz powrotu do działań sprzed pandemii (W121).
Konsekwencją może być spadek odwiedzin. Biblioteki nie będą miejscem spotkań, gdyż nie organizujemy zajęć w realu. Nie wydaje mi się, aby miał wpływ na poziom czytelnictwa. Zaobserwowano zdecydowanie większe zainteresowanie książką elektroniczną (W125).
Co prawda, jak zaznaczono w tabeli 4, do pozytywnych skutków pandemii respondenci zaliczyli również dostępność oferty online (budowanej od podstaw, poszerzanej, rozwijanej – zależnie od wcześniejszych doświadczeń i możliwości konkretnych placówek), jednak nie zastąpi ona możliwości spotkania.
W związku z tym warunkiem – mówiąc biurokratycznie – „odbudowania statystyk” czytelniczych jest powrót do działalności zachęcającej użytkowników do odwiedzenia biblioteki, spotkania, dyskusji, skorzystania z warsztatów, szkoleń, spotkań informacyjnych itp.
Konsekwencje, które już obserwujemy, to spadek (znaczący) wypożyczeń i odwiedzin. Po otwarciu spodziewałyśmy się (i trochę obawiałyśmy się) szturmu na bibliotekę, nawału odwiedzających. Niestety, nic takiego nie nastąpiło. Brak spotkań, możliwości wejścia do biblioteki, przejrzenia książek przekłada się na mniejszą liczbę wypożyczeń i odwiedzin (widzimy to zwłaszcza u dzieci, które przywykły, że mogą do nas wejść, pobawić się, pograć w gry, poczuć, że są u siebie, i w końcu wypożyczyć wybrane przez siebie książeczki). Ludzie widzą rozbieżności w tym, jak rząd zezwala na przykład na organizację wesel czy możliwości wejścia do sklepu (gdzie, nie oszukujmy się, nikt albo mało kto przestrzega zachowania dystansu), a nie mogą wejść do biblioteki (na takich zasadach jak wcześniej) z dzieckiem (M50-124).
Stan epidemiologiczny nie pozwala na prowadzenie działalności kulturalno-oświatowej. Zawieszona została też współpraca z innymi instytucjami kultury, stowarzyszeniami, fundacjami. Konieczne będzie odbudowanie dobrej marki biblioteki jako placówki aktywnej, z dobrą ofertą kulturalną dla całej społeczności lokalnej (M50-135).
Wizyta w bibliotece daje możliwość nawiązania kontaktu z bibliotekarzami, ale także z innymi czytelnikami – w obrębie danej społeczności. Zacieśnianie więzi następuje w wyniku częstotliwości spotkań, ale także intensywności zaangażowania w taką relację.
Czas zamknięcia bibliotek był jednak czasem informacji o tym, jak ważną rolę pełni biblioteka w środowisku, będąc miejscem integracji różnych grup wiekowych. Czytelnicy docenili wagę możliwości nie tylko spotkań w trakcie proponowanych zajęć i warsztatów, ale przede wszystkim znaczenie możliwości swobodnego dostępu do literatury. W trakcie zamknięcia do biblioteki napływało mnóstwo sygnałów od czytelników o potrzebie wypożyczania książek. Bibliotekarze zaczęli pracować z czytelnikiem w sieci (M50-109)
Jak pisała Magdalena Paul8M. Paul, Wpływ społeczny bibliotek publicznych. Badanie użytkowników bibliotek w województwie mazowieckim, Warszawa 2018., relacje z biblioteką wzmacniają się wówczas, gdy czytelnik czuje się odpowiednio do swoich potrzeb „zaopiekowany”, pozytywnie odbiera kontakt z bibliotekarzem. Cel jego odwiedzin stopniowo się poszerza – chodzi już nie tylko o realizację własnych potrzeb informacyjnych lub kulturalnych czy społecznych, ale także o współtworzenie, o udział w pewnych aktywnościach, na przykład na zasadach wolontariatu, podzielenie się własnym doświadczeniem lub umiejętnościami. Stąd zapewne sukces dyskusyjnych klubów książki, których członkowie aktywnie uczestniczą w każdym spotkaniu.
Zamknięcie bibliotek, a potem wznowienie ich pracy w ograniczonym zakresie spowodowało spadek czytelnictwa. Zawieszenie wszelkich imprez promocyjnych osłabiło więź z użytkownikiem zarówno z dorosłym, jak i najmłodszym. Czytelnicy dzwonią do nas z pytaniem, kiedy będą mogli spotkać się w Dyskusyjnym Klubie Książki (M100-19).
Bez czytelnika biblioteki stracą swój podstawowy obecnie cel funkcjonowania. Zwłaszcza te, w których nie dominuje funkcja archiwizacyjna lub które nie realizują specyficznych, często specjalistycznych potrzeb informacyjnych. „Biblioteka miejscem spotkania” to nie tylko popularne w ostatnich latach hasło, ale warunek, bez którego trudno mówić o rozwijaniu czytelnictwa i kultury w skali lokalnej. Wyniki omawianego tu badania pokazują, że bibliotekarze z placówek publicznych zdają sobie sprawę z roli działań klasyfikowanych ogólnie jako „animacja kultury”, które niosą ze sobą wiele dobrych skutków, choć wymagają często znacznego nakładu sił i środków. Ich rola jako ośrodków życia lokalnego, miejsc nawiązywania kontaktów, rozbudzania i rozwoju zainteresowań, pozostająca w ścisłym związku z promocją czytelnictwa, została przynajmniej w części środowisk dostrzeżona i doceniona. Oby było takich jak najwięcej.
Małgorzata Kisilowska
Czytelnicy w pracy bibliotek publicznych pandemiczną wiosną 2020 roku
Artykuł przedstawia cząstkowe wyniki badań dotyczących sytuacji bibliotek publicznych w okresie od marca do lipca 2020 roku w kontekście skutków pandemii koronawirusa dla działalności tych instytucji. Szczególnym przedmiotem zainteresowania jest tu aktywność bibliotekarzy mająca na celu utrzymanie kontaktu z czytelnikami, a także ich ocena przyszłości – warunków koniecznych do odbudowania relacji z użytkownikami. Badanie wykazało między innymi, że powrót dobrych relacji wymaga nie tylko aktywności czytelniczej, czyli korzystania z księgozbioru, ale angażowania odbiorców w inne formy aktywności i oferty bibliotecznej.
SŁOWA KLUCZE
biblioteka publiczna, czytelnictwo, czytelnik, pandemia, koronawirus, SARS-CoV-2
Małgorzata Kisilowska
Users in the Operations of Public Libraries in the Pandemic Spring of 2020
The paper presents partial results of the research on the situation of public libraries between March and July 2020 in the context of the coronavirus pandemic. The main point of focus is the activity of librarians aiming at maintaining relationship with the library users, as well as their assessment of the future, in particular the conditions necessary to rebuild this relationship. The research showed, among other things, that resuming a good relationship requires not only user activity, i.e. the use of book collection, but also involving the users in other forms of activity libraries have to offer.
KEY WORDS
public library, reading, library user, pandemic, coronavirus, SARS-CoV-2
BIBLIOGRAFIA
- Bishop B.W., Veil S.R., Public libraries as post-crisis information hubs, „Public Library Quarterly” 2013, t. 32, nr 1.
- Chancellor R.L., Libraries as pivotal community spaces in times of crisis, „Urban Library Journal” 2017, t. 23, nr 1.
- Federal Emergency Management Agency, Assistance for Governments and Private Non-Profits After a Disaster, 2020, https://www.fema.gov/assistance/public (dostęp: 2.12.2020).
- Foster M.J., Evans M.R., Libraries creating sustainable services during community crisis: Documenting Ferguson, „Library Management” 2016, t. 37, nr 6/7.
- Kisilowska M., Biblioteki publiczne w kryzysie. Doświadczenie pierwszego etapu pandemii, Wydawnictwo Naukowe i Edukacyjne SBP, Warszawa 2021.
- Malizia M. i in., Connecting public libraries with community emergency responders, „Public Libraries” 2012, t. 51, nr 3.
- Paul M., Wpływ społeczny bibliotek publicznych. Badanie użytkowników bibliotek w województwie mazowieckim, Grupa COGITO, Warszawa 2018.
- Suzuki S., Miura T., The librarians of Fukushima, „Journal of Library Administration” 2014, t. 54, nr 5.
- Vårheim A., Public libraries, community resilience, and social capital, „Information Research” 2017, t. 22, no 1, CoLIS paper 1642, http://InformationR.net/ir/22-1/colis/colis1642.html (dostęp: 31.07.2020).
- Vårheim A., Public libraries worked in the Tohoku mega-disaster, „Proceedings from the Document Academy” 2015, t. 2, nr 1.
- Velasquez D.L., Evans N., Kaeding J., Risk management and disaster recovery in public libraries in South Australia: a pilot study, „Information Research” 2016, t. 21, nr 4.
- Zach L., McKnight M., Special services in special times: Responding to changed information needs during and after community-based disasters, „Public Libraries” 2010, t. 49, nr 20.